Bp Radosław Zmitrowicz OMI: o Ukrainie mało kto już pamięta…

Z rozmów indywidualnych jasno wynika, że wiele osób codziennie modli się za Ukrainę, ale są też tacy, którzy nie wiedzą, co się dzieje, czasami pytając, czy wojna nadal trwa. Oznacza to, że to, przez co przechodzimy, nie jest już relacjonowane w mediach – powiedział uczestniczący w synodzie biskup pomocniczy diecezji kamieniecko-podolskiej Radosław Zmitrowicz OMI.

Ukraiński biskup podkreślił znaczenie rekolekcji, które pomogły wejść w atmosferę synodu. Pytany o to, czy można było opowiedzieć jego uczestnikom o sytuacji w Ukrainie, hierarcha podkreślił znaczenie rozmów indywidualnych. Zaznaczył, iż wynika z nich, „że wiele osób codziennie modli się za Ukrainę, ale są też tacy, którzy nie wiedzą, co się dzieje, czasami pytając, czy wojna nadal trwa. Oznacza to, że to, przez co przechodzimy, nie jest już relacjonowane w mediach. W tym kontekście bardzo cenne jest to, co czyni Ojciec Święty, który w każdą niedzielę i środę przypomina o wojnie w Ukrainie” – stwierdził bp Zmitrowicz OMI.

Oblaci na lini frontu, fot. arch. Vadym Dorosch OMI
Pytany o rozmowy toczone podczas Synodu, bp Zmitrowicz zaznaczył, że atmosfera obrad jest spokojniejsza, niż przed rokiem. „Weszliśmy już w fazę bardziej konkretnych zagadnień, a przy stołach toczą się ożywione dyskusje i debaty. Z pewnością potrzebujemy duchowego wsparcia.

Każdy, kto choć trochę zna życie chrześcijańskie, rozumie, że nie jest łatwo być prawdziwie wolnym i otwartym na Boże działanie. Wierzymy jednak, że to Bóg sprawuje kontrolę nad naszą historią, tak jak czynił to od początku dziejów ludzkości. Każda osoba ma oczywiście swoje własne zadanie i bierze odpowiedzialność za to, w jaki sposób jest posłuszna Duchowi Świętemu” – stwierdził biskup pomocniczy diecezji kamieniecko-podolskiej.

Misjonarze oblaci rozpoczęli posługiwanie w Ukrainie we wrześniu 1989 r. Od samego początku pracują wśród ubogich i z ludźmi, z którymi Kościół ma najmniejszy kontakt. Na terenie jednej z ich parafii znajduje się elektrownia atomowa w Czarnobylu. Od rozpoczęcia przez Rosję pełnoskalowej wojny w 2022 r. w sposób szczególny wspierają uchodźców wojennych, a także organizują pomoc potrzebującym. Obecnie około 30 oblatów pracuje w ośmiu placówkach w Ukrainie, jednej na Krymie i jednej w Rosji. Wśród nich jest dwóch biskupów pomocniczych: Radosław Zmitrowicz OMI (Kamieniec Podolski) oraz Jacek Pyl OMI (Symferopol). Przełożonym oblatów w Ukrainie jest o. Witalij Podolan OMI.

Za: www.oblaci.pl

Wpisy powiązane

VIII Zebranie pallotyńskiej Regii w Rio de Janeiro

Orędownicy dla młodych

Ks. Leszek Kryża SChr: Jeździmy na Ukrainę by pokazać, że zgodnie z apelami Papieża Franciszka – nie zapominamy o wojnie