W swoim przemówieniu Gentiloni podkreślił, że “Franciszek uczy nas, że na drodze dialogu stawić można czoła wyzwaniom dnia dzisiejszego i przyszłości”. Premier przypomniał podróż Biedaczyny na Wschód, gdy w okresie wypraw krzyżowych postanowił spotkać się z sułtanem. Inicjatywa ta, podkreślił szef włoskiego rządu jest nadal aktualna. “Sułtan był nieprzyjacielem, innym, kimś odmiennym. I Franciszek nauczył nas że na drodze dialogu, budując mosty można zburzyć mur nietolerancji i niezrozumienia”.
“Pamięć o świętym z Asyżu i święto patrona Włoch niesie z sobą ufność i nadzieję”, napisał Paolo Gentiloni w księdze pamiątkowej sanktuarium. Polityk, który w młodości był działaczem włoskiej partii zielonych, wskazał na św. Franciszka jako pierwszego w dziejach ekologa, przypominającego nam dzisiaj o potrzebie przeciwdziałania zmianom klimatycznym oraz obowiązku troski o środowisko naturalne człowieka.
W religijnych uroczystościach ku czci Patrona Włoch wziął udział kardynał Angelo Bagnasco, arcybiskup Genui, stolicy regionu, z którego pochodzi oliwa, która przez następny rok podsycać będzie płomień lampy na grobie świętego. Były przewodniczący włoskiego episkopatu zauważył, że “nadchodzi brzask przebudzenia, świt sumienia”.
“Jeżeli prawdą jest, że człowiek Zachodu wydaje się zdezorientowany i zagubiony w kwestii swej tożsamości i przeznaczenia, prawdą jest też, że w tej plątaninie ludzie zaczynają zadawać sobie pytania o przyszłość własną i świata”, stwierdził kard. Bagnasco.
“Pośród całego tego zamieszania, gdy chce się na nowo zdefiniować nawet osobę, życie i śmierć, miłość i rodzinę, pojawiać się zaczyna nadzwyczajna możliwość, opatrznościowa, która zaczyna powoli docierać do rozkojarzonych sumień, dochodzi do głosu, rodzi oczekiwanie, pytanie o naszą egzystencję. Oto świt przebudzenia. Proces ten się już rozpoczął i nikt go nie zatrzyma, ponieważ człowiek nie może żyć z dala od prawdy i od dobra” – stwierdził arcybiskup Genui.
KAI/mp
Za: www.deon.pl