“Oddanie i zaangażowanie”, jakie wykazał ks. Tom w “miejscu wielkiego zagrożenia” to motywy, które przekonały “Harmony Foundation” – organizację, która przyznaje Nagrodę Matki Teresy – o wręczeniu jemu tej nagrody w tym roku.
W czasie ceremonii, w której uczestniczył także ks. MK George, salezjanin, który przez jakiś czas towarzyszył na misjach ks. Tomowi w Jemenie, prezes “Harmony Foundation”, Abraham Mathai, pogratulował ks. Tomowi i wręczył mu symboliczną statuetkę oraz dyplom, który podkreśla odwagę i wytrzymałość w przeciwnościach, jakimi wykazał się ten porwany misjonarz.
Ks. Tom podziękował “Harmony Foundation” za tę nagrodę, a także wszystkim obecnym. “Dziękuję za wszystkie wasze modlitwy. W każdej osobie mieści się dobro i jedynie miłością oraz przebaczeniem możemy świadczyć o pokoju; musimy przebaczyć naszym wrogom. Więrzę w żyjącego Boga, który wezwał mnie, bym był Jego świadkiem”.
“Spotkałem Matkę Teresę w 1983 roku. Zainspirowała mnie swoją miłością do Boga, swoją pokorą i prostotą oraz bardzo przyjaznym podejściem do ludzi. Nie wszyscy możemy czynić wielkie rzeczy, ale wszyscy możemy czynić wielkie rzeczy z miłością” – dodał, przytaczając na koniec słowa Matki Teresy.
Po swoim uwolnieniu i okresie rekonwalescencji we Włoszech ks. Tom wykonuje normalne obowiązki w Indiach, zwłaszcza w stanie Kerala, skąd pochodzi. W każdym z tych spotkań, w których dotąd wziął udział, ten salezjanin wszystkich zaskoczył swoim chrześcijańskim świadectwem, pokornym, wyrazistym i pokojowym, a także – swoim pragnieniem realizacji w przyszłości jedynie woli Bożej.
“Jestem katolickim kapłanem i salezjaninem, którzy pracuje dla młodzieży i ludzi z marginesu” – powiedział ks. Tom w przerwie ceremonii wręczenia nagrody. “Dana mi została możliwość posługi na misji w Jemenie. Bóg ma misję dla każdego z nas. Serdecznie dziękuję tym wszystkim, którzy się za mnie modlili: hinduistom, chrześcijanom, muzułmanom i tym, którzy kochają ludzkość”.
Za: infoans.org.