4 października świat franciszkański obchodził święto przejścia do nieba swojego patriarchy św. Franciszka z Asyżu. Kilka dni później, w niedzielę 7 października, w naszej parafii w Matugga odbyła się uroczystość odpustowa ku czci patrona parafii, którym jest właśnie św. Franciszek z Asyżu. W uroczystości wzięli udział również miejscowi kapłani i bracia z naszego klasztoru w Kakooge.
Przygotowania duchowe, organizacyjne i materialne do uroczystości trwały kilka miesięcy. Przygotowania duchowe polegały na przeżyciu nowenny przed uroczystością, wzmożonej modlitwie, przystępowaniu do sakramentów. W czasie nabożeństwa Transitus grupa młodzieżowa przedstawiła scenę przejścia św. Franciszka do nieba. W czasie Mszy świętej odpustowej osiemdziesięcioosobowa grupa młodzieży przystąpiła do sakramentu bierzmowania. Przygotowania organizacyjne i materialne polegały na próbach śpiewu, liturgii, tańca, przedstawień, zbiórce funduszy na żywność, itp. Trzeba tutaj nadmienić, że w Ugandzie każda większa uroczystość kościelna wiąże się z tym, że wszyscy uczestnicy spotkania muszą otrzymać darmowy obfity posiłek. Dzieci najczęściej dostają porcję ryżu z polewą, a dorośli dostają dużą porcję matoki, mięsa i innych dań. Matoka to ugandyjski przysmak, specjalny rodzaj zielonych bananów, które po ugotowaniu podaje się z mięsem lub innymi dodatkami. Jedzenia musi być dużo, by nie zabrakło dla nikogo. Tym razem talerze uczestników pomieściły mięso m.in. z całej krowy i dziewięciu kurczaków.
Pięknym zwyczajem w czasie liturgii jest procesja z Biblią, która rozpoczyna Liturgię Słowa. Pismo Święte zostało owinięte w duże liście bananowca i przywiezione przez kobietę na rowerze w asyście dwóch innych kobiet. Była taka możliwość, bo spotkanie odbywało się na placu, gdzie w przyszłości stanie kościół. Przypominało to żywo scenę wniesienia Arki Przymierza do świątyni Jerozolimskiej przez króla Dawida. Nie zabrakło tańców dziękczynnych.
Po Eucharystii miała miejsce aukcja obrazów i innych cennych rzeczy, z której dochód przeznaczony jest na budowę nowego kościoła. Ważnym punktem świętowania były przedstawienia różnych scen, pantomim, a przede wszystkim śpiewów i tańców plemiennych takich jak Runyege plemienia Toro, Mwaga z plemienia Bamasaba i taniec miejscowego plemiena Baganda. Przedstawienia przygotowywały dzieci i młodzież ze szkół znajdujących się na terenie naszej parafii. Różnorodność pokazów wynika stąd, że pochodząca praktycznie z całej Ugandy młodzież i nauczyciele zamieszkując w internacie przy szkole ma sposobność ubogacania się własnymi regionalnymi tradycjami.
Wszyscy uczestnicy spotkania rozeszli się bardzo zadowoleni i obiecali swoje zaangażowanie w parafialne uroczystości. Pocieszające jest to, że z roku na rok coraz większa liczba wiernych bierze czynny udział w życiu Kościoła i parafii.
Otwarcie szkoły podstawowej
„Dziękujemy wam ojcowie za waszą pracę” – takie i podobne słowa można usłyszeć od parafian, kiedy uda się dokończyć jakąś inwestycję. Ostatnim ukończonym przedsięwzięciem jest oddanie do użytku katolickiej szkoły podstawowej im. świętych Charles Lwanga i Antoniego z Padwy. Szkoła może pomieścić nawet do siedmiuset uczniów. Uczęszczają do niej dzieci z Matugga i okolic. Wyrazy wdzięczności należą się wszystkim, dzięki którym ta inicjatywa mogła dojść do skutku: Caritas Antoniana i stowarzyszenie „I nostri amici lebbrosi” z Włoch, biskup diecezji Rockford Thomas G. Doran i st. Monica School Wisconsin z USA, OGEC-Polska i wielu innych darczyńców indywidualnych.
Dzieci uczą się w dobrych warunkach i mogą na swoją miejscowość patrzeć „z góry”, bowiem szkoła jest najwyższym budynkiem w Matugga. Najczęściej domy i budynki użyteczności publicznej są tutaj parterowe, co najwyżej jednopiętrowe. Ze względu na ograniczone możliwości przestrzenne szkoła musiała być budowana bardziej „wzwyż” i tak powstały dwa piętra. Do tej szkoły uczęszczają również ubogie dzieci, które są objęte projektem „Adopcji na odległość”. Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w dzieło pomocy dzieciom. Mają oni wkład w ich edukację i naukę w godziwych warunkach.
Życie w Ugandzie ciągle zaskakuje. Ostatnio w naszej parafii odbył się ślub. Pani młoda miała 33 lata, a jej oblubieniec liczył sobie lat 70. Był wdowcem i postanowił poszukać sobie towarzyszki życia. Jednego razu ktoś zapytał się przyszłego nowożeńca: jak myślisz, czy ona naprawdę cię kocha? Na co odpowiedział z rozbrajającą szczerością: ona musi mnie kochać, bo ja mam dom, pole i daję jej utrzymanie.
Z franciszkańskim pozdrowieniem
Pokój i Dobro
Fr. Adam Mutebi Klag OFM Conv., Uganda – Matugga