W brazylijskim mieście Porto Alegre, będącym stolicą stanu Rio Grande do Sul, wśród populacji liczącej blisko półtora miliona mieszkańców, spotykamy żywotną i pod wieloma aspektami aktywną wspólnotę polonijną. Społeczność polonijna w tym mieście szczyci się stowarzyszeniem, które w listopadzie będzie świętowało 120 lat istnienia. Aktualne Towarzystwo Polonia jest spadkobiercą powstałego w 1896 r. Towarzystwa „Zgoda”.
Początku zorganizowanego duszpasterstwa polskiego w stolicy stanu Rio Grande do Sul należy się dopatrywać w działalności ks. Jana Antoniego Peresa (syn Polski i Hiszpana). W 1930 r. został kanclerzem kurii arcybiskupiej w Porto Alegre. Urząd pełnił przez dwadzieścia lat. W tym samym okresie otaczał opieką duszpasterską Polaków zamieszkujących w stolicy stanu Rio Grande do Sul. Nabożeństwa dla Polaków odprawiał w kościele św. Gerarda w Porto Alegre. Należał do wybitnych przedstawicieli duchowieństwa archidiecezji Porto Alegre. Ponieważ nikt nie zajmował się oficjalnie, ani nie wykazywał zainteresowania duchową sytuacją polskich imigrantów mieszkujących w tym mieście, zaczął organizować dla nich regularną opiekę duszpasterską. Najpierw korzystano z gościnnych kościołów brazylijskich. Dzięki inicjatywie ks. Peresa 2 października 1932 r. odbyła się uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod budujący się polski kościół przy Avenida Eduardo (aktualna nazwa: Presidente Roosevelt). Za patronkę świątyni wybrano Matkę Boską Częstochowską. Rozpoczęta budowa postępowała dosyć szybko. Budowa nowego kościoła zakończona została w kwietniu 1934 r. Poświęcenie nowego kościoła dedykowanego Matce Boskiej Częstochowskiej nastąpiło 29 kwietnia 1934 r. i ks. prałat Jan Antoni Peres odprawił w nim pierwszą Mszę św. Od tego dnia w każdą niedzielę i święta ks. Peres sprawował dla Polaków Msze św. Ze względu na obowiązki w kurii ks. Peres nie miał możliwości kontynuowania swojej posługi wśród imigrantów polskich. Z czasem, na krótko posługiwali Polakom diecezjalni polscy księża.
W początkach 1937 r. opiekę duszpasterską nad rodakami w tym mieście przejęli księża ze zgromadzenia misyjnego, popularnie znani wśród Polonii brazylijskiej, jako księża wincentyni. Spośród kilku najbardziej oddał się Polonii ks. Leon Lisiewicz, który jej służył prawie przez 48 lat. Praktycznie służył Polakom do końca swego życia. W 2010 r. księża wincentyni wyłączyli się z duszpasterstwa polonijnego w Porto Alegre. Po 73 latach oddanej i owocnej pracy dla wspólnoty polonijnej księża misjonarze odeszli z Porto Alegre. Z pewnością pragną bardziej skoncentrować swój wysiłek na realizacji charyzmatu, jaki wyznaczył im założyciel św. Wincenty a Paulo.
Od tego okresu rozpoczął się dla osieroconej wspólnoty polonijnej czas próby wiary. Korzystała ona sporadycznie, szczególnie z okazji świąt polskich, z posługi księży Brazylijczyków polskiego pochodzenia.
Zainteresowanie Towarzystwa Chrystusowego możliwością zapewnienia opieki duszpasterskiej osieroconej Polonii pojawiło się w okresie wycofywania się księży wincentynów z Porto Alegre. W tym czasie przebywał w Brazylii ks. Tomasz Sielicki – ówczesny przełożony generalny naszego zgromadzenia. Wraz z ks. generałem T. Sielickim, jako rektor Polskiej Misji Katolickiej, udałem się do Porto Alegre, aby na miejscu spotkać się z Polonią w kościele polskim i zorientować się z możliwościami zapewniania jej z naszej strony opieki duszpasterskiej. Ówczesny ks. generał wyraźnie wypowiadał się o naszym obowiązku zaopiekowania się tamtejszą wspólnota polonijną. W późniejszym czasie, ponownie byłem w Porto Alegre. Tym razem z ks. Kazimierzem Długoszem – nowo mianowanym prowincjałem naszego zgromadzenia w Ameryce Południowej. Jako rektor Polskiej Misji Katolickiej w Brazylii – nadal – podejmowałem różnorodne starania, aby chrystusowcy zaopiekowali się duchowo imigrantami polskimi i ich potomkami w Porto Alegre. W przeciągu tych kilku lat posługiwałem Polonii docierałem do tego miasta odległego od Kurytyby o 750 km: samolotami lub samochodem. Podczas mojego kolejnego pobytu, w maju br., wraz z delegacją Polonii udaliśmy się do kurii archidiecezjalnej, na wcześnie umówione spotkanie z ks. Carlosem Gustavem Haasem – wikariuszem generalnym. Podczas spotkania przedstawialiśmy potrzebę reaktywowania Kapelanii Polskiej. Kiedy przedstawiłem wikariuszowi swoją osobę, jako ewentualnego kandydata na kapelana wspólnoty polskiej, wówczas zasugerował, aby mój przełożony zakonny przesłał odpowiednie pismo do arcybiskupa metropolity archidiecezji. Po powrocie do Kurytyby przedstawiłem ks. Kazimierzowi Długoszowi – prowincjałowi sugestię wikariusza generalnego z Porto Alegre.
Decydującym jednak momentem dla Polonii, a także naszego zgromadzenia, było spotkanie z arcybiskupem Jaime Spenglerem w miejscowej kurii. 31 sierpnia br. towarzyszyłem delegacji miejscowej Polonii w spotkaniu z pasterzem tamtejszego Kościoła. Arcybiskup metropolita Jaime Spengler w trakcie naszego spotkania wykazywał wiele zainteresowania sytuacją społeczności polonijnej żyjącej nie tylko w mieście Porto Alegre, ale także na terenie tzw. regionu metropolitalnego. Kiedy poinformowaliśmy abpa, że na niedzielnej Mszy św. odpustowej ku czci Patronki kościoła i kapelanii polskiej było blisko 400 osób przybyłych z samego Porto Alegre, ale także pobliskich miast, czy nawet oddalonego o ponad 200 km Santo Antônio do Palma, czy Nova Prata, był mile zaskoczony i zarazem zbudowany pobożnością maryjna Polonusów.
Pasterz Kościoła w Porto Alegre okazywał zatroskanie pasterskie o życie duchowe wspólnoty polskiej. Wręczył rektorowi PMK nominację (z datą 18 sierpnia 2015 r.) na kapelana Polonii mieszkającej na terenie Archidiecezji! Dla wspólnoty polsko-brazylijskiej w stolicy stanu Rio Grande do Sul kończy się trudny czas blisko 6 lat Kapelanii Polskiej bez stałej obecności polskiego duszpasterza i bez Mszy św. sprawowanej w języku polskim! Towarzystwo Chrystusowe stanęło na wysokości zadania swojej odpowiedzialności za Polonię w Brazylii i w krótkim czasie jeden z jego członków – duszpasterzy zapewni opiekę duchową wspólnocie polonijnej w Porto Alegre.
Ks. prowincjałowi Kazimierzowi Długoszowi SChr składam podziękę za zrozumienie, wsparcie i wyrażenie zgody, abym, jako chrystusowiec i rektor PMK w Brazylii mógł zapewnić Polonii na terenie archidiecezji Porto Alegre opiekę duszpasterską! Bogu Najwyższemu niech będą dzięki za wrażliwość duchową Pasterza Kościoła w Porto Alegre! Pani Jasnogórskiej, Patronce Kapelanii Polskiej w stolicy stanu Rio Grande do Sul niech będzie chwała za wstawiennictwo za swymi polonijnymi dziećmi w tym mieście!
W drugiej połowie września br. udaję się do Porto Alegre, aby pełnić charyzmat naszego Zgromadzenia! Rozpoczyna się też pewna karta w moim życiorysie emigracyjnym… Wierzę, że Sługa Boży Ojciec Ignacy, który miał tyle miłości do polskich wychodźców w Brazylii, będzie mnie wspierał w tej misji!
Ks. Zdzisław Malczewski SChr