“W ostatnich tygodniach i miesiącach wydarzyło się bardzo wiele dobra w naszej misji w Ugandzie! To niesamowite, że nawet w tym niełatwym czasie Bóg nam tak obficie błogosławi i wyprowadza zawsze dobro nawet z najtrudniejszych sytuacji!” – pisze do nas o. Józef Matuła, misjonarz z Kakooge.
Nasze życie w czasie pandemii bardzo się zmieniło, zarówno w Polsce jak i w Ugandzie. Warunki zewnętrzne bardzo szybko się zmieniają i chociażby sytuacja związana z koronawirusem utrudniła regularne chodzenie do kościoła dla wielu wiernych. Czasami ludzie mówią, że teraz trudniej praktykować wiarę i się modlić. W niektórych parafiach zmalała liczba uczestników niedzielnych nabożeństw. Duszpasterze zastanawiają się, jak wzmocnić świadomość wiary i ożywić naszą przynależność do Jezusa i do Kościoła?
Dlatego z radością chciałbym zaproponować wszystkim taką najprostszą praktykę, która może stać się naszym dobrym przyzwyczajeniem, aby traktować Jezusa jako bliską realną osobę i czymś zwyczajnym i naturalnym jest, aby Go codziennie pozdrawiać i się z Nim witać. Wtedy będzie nam łatwiej przeżywać naszą codzienność i zawsze znajdywać Go w Kościele podczas każdej niedzielnej Eucharystii, oraz z chęcią i nawet utęsknieniem czekać i wracać do naszych kościołów!
Złota rada codzienności
Ktoś zapytał kiedyś świętą Matkę Teresę z Kalkuty, co trzeba zrobić, aby zbudować żywą przyjaźń z Jezusem? Wtedy Matka Teresa odpowiedziała, że wystarczy spróbować każdego dnia, zaraz po przebudzeniu, jeszcze zanim zaczniemy cokolwiek robić i przygotowywać się do naszych obowiązków w nowym dniu, jeszcze przed poranną modlitwą, po prostu każdego poranka przywitać Go słowami: „dzień dobry Jezu!” Można spróbować wyrobić w sobie taki dobry nawyk przez 10 kolejnych dni. A potem nigdy nie przestawać. To zadanie bardzo proste i możliwe dla każdego! Matka Teresa pozdrawiała Jezusa przez dziesiątki lat i ja również od krótkiego czasu staram się robić to samo.
Nowicjat w Kakooge
W tych ostatnich tygodniach i miesiącach wydarzyło się bardzo wiele dobra w naszej misji w Ugandzie! To niesamowite, że nawet w tym niełatwym czasie, Bóg nam tak obficie błogosławi i wyprowadza zawsze dobro nawet z najtrudniejszych sytuacji!
Udało nam się oddać do użytku nowy budynek Postulatu. Jeszcze nie jest on w stu procentach wykończony, ale jest już zamieszkały i możliwy do normalnego funkcjonowania. Od rozpoczęcia prac budowlanych minęło zaledwie półtora roku! W tym roku, wyjątkowo, bracia Postulanci po okresie formacji w naszym klasztorze w Munyonyo nie mogli wyjechać do Tanzanii (Arusha), aby kontynuować naukę i formację w Nowicjacie. Granice z krajami ościennymi ciągle są zamknięte, dlatego nasi przełożeni o. Prowincjał Marian Gołąb i o. Delegat Wojtek zwrócili się z oficjalną prośbą do naszego Generała w Rzymie, aby na rok otworzyć Nowicjat u nas, w Kakooge, na co nasz Generał wyraził zgodę. Tym samym nowi Postulanci (kandydaci do Zakonu) w dalszym ciągu formują się w klasztorze w Munyonyo.
Powstanie nowicjatu to całkiem nowa sytuacja dla nas w Kakooge oraz nowy rozdział w historii naszej misji w Ugandzie! Z zaledwie kilkuosobowej wspólnoty klasztornej, staliśmy się liczną wspólnotą i domem formacyjnym! Nasi bracia Nowicjusze pochodzą z Ugandy (4 braci), z Kenii (5 braci) oraz z Tanzanii (3 braci).
Pożegnania i zmiany
Po naszej kapitule Prowincjalnej w Krakowie nastąpiły również zmiany personalne w naszej misji. Końcem sierpnia pożegnaliśmy naszego wieloletniego misjonarza, ojca Bogusława Dąbrowskiego, który posługuje teraz duszpastersko w Polsce w naszym klasztorze w Lubomierzu. O. Bogusław był w Kakooge praktycznie od samego początku istnienia naszej misji w Ugandzie! Naszym nowym przełożonym w klasztorze misyjnym w Kakooge oraz wychowawcą Nowicjuszy został o. Piotrek Dąbek, który przyszedł do nas z klasztoru w Munyonyo. Serdecznie go witamy!
Otwarte kościoły
Zaledwie tydzień temu władze Ugandy zezwoliły na nowo sprawowanie Mszy Świętych i nabożeństw wraz z wiernymi. Do tego obowiązują liczne ograniczenia – zgromadzenia nie mogą przekraczać 70 osób – oraz należy zachowywać liczne środki ostrożności dobrze wszystkim znane również w Europie.
Jest to dla nas wielka radość, że po tak długim czasie (ponad pół roku) znowu możemy się gromadzić na codzienną oraz niedzielną Eucharystię w naszej misji w kościołach i kaplicach dojazdowych! Również nasi wierni z radością przyjęli tą decyzję i znowu słychać wspólną modlitwę i żywy, radosny śpiew oraz bębny, które są nieodzownym elementem tutejszych zgromadzeń oraz rozśpiewanych chórów oprawiających każdą liturgię!
Nasi proboszczowie w Kakooge, Matugga oraz Munyonyo bardzo szybko, wraz z radami parafialnymi oraz katechistami, przygotowali wszystkie nasze świątynie i umożliwili uczestnictwo we Mszy świętej możliwie jak największej liczbie wiernych. Przez wiele ostatnich miesięcy codziennie modliliśmy się i sprawowaliśmy regularnie Msze święte w intencji wszystkich naszych parafian, ale tylko w małych grupach, bez udziału większej liczby wiernych. Wielką radością i łaską od Boga jest znowu modlić się wspólnie i powitać w kościele znajome twarze! Nasi franciszkańscy misjonarze starają się umożliwić i zachęcają wiernych, aby „odświeżyć wiarę i na nowo zacząć od Chrystusa” bo zaufanie Bogu i poukładanie właśnie w Nim naszej nadziei może nam pomóc szczególnie teraz!
Trudne skutki kwarantanny
Trudności i negatywne skutki pandemii oraz kwarantanny mają również wpływ na naszą misję i funkcjonowanie prowadzonych przez nas dzieł. Jesteśmy dlatego ogromnie wdzięczni wszystkim Przyjaciołom Naszych Misji Franciszkańskich, ofiarodawcom i sympatykom, braciom i siostrom, którzy za pośrednictwem Sekretariatu Misyjnego z Krakowa oraz Misji dla ubogich z Chicago, wciąż wspierają funkcjonowanie naszej misji: parafii, szpitala w Kakooge oraz naszej Szkoły Zawodowej (Technical Institut).
W tym czasie mogliśmy zakupić środki higieniczne, maseczki oraz leki i wiele rzeczy potrzebnych do szpitala. Dzięki Wam wielu naszych podopiecznych – dzieci, młodzież i ludzi ubogich – mogło otrzymać teraz dużą pomoc i wsparcie materialne!
Zasiane DOBRO
W ostatnim czasie wystartował też zupełnie nowy projekt, mający na celu wsparcie działalności naszej szkoły oraz istniejącej przy niej farmy. Nasza misja wraz z Fundacją Brat Słońce oraz Sekretariatem Misyjnym z Krakowa organizują zbiórkę funduszy na utrzymanie i rozwój tego dzieła. Potrzebne są narzędzia, sprzęty do funkcjonowania farmy, jej modernizacja, aby uczniowie tutaj uczący się mogli odbywać praktyki, rozwijać swoje umiejętności a przy okazji produkować żywność dla naszej szkoły. Potrzebne są pasze dla zwierząt, eko-nawozy, pomoc weterynaryjna dla zwierząt, panel solarny, aby oświetlić budynki na farmie, zbiornik na wodę deszczową itp.
Akcja ta nadal trwa ale już teraz widzimy, że spotkała się ona z bardzo przychylnym odzewem ze strony wielu życzliwych nam osób, za co z serca Wam wszystkim dziękujemy!
O. Józef Matuła/Uganda
Za: www.misje.franciszkanie.pl