Dziś, 14 września. mija 700 rocznica śmierci Dantego Alighieri – “Sommo Poeta” – “Największego Poety”, proroka nadziei i świadka ludzkiego pragnienia szczęścia. Jak napisał papież Franciszek z tej okazji w “Liście apostolskim Candor Lucis aeternae – Blask wiecznego Światła” autor “Boskiej Komedii” w “poemacie świętym, nad którym niebo z ziemią pracowało” może nam pomóc “iść naprzód z pogodą ducha i odwagą w pielgrzymce życia i wiary, do której wszyscy jesteśmy powołani, aż nasze serca znajdą prawdziwy pokój i prawdziwą radość, aż osiągniemy ostateczny cel całej ludzkości, `miłość, co Słońce porusza i gwiazdy`”. Dante zmarł w Rawennie w nocy z 13 na 14 września 1321 r.
Papieże o Dantem
W swoim liście Franciszek podkreśla głęboko chrześcijańską wymowę “Boskiej Komedii”. Poetycka droga poety od piekła, przez czyściec do raju, „jest tak naprawdę drogą pragnienia, głębokiej i wewnętrznej potrzeby przemiany życia, aby osiągnąć szczęście i w ten sposób wskazać drogę tym, którzy tak jak on znaleźli się w ciemnym lesie i zagubili prawą drogę”. Nie jest to droga „złudna czy utopijna, lecz realistyczna i możliwa, na którą każdy może wejść, ponieważ, jak zapewnia papież, miłosierdzie Boże zawsze daje możliwość przemiany, nawrócenia, odnalezienia siebie i ponownego odkrycia drogi do szczęścia”.
Wielkie uznanie okazywali Dantemu poprzednicy Franciszka, Benedykt XV (1914-1922) zadedykował poecie encyklikę w 600. rocznicę śmierci, w której podkreślił, “jak fałszywe jest przekonanie, że posłuszeństwo umysłu i serca wobec Boga podcina skrzydła intelektowi, podczas gdy przeciwnie – ono go pobudza i uwzniośla”.
Z kolei Paweł VI. (1963-1978) napisał 50 lat temu z okazji 750 rocznicy urodzin poety jego mocną więź z chrześcijaństwem. „Dante jest nasz, wiary katolickiej, bo cały tchnął miłością do Chrystusa; jest nasz, bo bardzo kochał Kościół, którego chwałę opiewał; i nasz, bo w Papieżu rzymskim uznawał i czcił Wikariusza Chrystusa”. Paweł VI zastrzegał przy tym, że nie zwalnia to „Kościoła od przyjęcia także słów proroczej krytyki, wypowiedzianych przez Poetę wobec tych, którzy mieli głosić Ewangelię i reprezentować nie siebie, lecz Chrystusa: „Bez żalu przypominamy też, iż głos Dantego był przenikliwy i surowy wobec niejednego papieża, że surowo ganił instytucje kościelne i osoby, które były sługami i przedstawicielami Kościoła”. Papież Montini przypominał jednak, że „nigdy nie zachwiało to jego mocnej wiary katolickiej i synowskiego przywiązania do Kościoła świętego”.
Nawiązując do obecnej w “Boskiej Komedii” krytyki papieży i zwykłych wiernych, „którzy sprzeniewierzają się swej przynależności do Chrystusa i przekształcają Kościół w narzędzie służące prywatnym interesom”, Franciszek podkreśla, że „Poeta, potępiając zepsucie niektórych warstw Kościoła, staje się rzecznikiem jego głębokiej odnowy”.
Franciszek pokazuje, że wędrówka, którą Dante proponuje czytelnikowi jest głęboko zakorzeniona w dramatycznych doświadczeniach samego pisarza, w jego życiowych zmaganiach i wygnaniu. „Największy Poeta – pisze Papież – choć przeżywa dramatyczne wydarzenia, smutne i dręczące, nigdy nie rezygnuje, nie poddaje się, nie godzi się na stłumienie tkwiącej w jego sercu tęsknoty za pełnią i szczęściem, a tym bardziej nie godzi się, by ustąpić przed niesprawiedliwością, obłudą, arogancją władzy, egoizmem”. W ten sposób „z człowieka pozornie przegranego i zawiedzionego, grzesznika i zniechęconego, przemienia się w proroka nadziei”.
Franciszek przyznaje, że „Dante potrafi dogłębnie odczytać ludzkie serce i w każdym, nawet w postaciach najbardziej nikczemnych i niepokojących, potrafi dostrzec zarzewie pragnienia osiągnięcia pewnego szczęścia, pełni życia”. Broni też „godności każdego człowieka i jego wolności jako podstawowego warunku zarówno wyborów życiowych, jak i samej wiary. Przeznaczenie człowieka do wieczności – sugeruje Dante, opowiadając nam dzieje wielu postaci, zarówno znakomitych jak i mało znanych – zależy od ich wyborów, od ich wolności: nawet codzienne i pozornie nieistotne gesty mają znaczenie wykraczające poza czas, mają wpływ na wymiar wieczny”. Wolność jednak, przypomina nam Alighieri, nie jest celem sama w sobie, jest warunkiem ciągłego wznoszenia się, a podróż przez trzy sfery ilustruje plastycznie właśnie owo wznoszenie się, aż do dotknięcia nieba, do osiągnięcia pełni szczęścia.
Mówiąc o teologicznej wizji Dantego, Franciszek wskazuje, że dogłębnie zrozumiał on znaczenie Tajemnicy Wcielenia, którą dziś w uroczystość Zwiastowania świętujemy. To właśnie ona – pisze Papież – jest prawdziwym centrum i istotnym rdzeniem całego poematu. Przejawia się to zarówno w przemianie, jaka dokonuje się w człowieku, w jego przebóstwieniu, jak i w fakcie, że w centrum „ostatecznej wizji, w spotkaniu z Tajemnicą Trójcy Świętej, Dante widzi właśnie ludzkie oblicze, oblicze Chrystusa, odwiecznego Słowa, które stało się ciałem w łonie Maryi”.
“W tym szczególnym momencie dziejowym, naznaczonym wieloma cieniami, sytuacjami, które upodlają ludzkość, brakiem zaufania i perspektyw na przyszłość, postać Dantego, proroka nadziei i świadka ludzkiego pragnienia szczęścia, może wciąż dać nam słowa i wzorce, które staną się impulsem do naszej wędrówki. Może nam pomóc iść naprzód z pogodą ducha i odwagą w pielgrzymce życia i wiary, do której wszyscy jesteśmy powołani, aż nasze serca znajdą prawdziwy pokój i prawdziwą radość, aż osiągniemy ostateczny cel całej ludzkości, „miłość, co Słońce porusza i gwiazdy” – kończy papież Franciszek swój list apostolski z okazji 700. rocznicy śmierci Dantego Alighieri.
Życie
Dante przyszedł urodził się w 1265 r., gdy cały ówczesny świat przeżywał burzliwy czas. Florencja była niezwykle dynamicznie rozwijającym się miastem i należała do największych i najbogatszych we Włoszech. Ale podobnie jak inne miasta na Półwyspie Apenińskim rozdzierał konflikt między zwolennikami cesarstwa (gibelini) a papiestwa (gwelfowie). Dante należący do stronnictwa białych gwelfów również angażował się jako żołnierz i polityk. Gdy jego rodzinne miasto przejęli stronnicy czarnych gwelfów Dante został w 1302 r. wygnany z Florencji i zaocznie skazany na karę śmierci. Już nigdy nie zobaczył swego rodzinnego miasta. Jako wygnaniec przebywał dłuższy czas w Weronie, Luginianie, Forli, Lukce, by ostatecznie osiąść w Rawennie, gdzie w nocy z 13 na 14 września 1321 r zmarł i został pochowany.
Mając dziewięć lat Dante zakochał się w o rok młodszej Beatrycze Portinari. Choć w życiu widział ją tylko kilka razy, to w swej niespełnionej miłości pozostał jej wierny do końca życia. W wieku 20 lat Dante pojął za żonę Gemmę di Manetto Donati, z którą miał troje dzieci. Po przedwczesnej śmierci Beatrycze w 1290 r., Dante zaczął wysławiać ją w swoich wierszach, by w końcu, ją “ubóstwić” w “Komedii”. W poemacie będącym wyimaginowaną podróżą przez życie pozagrobowe Beatrycze staje się dla Dantego pielgrzyma przewodniczką po niebie.
Dla ludzi swojego czasu Dante nie był zawsze łatwy w obejściu. Kronikarz Giovanni Villani opisał go jako człowieka “bardzo zarozumiałego, aroganckiego i nieprzyjaznego w kontaktach”. Natomiast inny jego biograf, Giovanni Boccaccio napisał, że był on “kochany do starości”.
Twórczość
Jako młody poeta Dante pisał w dominującym wówczas stylu “dolce stile nuovo” (nowym stylu słodkim). W nim to, w 1292 r. powstał cykl sonetów, ballad, kancon pt. “Nowe Życie” będący hołdem dla umiłowanej Beatrycze.
W napisanym po łacinie filozoficznym dziele “Monarchia” Dante opowiada się za większym rozdziałem między państwem a Kościołem. Wprost mówi, że biedny Jezus i filozofia Arystotelesa wzywali do budowania innego Kościoła. Jego krytyka skierowana jest przeciwko potężnej i opresywnej instytucji Kościoła. Jedynym z zasadniczych kryteriów prawdziwego Kościoła jest dla Dantego ubóstwo. Dopóki Kościół jest bogaty, dotrzymuje kroku możnym, broni swoich przywilejów to nie jest Kościołem Jezusa Chrystusa.
W innym ważnym dziele “De vulgari eloquentia” (O języku pospolitym) uzasadnia dlaczego pisze po włosku a nie po łacinie. Napisał, że chce być zrozumiałym przez wszystkich. Z istniejących wówczas dialektów wybiera toskański, który później wywarł olbrzymi wpływ na dalszy rozwój języka włoskiego.
“Boska komedia”
W “Boskiej Komedii”, ” poemacie świętym, nad którym niebo z ziemią pracowało” napisanym między 1307 a 1321 r. kunszt poetycki Dantego osiągnął swoją doskonałość. Do dzisiaj fascynuje matematyczna wręcz precyzja z jaką skomponował swe dzieło. Niezwykła jest w nim symbolika liczb przede wszystkim: 3, 7 i 9. Zawiera dokładnie 14 233 wersów. Każda z części Piekło, Czyściec i Raj składa się z 33 pieśni, ich suma po wliczeniu pieśni wstępnej znajdującej się w „Piekle” wynosi 100.
Wierszowana epopeja nazywana została pierwotnie “Komedią”, przymiotnik “boska” dodał później wielbiciel Dantego Giovannii Boccaccio, nie dlatego, że dzieło dotyczy Boga, ale dlatego, że po prostu uznał je za wyraz geniuszu twórcy. Przy czym słowa „komedia” nie należy rozumieć we współczesnym znaczeniu, ale jako przeciwieństwo „tragedii”, czyli literackiego gatunku, który kończy się nieuchronną klęską, ale szczęśliwym zakończeniem.
W „Boskiej komedii” pojawia się z imienia ok. 500 osób. Jako podróżnik po zaświatach, Dante, nie raz pisze, jak reporter. Prezentując cesarzy, papieży, Odyseusza, Mahometa i innych opisuje historię świata tworzoną przez ludzi. Dante z jednej strony jest filozoficzny, spekulatywny i poetycki, a z drugiej strony surowo, po ludzku, osądza. Używa wyrażeń takich jak “merda” – po polsku “gówno”. Nie przebiera w słowach, jeśli chodzi o biskupów i papieży. Przeklina Pizę, którego mieszkańcy byli “bluźniercami i bezczelnymi psami”.
Poemat to opowieść o wyzwoleniu z grzechu i zguby, historią realizacji chrześcijańskiego życia, które ostatecznie ma prowadzić do spotkania z tajemnicą Boga. Dante występuje w roli apostoła, proroka i reformatora. Mówi na czym polega nieszczęście nie tylko współczesnego mu świata i stara się wskazać drogę odnowy moralnej. Jest nią walka z najgroźniejszymi występkami i grzechami spośród których na pierwszym miejscu wymienia zdradę, chciwość, podłość, małostkowość i bezduszność. W jego dziele poezja wiąże się z filozofią i etyką, teologia z wyznaniem wiary, polityczna polemika z osobistymi odniesieniami do wrogów i przyjaciół spotkanych w zaświatach, a alegoria z aluzją.
Prosty język i wciągająca treść przyciągały czytelników “Komedii” już od czasów jej powstania. Przede wszystkim dzięki używanemu na rynku florenckim „italiano volgare”, rozumianym przez każdego. Używany przez Dantego język stworzył podstawę dla języka włoskiego. Do rozpowszechniania dzieła przyczynili się również kopiści, którzy pracowali głównie w klasztorach i prywatnie udostępniali “Komedię” innym. Wielu czytało ją jak thriller, zwłaszcza niektóre fragmenty “Piekła”, czy “Czyścca”, tak że dzieło Dantego stało się szybko „bestsellerem”. Po jego śmierci szybko powstało ok. 600 rękopisów, co pokazuje, jak podekscytowani współcześni Dantemu, wykształceni obywatele Toskanii i Emilii-Romanii, byli zainteresowani jego dziełem, mimo że nie raz źle byli w niej traktowani.
Struktura “Boskiej Komedii” jest przejrzysta. Składa się ona ze stu pieśni, które są podzielone na piekło (Inferno), górę czyścową (Purgatorio) i niebo (Paradiso). Podróż Dantego do zaświatów odbywa się w świętym roku 1300. Największe zainteresowanie budzi jednak piekło stąd wielcy dantolodzy lubią zajmować się wielkimi grzesznikami podobnie jak ilustratorzy poematu. W jego opisie legiony grzeszników poddawanych jest diabelskim torturom. Dante używa swej makabrycznej wyobraźni i stąd ukuto stwierdzenie: “sceny dantejskie” oznaczające budzące grozę wydarzenia. W swej artystycznej wolności sam decyduje, kogo umieścić wśród potępionych. Znalazło się tam wielu jego florenckich wrogów. Do piekła Dante zesłał także pięciu z sześciu papieży, którzy stali na czele Kościoła za jego życia. Najbardziej znienawidzonego z nich, Bonifacego VIII (1294-1303) skazał na wieczne męki za to, że był on głównym odpowiedzialnym za wojnę domową we Florencji.
Tymczasem “Piekło” to tylko “stacją tranzytową” dla Dantego. Chce on nas poprowadzić na samą górę – do “Raju”. Ponadto Dante oryginalnie przekształcił tradycyjną, chrześcijańską wizję “gorącego” piekła i diabła wrzuca do lodu, zamraża go i to nie do pasa, ale do klatki piersiowej.
Aktualność Dantego
Wielu ludzi mówiąc o “Boskiej komedii” stwierdza: zacząłem, ale nie dotarłem do końca. Żadne z dzieł innego klasyka literatury światowej nie jest tak często rozpoczynane i tak szybko odkładane na bok. Dzieła tego nie należy dziś czytać bez szczegółowego komentarza, w przeciwnym razie czytelnik XXI wieku przegapi większość tego, co było zrozumiałe dla wykształconego czytelnika XIV wieku, a odrobina wiedzy o historii czasów Dantego z pewnością pomoże dziś zrozumieć „Boską Komedię” w całym jej kulturowym bogactwie.
Włosi kochają swojego Dantego. Kiedy kilka lat temu mało znana organizacja praw człowieka zażądała usunięcia z programu nauczania we włoskich szkołach niektórych rzekomo antysemickich, islamofobicznych i rasistowskich fragmentów „Boskiej komedii”, w całym kraju rozpętała się burza. “To tak, jakby założyć majtki postaciom z Kaplicy Sykstyńskiej lub Wenus z Milo prezentować w bikini”, pisał wówczas włoski dziennik katolicki „Avvenire”.
Dzisiaj, gdy wyszukiwarka Google na kluczowe słowo Dante w pierwszej kolejności wyświetla wpisy dotyczące brazylijskiego piłkarza. Wielu nauczycieli prawdopodobnie byłoby szczęśliwych, gdyby ich uczniowie wiedzieli przy tym, że Dante Alighieri nie gra np. dla Bayernu Monachium.
Dante jest w wielu wymiarach nadal aktualny. Przede wszystkim ludzie pozostali tacy sami, jeśli chodzi o swoje słabości i dobre strony. Człowiek się nie zmienia. Chciwość, zazdrość, nienawiść, miłość, miłosierdzie są wadami i cnotami, które wciąż są aktualne. Jak mówi jeden z najwybitniejszych dantologów Franco Nembrini: “Celem całego dzieła i każdej jego części – jak pisze Dante w słynnym Liście do Cangrande della Scala – jest próba wydobycia ludzi w tym życiu z ich nędznego stanu i pomoc im w osiągnięciu szczęścia. Spojrzenie na życie ziemskie z Bożego punktu widzenia – na to, co wieczne, na prawdę rzeczy, na to, co naprawdę ważne – ma ten cel: żyć lepiej”.
Jego zdaniem jest to pragnienie każdego człowieka. “Dante poznał wszystkie obiekty ludzkiego pragnienia – kobiety, sławę, sukces – i przekonał się, że żaden nie jest adekwatny do jego potrzeb. I tak wyruszył w niezwykłą podróż, aby dotrzeć do jedynego obiektu adekwatnego do nieskończoności ludzkich pragnień, do samej nieskończoności, do Boga. W czasach, gdy wszystko skłania nas do ograniczania zasięgu naszych pragnień, do sięgania po cudowne, ale nieadekwatne substytuty, do przekonania, że szczęście polega na zadowoleniu. Dante podnosi poprzeczkę: ludzkie serce jest stworzone do nieskończoności, żyć jako ludzie to żyć w pogoni za nieskończonością. Nigdy tak jak dziś, wydaje mi się, że Dante jest najcenniejszym towarzyszem podróży dla każdego, kto chce żyć w pełni ludzkiej wielkości” – mówi Nembrini i dodaje: “Ale w centrum “Boskiej komedii” znajduje się bez wątpienia Miłość. Dante pomaga nam odkryć na nowo, że miłość jest jedna, jest zawsze taka sama, jest pragnieniem dobra, `w którym dusza się krzepi`. Ponieważ dusza ludzka, która pochodzi od Boga, pragnie powrócić do Boga, do miłości Boga”.
tom (KAI) / Warszawa