Niedzielne spotkanie na Anioł Pański z Papieżem odbyło się wyjątkowo w Castel Gandolfo. Franciszek pojechał tam rano samochodem, by jeszcze tego samego dnia po południu wrócić do Watykanu. Na to spotkanie wyległo praktycznie całe miasteczko, a do mieszkańców dołączyły tysiące turystów i pielgrzymów, wypełniając plac przed papieską letnią rezydencją i przyległe uliczki. Oczekiwany gość pojawił się nie na balkonie pałacu, ale w jego bramie, gdzie był bliżej wiernych.
W rozważaniu Ojciec Święty nawiązał do Ewangelii dzisiejszej niedzieli, w której Jezus opowiada przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Zaznaczył, że tak naprawdę w przypowieści tej chodzi nie tyle o rozsądzanie kto jest lepszy, a kto gorszy w kontekście ówczesnych uprzedzeń etniczno-religijnych, co o wskazanie na gotowość serca do wypełniania woli Bożej. Jest to bowiem ważniejsze od składanych Bogu ofiar.
„Bóg zawsze chce tego: miłosierdzia, a nie potępiania każdego po drodze – mówił Franciszek. – Nie! Chce miłosiernego serca, bo On sam jest miłosierny. Rozumie naszą nędzę, trudności i grzechy. Daje nam wszystkim miłosierne serce i to jest właśnie to, co czyni ów Samarytanin: naśladuje miłosierdzie Boga wobec tego, kto go potrzebuje”.
Jak przypomniał Papież, człowiekiem, który żył w pełni Ewangelią o miłosiernym Samarytaninie jest wspominany dzisiaj w liturgii św. Kamil de Lellis, założyciel Zakonu Posługujących Chorym, patron chorych i pracowników służby zdrowia. Właśnie dziś rozpoczyna się jubileusz czterechsetlecia jego śmierci, który zakończy się w przyszłym roku. Pozdrawiając duchowych synów i córki św. Kamila, Franciszek zachęcił ich, by byli jak miłosierny Samarytanin! Tego samego ducha życzył lekarzom, pielęgniarkom oraz pracownikom szpitali i domów opieki.
Franciszek polecił ponadto modlitwom wiernych zbliżające się Światowe Dni Młodzieży w Rio de Janeiro, nazywając je „wielkim pielgrzymowaniem młodych”. „Niech Matka Boża z Aparecidy, patronka Brazylii, prowadzi kroki uczestników i otwiera ich serca na przyjęcie misji, którą da im Chrystus” – powiedział Ojciec Święty, a widząc entuzjazm słuchaczy dodał: „Widać, że jest tu wielu młodych wiekiem, ale sercem wszyscy jesteście młodzi”.
W papieskich pozdrowieniach na Anioł Pański znalazł się szczególny polski akcent:
„Drodzy bracia i siostry, łączę się w modlitwie z biskupami i wiernymi Kościoła na Ukrainie, zgromadzonymi w katedrze w Łucku na Mszy Świętej żałobnej z okazji 70. rocznicy masakry na Wołyniu – powiedział Papież. – Akty te wywołane nacjonalistyczną ideologią, w tragicznym kontekście drugiej wojny światowej, spowodowały dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych i zadały ranę braterstwu dwóch narodów, polskiego i ukraińskiego. Powierzam Bożemu miłosierdziu dusze tych ofiar, a dla obydwu narodów proszę o łaskę głębokiego pojednania i pokojowej przyszłości w nadziei i szczerej współpracy na rzecz wspólnego budowania Królestwa Bożego”.
„Myślę także o duszpasterzach i wiernych uczestniczących w pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę – dodał Franciszek. – Powierzam was życzliwej opiece Matki Bożej i z serca wam błogosławię”.
tc/ rv
