Przeor wspólnoty z Taizé w rozmowie z PAP wskazał, że organizacja każdego ESM w Polsce była zawsze bardzo osobistym przeżyciem.
“Zorganizowaliśmy w Polsce już cztery Europejskie Spotkania Młodych, mamy w naszej wspólnocie czterech Polaków i bardzo wielu przyjaciół w waszym kraju. Założyciel naszej wspólnoty, brat Roger, zawsze dużo i z podziwem mówił o wierze Polaków. W ogóle historia naszej wspólnoty blisko łączy się z historią współczesnej Polski. Te dynamiczne relacje rozpoczęły się w dekadzie lat 70. XX w., kiedy brat Roger przybył na zaproszenie polskich biskupów na pielgrzymkę mężczyzn do Piekar Śląskich. Później wracał tam kilkakrotnie. Odwiedzał też inne polskie miasta, m.in. Kraków, gdzie mieszkał u ówczesnego arcybiskupa Karola Wojtyły. Tak stopniowo rodziły się więzi naszej wspólnoty z Polakami, ale nie od razu były one intensywne, a liczba Polaków na naszych spotkaniach była znikoma” – mówił brat Alois.
Przeor wspólnoty z Taizé wyraził również nadzieję, że dzięki ESM we Wrocławiu nastąpi jeszcze większa integracja wspólnot katolickich i prawosławnych.
“To ważne abyśmy nawzajem zapraszali siebie do naszych kościołów i wspólnie uczestniczyli w modlitwach; aby tworzyły się osobiste więzi. Musimy dokładać większych starań w pomaganiu migrantom. Zjawisko migrowania ludzi będzie się bowiem pogłębiać na świecie. Byłoby dobrze, aby udało się je powstrzymać, ale w dłuższej perspektywie jest to nierealne. Wszelkie bariery, które postawimy, migranci ostatecznie pokonają. Ten trudny proces będzie się nasilał, a przyszłości nie potrafimy przewidzieć. Jako chrześcijanie możemy jednak budować osobiste relacje z tymi ludźmi, próbować spotykać konkretne osoby. Wierzę, że to pomoże nam znaleźć sposoby na rozwiązanie obecnego kryzysu migracyjnego” – powiedział przeor wspólnoty z Taizé.
Za: www.deon.pl