W uroczystości nadania tego tytułu wzięli udział ponadto nuncjusz apostolski w Ugandzie abp Luigi Bianco, metropolita stołecznej archidiecezji abp Cyprian Kizito Lwanga, arcybiskupi i biskupi z Angoli, Czadu, Demokratycznej Republiki Konga, Gabonu, Ghany, Gwinei, Malawi, Nigerii i Togo, asystent generalny Federacji Afrykańskiej Braci Mniejszych Konwentualnych o. Antoni Bezo Kutiero, ordynariusz krakowskiej prowincji franciszkanów o. Marian Gołąb i wiceprezydent Republiki Ugandy Edward Kiwanuka Ssekandi.
To bezprecedensowe wydarzenie. Na miejsce sądu i śmierci pierwszych męczenników ugandyjskich z XIX w. krakowscy franciszkanie przybyli w 2013 r. Dwa lata później rozpoczęli budowę świątyni, którą już po kilku miesiącach odwiedził papież Franciszek, podczas swojej wizyty apostolskiej w Ugandzie. W 2017 r. kościół konsekrował prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów, kard. Fernando Filoni.
„Od kaplicy w buszu poprzez 'katedrę’ pod drzewem do bazyliki mniejszej. To stwierdzenie najlepiej opisuje, jaką drogę przeszło to miejsce przez ostatnie cztery lata” – powiedział krakowski prowincjał o. Marian Gołąb, który jako misjonarz budował sanktuarium w Munyonyo. „Niech to miejsce promieniuje łaską Bożą” – dodał wyższy przełożony.
Jak zauważył o. Wojciech Ulman, delegat prowincjała w Ugandzie, bazylika mniejsza w Kampali-Munyonyo to dopiero trzecia w Ugandzie, ale pierwsza w Afryce, którą osobiście ogłosił Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów kard. Robert Sarah. (Krakowska prowincja franciszkanów ma jeszcze bazyliki mniejsze w Krakowie, Rychwałdzie k. Żywca i w Sucre w Boliwii – przyp. red.).
Tytuł honorowy bazyliki mniejszej (basilica minor) jest nadawany przez papieża świątyniom wyróżniającym się m.in. wartością liturgiczną, pielgrzymkową i duszpasterską.
Sanktuarium w Munyonyo znajduje się w miejscu, gdzie w latach 80. XIX w. król Mwanga II postanowił zlikwidować wyznawców Chrystusa. To tu wydał na nich wyrok śmierci, i to tu zginęli pierwsi z nich; pozostali – w oddalonym o 22 km Namugongo i w drodze do tego miejsca kaźni.
„Wszystko zaczęło się 25 maja 1886 r. w Munyonyo. Miejscowość ta jest dzisiaj częścią Kampali, stolicy Ugandy, ale dawniej było wioską. Wówczas król plemienia Baganda Mwanga II przeniósł się z Kampali do swojego pałacu położonego właśnie w Munyonyo. Była to jego letnia rezydencja, do której najczęściej wybierał się na polowania na hipopotamy, ponieważ pałac położony był na brzegu Jeziora Wiktorii. W tym pamiętnym dniu, 25 maja król wracał z polowania, które niestety nie należało do udanych. Na brzegu jeziora spotkał czarownika, który powiedział mu, że wszystkie nieszczęścia, jakie go ostatnio spotykają, a więc pożar jego poprzedniego pałacu w Mengo, nieudana wojna, rodzące się napięcia w królestwie, a ostatecznie też nieudane polowanie na hipopotamy spowodowali biali ludzie, którzy kilka lat wcześniej przynieśli do Ugandy chrześcijaństwo” – opowiada nam o. Marian Gołąb.
W XIX w. w Ugandzie zostało zamordowanych 22 katolików i 23 anglikanów. W Munyonyo śmierć ponieśli trzej katolicy (Andrew Kaggwa, Denis Ssebuggwaawo, Pontian Nngondwe) i jeden anglikanin (Musa Mukasa). Katolickich męczenników kanonizował Ojciec Święty Paweł VI w roku 1964. Jedynie tylko dwóch spośród 45 męczenników zachowały się relikwie – św. Karola Lwangi i św. Mathiasa Kalemby Mulumby.
Franciszkańskie sanktuarium w Kampali-Munyonyo to przede wszystkim centrum duszpasterskie oraz pielgrzymkowe, a także miejsce formacji zakonnej – postulat.