Benedyktyni we Lwowie przygotowują się do przyjęcia uchodźców

Do przyjęcia uchodźców z miejscowości objętych działaniami wojennymi przygotowują się benedyktyni we Lwowie. Na Ukrainie obecni są od marca ubiegłego roku dzięki wspólnej fundacji klasztorów z Tyńca, Lubinia i Biskupowa.

– Informacja o ataku Rosji na nasz kraj była w pewnym sensie niespodzianką. Do końca wierzyliśmy, że władza rosyjska pozostanie tylko na poziomie gróźb i do wojny nie dojdzie. Ale stało się – opowiada o. Leopold Rudziński, pierwszy w historii benedyktyn ukraiński. Formację zakonną przeszedł w opactwie w Tyńcu, po czym wrócił do ojczyzny, by tworzyć wspólnotę benedyktyńską we Lwowie.

Mnich zapewnia, że we Lwowie i okolicach na razie panuje spokój. – Nie zaznaliśmy, jak wiele innych miast ukraińskich, bombardowań i ataków naziemnych. Ale wszyscy przygotowujemy się do najgorszego – że trzeba będzie zmierzyć się z okupantem także i tu – dodaje.

Mnisi i mniszki zintensyfikowali modlitwę w intencji obrony kraju, pokoju i zaprzestania walk. Codziennie od 12.30 do 17.30 modlą się o to w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu.

– Przygotowujemy się również do przyjmowania uchodźców z miejscowości objętych działaniami wojennymi. Przygotowujemy miejsca noclegowe, zapasy żywności i wody – mówi o. Leopold.

Mnisi i mniszki deklarują chęć pozostania na miejscu i wspierania uchodźców wojennych.

Każdy, kto chciałby wesprzeć lwowskich benedyktynów i ludzi, wśród których posługują, może to zrobić, przekazując darowiznę na konto podane na stronie http://www.benedyktyni.net/aktualnosci/wydarzenia/70938/nowy-klasztor-we-lwowie-wesprzyj-poczatki z dopiskiem: pomoc dla uchodźców.

– Bardzo dziękujemy za wyrazy wsparcia z różnych stron, a szczególnie z Polski – to jest bardzo ważne dla nas – podkreśla ukraiński mnich. Jak podkreśla, benedyktyńska wspólnota tworzy z wieloma innymi osobami duchownymi i konsekrowanymi w Ukrainie i poza jej granicami „duchowe zaplecze naszego odważnego wojska”. – Wierzymy, że w końcu prawda i sprawiedliwość się obronią – dodaje.

Słowa solidarności z narodem ukraińskim i zapewnienie o modlitwie przekazali ponadto mnisi z opactwa tynieckiego. „Jednoczymy się zwłaszcza z tymi, którzy doświadczają przemocy i są zmuszeni do opuszczenia swoich domów” – napisali w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej. Szczególnej modlitwie polecają benedyktynki z Żytomierza, w okolicy którego doszło do ataku na ukraińskie obiekty wojskowe.

md / Lwów
KAI

Wpisy powiązane

Dominikanie: Wszyscy potrzebujemy siebie nawzajem

Michalici: Konsekracja kościoła pw. Matki Bożej Różańcowej w Kuli (Papua-Nowa Gwinea)

Św. Franciszek w Muzeach Watykańskich, na 800. rocznicę stygmatów