Do dziś nieznany jest los trzech zakonników uprowadzonych w Demokratycznej Republice Konga. Minęły już trzy lata od ich porwania i mimo ciągłych starań ze strony Kościoła nie ma żadnych informacji o tym, gdzie w tej chwili przebywają i czy w ogóle jeszcze żyją.
Trzej augustianie asumpcjoniści (Jean Ndulani, Anselme Wasukundi i Edmond Kisughu) zostali porwani 19 października 2012 r. przez uzbrojonych mężczyzn. Do zdarzenia doszło w rejonie Beni w Północnym Kiwu, gdzie pracowali. Od tamtego czasu zaginął po nich wszelki ślad. Akcji poszukiwawczej nie ułatwia zapalna sytuacja na tym terenie, gdzie działa wiele grup rebelianckich walczących o dostęp do znajdujących się na tym terenie bogatych złóż surowców mineralnych. Ludzie Kościoła są często postrzegani jako niewygodni świadkowie ich nielegalnych działań i dlatego właśnie „znikają”.
bz/ rv