Od 20 lat, jak św. Jan Ewangelista, głoszą w swojej codzienności, że Chrystus jest „światłością świata, a kto za Nim idzie, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”. To Jasnogórskie Bractwo Eucharystyczne, w którego misji jest szerzenie miłości do Jezusa w Eucharystii.
– Adorujmy Chrystusa, oddajmy Mu cześć, prośmy o powołania kapłańskie, o świętość kapłanów – zachęcają członkowie Jasnogórskiego Bractwa Eucharystycznego. – Adoracja jest potrzebna wierzącym, także kapłanom, jak tlen do życia – przekonują. Co miesiąc, w pierwszy czwartek, członkowie bractwa gromadzą się na Jasnej Górze na Mszy św., a następnie na adoracji Najświętszego Sakramentu.
– Nie można kochać kogoś, kogo się nie zna. A więc pierwszym krokiem jest poznanie Jezusa. Potem przebywanie z Nim jak przyjaciel z przyjacielem i tym jest Adoracja – mówił podczas ostatniego ogólnopolskiego zjazdu Bractwa jego opiekun paulin o. Jan Poteralski. Wyjaśniał też, że Adoracja jest przedłużeniem Eucharystii. – Ze zjednoczenia z Jezusem podczas Komunii Świętej rodzi się potrzeba adoracji, uwielbienia Boga, bycia sam na sam, z Tym, o którym wiemy, że nas bardzo kocha, a więc adoracja jest odpowiedzią na naszą miłość do Jezusa. To spontaniczna potrzeba serca wypełnionego Jezusem. Kocham, więc przychodzę, by jeszcze bardziej kochać. To po prostu wymiana miłości – wyjaśniał paulin.
Jasnogórskie Bractwo Eucharystyczne powstało na gruncie Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. Jednym z impulsów powstania dzieła było pragnienie Polki z Chicago Stefanii Chase, lekarza medycyny, by w Polsce powstawały kaplice Adoracji Najświętszego Sakramentu. Zwróciła się ona do założyciela Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej paulina o. Bronisława Matyszczyka, aby tę idee szerzenia kultu Eucharystii wszczepił w Jasnogórskiej Rodzinie Różańcowej. Jak przypomina Zofia Chmielewska inicjatorka grup kultu Najświętszego Sakramentu w Jasnogórskiej Rodzinie Różańcowej, wyłonieniu się bractwa sprzyjał też charyzmat założyciela o. Matyszczyka, człowieka wielkiej modlitwy, którą też zaszczepił we wspólnocie różańcowej, którą utworzył.– Był wielkim czcicielem Serca Pana Jezusa, patrzył w Chrystusa i był też zwolennikiem, aby przy Najświętszym Sakramencie, jak ta wieczna lampka, wiecznie płonąć – mówił o paulinie ówczesny metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak.
Powołanie Bractwa było też odpowiedzią na nauczanie Jana Pawła II, który w 2002 r. poszerzył różaniec o tajemnice światła, w nich tajemnicę ustanowienia Eucharystii. W następnym roku, 2003r., ogłosił encyklikę o Eucharystii w życiu Kościoła oraz Rok Eucharystii (X 2004 – X 2005).
Do powstałego w Roku Eucharystii Bractwa abp Nowak apelował: Zapalmy nowe światło, a to światło, to Bractwo Przenajświętszego Sakramentu, Bractwo wielkie, bo ma na celu rozbudzenie do miłości adoracyjnej, do trwania przy Przenajświętszym Sakramencie
Bractwo zatwierdzone zostało 25 marca 2004 r. Ma swoje centrum na Jasnej Górze.
Jak zauważa Zofia Chmielewska, Bractwo służy pogłębieniu duchowości otwartej na Tajemnice Eucharystii w swojej macierzystej wspólnocie a jednocześnie wykracza poza apostolstwo różańcowe i otwiera się na nową misję – apostolstwo eucharystyczne.
Owocem apostolstwa Jasnogórskiego Bractwa Eucharystycznego jest powstanie wielu ośrodków adoracji Najświętszego Sakramentu na terenie Polski i kilku w innych krajach: np. W USA, Francji, Niemczech, Grecji.
– W naszej codzienności wybierajmy i uczmy się „eucharystycznego stylu życia”, czyli wchodźmy w postawy Jezusa. To jest bardzo wymagające. Jezus w Eucharystii jest pokorny i zapragnijmy z całego serca być pokornymi – mówił o. Tomasz Leśniewski, paulin, który podczas swej posługi na Jasnej Górze związany był z Bractwem.
Mirosława Szymusik @JasnaGóraNews