Generał Dominikanów u Franciszka

Papież Franciszek przyjął na audiencji prywatnej w Watykanie generała Zakonu Kaznodziejskiego, ojca Bruno Cadoré.

*Było to pierwsze takie spotkanie obecnego Ojca Świętego z przełożonym generalnym dominikanów.

Po wyborze kard. Jorge Mario Bergoglio na papieża o. Cadoré wysłał „w imieniu braci, sióstr i osób świeckich należących do Zakonu Kaznodziejów” list do Franciszka z zapewnieniem o „modlitwie i jedności w misji ewangelizacji”.

„Z tak wielką prostotą, a jednocześnie z wyraźnym wymaganiem, Twe słowa i gesty są dla nas wezwaniem do wspólnego podążania w pokorze i miłości drogą Ewangelii, ze wzrokiem skierowanym na krzyż Chrystusa w nadziei Jego Zmartwychwstania dla świata” – napisał wówczas Ojciec Generał.

O. Cadoré prosił też papieża Franciszka o modlitwę za swój Zakon, „przygotowujący się do uroczystego przeżywania, za trzy lata, jubileuszu zatwierdzenia naszego charyzmatu, aby Pan prowadził nas w służbie światu i Kościołowi, któremu chcemy się poświęcać poprzez kaznodziejstwo”.

Warto dodać, że nazajutrz po konklawe – które wybrało argentyńskiego kardynała biskupem Rzymu – papież Franciszek odwiedził rzymską bazylikę Matki Bożej Większej, gdzie od ponad czterech wieków posługę spowiedników pełnią bracia Zakonu Kaznodziejskiego.

Modlił się wówczas przy ikonie Matki Bożej – Opiekunki Ludu Rzymskiego. Zatrzymał się też przy grobie Świętego Piusa V – papieża z Zakonu Dominikanów, który w drugiej połowie XVI wieku wprowadzał w życie uchwały Soboru Trydenckiego. Od jego pontyfikatu przyjął się zwyczaj noszenia przez papieży białej sutanny – od koloru dominikańskiego habitu. On też powierzył dominikanom posługę penitencjarzy w bazylice Matki Bożej Większej.

Potem Franciszek modlił się jeszcze dwa razy w bazylice Matki Bożej Większej: w Boże Ciało oraz przed lipcową podróżą do Brazylii na Światowe Dni Młodzieży.

sz, dominikanie.pl / kn

Za: www.dominikanie.pl

Wpisy powiązane

Kalendarz wydarzeń Roku Jubileuszowego 2025

Karmelici: Spotkanie Rad Generalnych OCARM i OCD w Rzymie

Alojzy Chrószcz OMI: w Kamerunie małe rzeczy potrafią ludziom dawać radość