“Czy to w szkole w buszu, miejscowym technikum czy pod rozłożystym drzewem – mogliśmy pomagać dzięki pomocy każdego z Was” – relacjonuje ostatni dzień Martyna na facebook’owej stronie Okuliści dla Afryki.
Olga po około trzech tygodniach spędzonych wraz z Renatą w Perle Afryki, będąc jeszcze na lotnisku Chopina w Warszawie dodaje: – “To uczucie, kiedy wracasz w sandałach i modlisz się o to, żeby śniegu nie było!! Orły wylądowały.” Polscy lekarze zakończyli swoją misję w Kakooge.
Dzięki projektowi Okuliści dla Afryki, fundacji Dzieci Afryki oraz pomocy Polskiej Misji Medycznej wielu młodych i starszych ugandyjskich pacjentów mogło w czasie od 23 października do 12 listopada 2017 r., skorzystać z profesjonalnej opieki medycznej. Jako misjonarze po raz kolejny mieliśmy okazję wykazać się franciszkańską gościnnością wobec pracujących w parach wolontariuszy: Renaty Popik (chirurg) i Olgi Stańkowska (anestezjolog) oraz Martyny Pieniążek (okulistka) i Michała Prokurata (asystent).
Okuliści dla Ugandy
– Kolejny intensywny dzień pracy misyjnej za nami. Poza badaniem chorych, przeprowadzamy badania przesiewowe dzieci szkolnych – a że Uganda to kraj z drugim najwyższym przyrostem naturalnym na świecie – jest co robić! – tak brzmi kolejny post Martyny z datą 3 listopada 2017 r. na słynnym niebieskim portalu z literką „f”.
To były rzeczywiście intensywne dni dla polskich okulistów. Wraz z o. Markiem i o. Bogusławem odwiedzili oni 14 różnych miejsc w pobliżu Kakooge. W każdym z nich organizowali mobilny gabinet okulistyczny. Dzięki temu przebadali 665 pacjentów, którzy bezpłatnie otrzymywali leki oraz odpowiednio dobrane okulary korekcyjne i przeciwsłoneczne. Poza tym, miejscowa pielęgniarka odbyła szkolenie z podstaw okulistyki, a dzieci dowiedziały się o niezbędnej profilaktyce i uczyły się zakrapiać sobie oczy.
Ponad trzydzieści operacji
Druga para lekarek na pytanie: masz robotę, które dzieci z Kakooge czasami zadają w języku polskim przyjeżdżającym tu Polakom, z całą pewnością odpowiedziałyby: mam, i to po łokcie. I tak było, dosłownie i w przenośni. Renata i Olga pracowały w naszej placówce medycznej Franciscan Health Centre IV w Kakooge. W sumie przeprowadziły 34 operacje, szkoląc przy tym miejscowy personel. Wśród morza ich nieocenionej pomocy, jeden fakt zasługuje na szczególną uwagę. Dzięki szybkiej interwencji naszych polskich lekarek, został uratowany noworodek, który urodził się w zamartwicy – nie oddychał i nie biło mu serce. Po kilkuminutowej reanimacji dziecko odzyskało oddech i powróciło do życia. Jesteśmy pełni podziwu dla poświęcenia i pracy, jaką wykonały wolontariuszki Polskiej Misji Medycznej.
Goście z Polski
Pod koniec października gościliśmy samą prezes Polskiej Misji Medycznej p. Ewę Piekarską, która złożyła wizytę we Franciszkańskim Centrum Zdrowia w Kakooge. Pani prezes mogła osobiście przekonać się, jak funkcjonuje sala operacyjna, która kilka lat temu powstała dzięki pomocy jej stowarzyszenia. W tym samym czasie odwiedził nas jeszcze jeden donator naszej misji – pan Adam Kuczyński. Jest sponsorem sprzętu komputerowego i powstającej sali elektronicznej w naszym Instytucie Technicznym im. św. Jana Pawła II.
Very fast
W pracy misyjnej w Kakooge popularne jest żartobliwe określenie o. Bogusława, że robimy coś very fast, czyli bardzo szybko. To fakt, że praca powinna być profesjonalna i efektywna, ale smutek przychodzi, gdy “very fast” odnosi się do dobrego czasu, który tak szybko mija. Drodzy Przyjaciele! Wykonaliście świetną wolontariacką pracę, za którą miejscowa ugandyjska społeczność jest Wam bardzo wdzięczna, a my razem z nią. Mimo pędzącego tempa, oczekujemy kolejnych wdzięcznych spotkań z Wami w przyszłości. Tłumacząc to na miejscowy język: Tulabagane mu maaso!!!
o. Piotr Dąbek/red.