Franciszkański bp Kawa: z pomocą docieramy tam, gdzie wciąż jest to możliwe

Nie ustaje humanitarna pomoc dla Ukrainy. Miejscem centralnym dla jej dystrybucji jest Lwów. Szczególną rolę odgrywa tutaj archidiecezja lwowska, do której napływa wsparcie ze strony międzynarodowych organizacji kościelnych, takich jak m.in. Caritas oraz Rycerze Kolumba. Jej koordynatorem jest bp Edward Kawa.

Lwów stanowi obecnie wielki punkt przeładunkowy dla pomocy humanitarnej płynącej z Polski i innych krajów świata. „Priorytetem jest teraz żywność i leki. Również ciepłe rzeczy i koce. Potrzebują ich ludzie, którzy stracili mieszkania i muszą przebywać już ponad dwa tygodnie w piwnicach i schronach. Dlatego staramy się z tego co dostajemy, wybierać to, co jest w pierwszej kolejności ludziom potrzebne. Z czasem będziemy też musieli wysyłać takie rzeczy, które będą im niezbędne do codziennego życia, a co stracili podczas bombardowania” – mówi biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej.

Ze Lwowa pomoc wysyłana jest w głąb Ukrainy. Nierzadko odbywa się to z narażeniem życia i w bardzo trudnych warunkach. „Są miasta do których można dojechać – kontynuuje bp Kawa. – Tak jest w przypadku Kijowa czy Charkowa. Ale i tutaj są trudności. Dojeżdżamy TIR-ami, albo mniejszymi samochodami lub koleją. Są też miasta, do których nie ma niestety dostępu: Mariupol, Izium, okolice Czernichowa. Mam kontakt z tamtejszymi kapłanami i wolontariuszami. Niektórzy mówią nam o tym, czego potrzebują. Razem z nimi szukamy możliwości, aby im tę pomoc im dostarczyć. Jeśli chodzi o Mariupol, to staramy się jak najwięcej dostarczyć do Zaporoża. Gdy pojawi się taka możliwość, przekazać ją do Mariupola. Jeśli natomiast ludzie wyjadą z Mariupola, i dotrą do Zaporoża, to będą tam na miejscu mogli otrzymać to, co jest im konieczne do życia. Każdego dnia sytuacja się zmienia. Za każdym razem, gdy wysyłamy transporty, to tak naprawdę nie wiemy do końca, czy dotrą one do celu. Nie wiemy, kiedy i z której strony będzie ostrzał. Jakie będą dalsze zachowania rosyjskich zbrodniarzy”.

Mieszkańcy Ukrainy mają świadomość tego, że wiele krajów im pomaga i są za tę pomoc niezwykle wdzięczni.

Mariusz Krawiec SSP/vaticannews.va / Lwów
KAI

Wpisy powiązane

Bp E. Kawa OFMConv: cywilizowany świat po 1000 dniach wojny nadal toleruje rosyjską agresję

W sobotę i w niedzielę dwie beatyfikacje: w Albanii i Niemczech

W Austrii jest niemal 4000 zakonnic i zakonników