Do Watykanu przybyła już świąteczna choinka

Wielka, 25. metrowa i 56. letnia jodła alpejska przybyła rankiem 23 listopada na Plac św. Piotra i została ustawiona z prawej strony obelisku, przed którym trwają już prace nad konstrukcją bożonarodzeniowej szopki.

Choinka wyrosła w dolinie Maira przy liczącej zaledwie 48 mieszkańców wiosce Macra. Jej sołtys Valerio Carsetti oświadczył, że 9 grudnia weźmie w Watykanie udział w inauguracji choinki i audiencji papieskiej dla przedstawicieli Piemontu i diecezji Saluzzo. Radość z faktu, że Stolica Apostolska przyjęła dar choinki z Piemontu wyraził także miejscowy wojewoda Alberto Cirio, zaznaczając, że w Piemoncie nie ścina się drzew przypadkowo i wybór jodły był konsultowany z władzami leśnymi i strażakami, którzy wskazali ją za najwłaściwszą, także ze względu na jej wiek i niewykluczone niebezpieczeństwo upadku przy większej wichurze. Nadto wojewoda zaznaczył, że po zakończeniu okresu świątecznego choinka zostanie zutylizowana na produkcję zabawek dla dzieci, które będą przekazywane przez Caritas do sierocińców i żłobków.

Nie zapominajmy, że w ub. roku, gdy odsłonięto na Placu św. Piotra szopkę i oświetlono choinkę, papież Franciszek podkreślił teologiczną wymowę tych symboli Bożego Narodzenia i ofiarował specyficzną teologię choinki i stajenki betlejemskiej. Zaznaczył, że choinka i szopka są dwoma znakami, które wciąż nas fascynują. Powiedział, że drzewko świąteczne ze swoimi światłami przypomina o Jezusie przychodzącym, by rozjaśnić nasze ciemności, nasze życie tak często zamknięte w cieniu grzechu, lęku, bólu. Zauważył nadto, że tak jak drzewa, także i ludzie potrzebują korzeni, ponieważ tylko ktoś zakorzeniony w dobrej glebie jest wytrwały, dorasta, opiera się targającym nim wiatrom i zostaje punktem odniesienia dla tych, którzy nań patrzą. Dlatego winniśmy bronić korzeni z jakich się wywodzimy. Prosta zaś szopka, podkreślił ;apież Franciszek, przywołuje na myśl Boże Narodzenie, przyjście Jezusa na świat bez przepychu, ale w ubóstwie, co powinno być przypomnieniem, że nie wolno Bożego Narodzenia spłycić tylko do wymiaru konsumpcjonistycznego i komercyjnego, ale przeżywać je w duchu nadprzyrodzonym.

Chciejmy podjąć tę zachętę Ojca Świętego i właśnie w duchu głęboko religijnym przeżywajmy zbliżający się czas Adwentu i Narodzenia Pańskiego.

o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD

Wpisy powiązane

Rola samochodów w pracy misyjnej – niezbędnik misjonarza

Karmelitański kościół w Berdyczowie ogłoszony bazyliką mniejszą

Bracia mniejsi: Europejskie Spotkanie Profesów Czasowych w Asyżu