Blisko 5 tysięcy wiernych uczestniczyło w uroczystości Niedzieli Miłosierdzia oraz kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII w Sanktuarium Męczenników Ugandyjskich w Munyonyo. Takiej liczby wiernych nie widzieli nawet najstarsi mieszkańcy tej dzielnicy Kampali.
Spotkanie rozpoczęło się od Godziny Świętej, czyli adoracji Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, zakończonej modlitwą Koronki do Bożego Miłosierdzia. Następnie miały miejsce dwie konferencje. Pierwszą wygłosili o. Raymond, pochodzący z Filipin misjonarz ubogich, a drugą o. Marian Kajubi Gołąb, franciszkanin, rektor Sanktuarium w Mynyonyo.
Centralnym punktem spotkania była Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem ks. Charlsa Kasibante, wikariusza generalnego archidiecezji Kampala. Po Eucharystii główny celebrans pobłogosławił przyniesione przez wiernych obrazy i pamiątki związane z Bożym Miłosierdziem.
Można powiedzieć, że święci byli obecni nie tylko duchowo, ale też fizycznie, bowiem cały czas spotkaniu towarzyszyły relikwie pierwszego stopnia św. Faustyny i św. Jana Pawła II. Każdy mógł osobiście uczcić tych świętych przez dotknięcie ich relikwii i krótką modlitwę. Ustawiła się więc długa kolejka i uczczenie relikwii trwało ok. 4 godzin. Zdroje miłosierdzia spływały na wierzących przez modlitwę, sakramenty pokuty i Eucharystii oraz błogosławieństwa udzielane podczas uroczystości.
Papież św. Jan Paweł II odwiedził Ugandę w lutym 1993 roku. Z tego względu Polska jest znana Ugandyjczykom jako kraj pochodzenia św. Jana Pawła II i św. Faustyny oraz ich wkładu w rozpowszechnienie działa miłosierdzia Bożego po cały świecie. Wielu Ugandyjczyków doskonale pamięta wizytę św. Jana Pawła II w ich kraju. Pamiętają go jako człowieka zatopionego w modlitwie. Taka osobą jest p. John B. Serunjogi, sabakristu, czyli świecki lider naszej wspólnoty. W czasie pielgrzymki św. Jana Pawła II do Ugandy pracował w służbach ochrony i był osobistym strażnikiem świętego papieża. Witał Jego Świątobliwość na lotnisku i wszędzie z nim podróżował. Był ubrany w piękny, biały garnitur, który zachował aż do dnia dzisiejszego, czyli 21 lat. Używa go tylko raz na kilka lat. Podczas uroczystości niedzielnych założył właśnie ten garnitur i złożył przed wszystkimi świadectwo spotkania z świętym człowiekiem. Po takim świadectwie ludzie podchodzili do niego, dotykali się jego ubrania i powtarzali, że w ten sposób jakby dotykali samego świętego. Powstaje trudne pytanie teologiczne – czy to już jest relikwia trzeciego stopnia?
Pozdrawiamy wszystkich z Sanktuarium Męczenników Ugandyjskich w Munyonyo na Czarnym Lądzie. Dziękujemy za wsparcie modlitewne i materialne, dzięki któremu możemy głosić tutaj orędzie Bożego Miłosierdzia.
O. Adam Mutebi Klag OFMConv, Munyonyo – Uganda.