Wszyscy zwierzchnicy religijni powinni zająć jasne i zdecydowane stanowisko wobec religijnego chuligaństwa. Żadna religia nie może podsycać nienawiści względem innej religii – mówi Radiu Watykańskiemu o. Nikodemus Schnabel, opat benedyktyńskiego opactwa w Jerozolimie. W ubiegłą sobotę został on zaatakowany przez dwóch młodych Żydów, którzy go popychali, opluwali i obrażali. Lżyli też chrześcijan i samego Jezusa Chrystusa. Do zdarzenia doszło na Starym Mieście, nieopodal Ściany Płaczu.
prawcy ataku zostali zatrzymani przez policję, jeden z nich jest nieletni. Incydent został potępiony zarówno przez izraelskiego szefa dyplomacji, jak i ministra spraw wewnętrznych. Mosze Arbel osobiście zadzwonił w tej sprawie do łacińskiego patriarchy Jerozolimy. „Ściganie sprawców takich przestępstw jest ważnym środkiem odstraszania i sprawia, że chrześcijańskie duchowieństwo czuje się bezpieczniej w Ziemi Świętej, a zwłaszcza w Jerozolimie” – napisał w wydanym wczoraj oświadczeniu kard. Pizzaballa.
Sam o. Schnabel przyznaje, że po tym ataku spotkało go wiele gestów solidarności również ze strony żydowskiej. Już podczas samego zajścia młodzi napastnicy otrzymali stanowczą reprymendę od starszego Żyda. „To także jest część prawdy” – mówi niemiecki opat. Podkreśla, że jest to bardzo smutna historia, ponieważ ludzie, którzy chcą uchodzić za pobożnych Żydów, sami dopuszczają się świętokradztwa, bezczeszczą szabat. Ponieważ atak miał miejsce w sobotnie popołudnie, które jest w rzeczywistości bardzo szczególnym świętym czasem dla żydów, kiedy nie powinno się robić takich rzeczy. „Sam jestem bardzo zaniepokojony antysemityzmem oraz islamofobią, które narastają na całym świecie po tym, co wydarzyło się po 7 października. Ale byłym zadowolony, gdyby uznano również, że istnieje zjawisko nienawiści względem chrześcijaństwa i to także ze strony żydowskich ekstremistów, co nie zawsze jest dostrzegane w mediach” – mówi opat Schnabel. Podkreśla, że nadszedł czas, aby wszyscy ludzie, którzy są odpowiedzialni za wspólnoty wyznaniowe zastanowili się na nowo, w jaki sposób przekazują wiarę, jak wychowują młodych, czy nie kształtują w nich wrogiego wizerunku innych religii. „Chodzi o to, by jak mówi Reguła św. Benedykta, zrozumieć, że wszyscy jesteśmy ludźmi szukającymi Boga, nędznymi grzesznikami, którzy potrzebują Bożego miłosierdzia. I wszyscy jesteśmy stworzeni na obraz Boga. Jeśli to naprawdę przeniknie do serc wierzących, wówczas religia będzie mogła się ukazać w całym swoim pięknie, również tu w Jerozolimie” – dodaje o. Schnabel.