Zalecenie, jakie zostało skierowane do misjonarzy przed ich wyruszeniem, było pomóc młodym w spotkaniu się i przezwyciężeniu barier dzielących grupy i klany. Z tego względu została przygotowana wielka gra dla poszczególnych drużyn – każda z nich była oznaczona innym kolorem – która pozwoliła na podział i pomieszanie wszystkich uczniów. Następnie, poprzez różne zajęcia zabawowe, takie jak wyścigi w workach, przebycie rzeki bez zamoczenia się, quiz na temat Ks. Bosko i Matki Mazzarello… była możliwa wymiana i dzielenie się doświadczeniem. W czasie tych dni, na ścianie sali gimnastycznej budowano wielkie puzzle odzwierciedlające „słowo Życia”, które z upływem dni stawały się coraz pełniejsze.
Uczniowie z Wittenheim, około 500 osób, często mający na barkach różne niepowodzenia szkolne, przyjęli z wielkim zainteresowaniem i szczerym entuzjazmem misjonarzy. Byli szczęśliwi, że zostali wysłuchani i docenieni, a w rozmowach nieformalnych z salezjanami i Córkami Maryi Wspomożycieli ubogacili swoje horyzonty i nabyli nowe perspektywy.
W czasie tego spotkanie, dla przykładu, dwóch uczniów odbyło rozmowę z młodą siostrą na temat powołania zakonnego. Jeden z nich zagadnął drugiego: „Jakkolwiek taki chuligan jak ty nie może zostać zakonnikiem”. Wtedy siostra, zaprzeczając mu, opowiedziała historię młodego Michała Magone. Na koniec rozmowy ten chłopiec, który był uważany za chuligana, zostając pod wrażeniem słów zakonnicy, dołączył do misjonarzy, którzy brali udział we Mszy św.
Spotkanie młodych i zakonników było kontynuowane i było owocne. Przedstawienie o Jezusie w wykonaniu ekipy misyjnej i ekipy duszpasterskiej z tej szkoły, dało okazję do wymiany punktów widzenia pomiędzy zakonnikami i ludźmi młodymi, którzy pytali z rozbrajającą szczerością: „Dlaczego wybraliście ten zawód? Czyż nie macie prawo założyć rodzinę? Ile zarabiacie? Albo: “Czy także ten, kto się żeni, musi żyć w ubóstwie, czystości i posłuszeństwie?”. To niektóre z pytań, jakie zostały skierowane do osób konsekrowanych.
Wśród tematów, jakie były omówione w czasie tego tygodnia, znalazło się także zagadnienie poświęcone przemocy. Ks. Olivier Robin rozmawiał z wychowawcami, jak się odnieść do przemocy w ogóle i tej dotyczącej młodzieży. Jego refleksje zrobiły wielkie wrażenie na nauczycielach, którzy postanowili kontynuować ową refleksję we własnym gronie.
Także byli wychowankowie i Salezjanie Współpracownicy brali udział w zajęciach, dając występ cyrkowy.
Oczywiście wiele uwagi poświęcono wymiarowi duchowemu tej misji: poprzez chwile ożywionej modlitwy, proste, radosne, a jednocześnie pełne zadumy nabożeństwa misjonarze pomogli młodym pogłębić ten, często zaniedbany, wymiar ich życia. często zaniedbany.
ANS – Wittenheim
Za: www.infoans.org