„Świadectwo, doświadczenie, kierownictwo duchowe osób konsekrowanych może stać się potężną, niezastąpioną siłą, aby cały Kościół Chrystusowy nie bał się szukać, przywracać i budować jedność wśród chrześcijan” – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk w swoim codziennym przemówieniu w 345. dniu wojny Rosji z Ukrainą.
Podsumowując wiadomości dotyczące wydarzeń minionej doby, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) podkreślił, że choć wróg ponosi ogromne straty, to nie szanuje życia ludzkiego, ani własnego wojska, ani synów i córek Ukrainy. „Rosja zaczyna też polować na ukraińskie dzieci na terenach okupowanych. Z Łysyczan do Tatarstanu wywieziono prawie 100 dzieci. Wiemy na pewno, że 50 z nich to uczniowie szkół średnich. O pozostałych nie mamy pełnych informacji. W sumie z terenów okupowanych przymusowo wywieziono 14 tys. ukraińskich dzieci” – powiedział arcybiskup.
Abp Szewczuk kontynuował swoje rozważania na temat przywrócenia utraconej jedności wśród chrześcijan, szczególnie w kontekście ukraińskim. Zwrócił uwagę na rolę monastycyzmu i doświadczenie sprawiedliwego metropolity Andrzeja Szeptyckiego w tej sprawie. Jego zdaniem metropolita Szeptycki w swojej myśli i poszukiwaniu jedności chrześcijan wyprzedził o pół wieku Sobór Watykański II. Uważał, że w Kościele jest jedna siła, która “musi jeszcze wypowiedzieć swoje słowo i wykonać swoją pracę, aby przywrócić utraconą wśród chrześcijan jedność”. „I tą siłą jest nasz monastycyzm” – dodał.
“Mnich lub zakonnica to osoba, która już tu na ziemi umarła ze względu na Chrystusa i żyje w życiu wiecznym, w zmartwychwstaniu… Monastycyzm jest szczególnym powołaniem, które jest konsekwencją, świadectwem działania Ducha Świętego w ciele Kościoła. W szczególności monastycyzm wschodni tradycji bizantyjskiej ma szczególną moc kontemplacyjną – moc takiego życia mistycznego, które ucieleśnia się w pewnych wytycznych życiowych tu na ziemi” – powiedział zwierzchnik UKGK.
Zwrócił uwagę, że w historii zdarzało się, że monastycyzm nie podzielał ruchu zjednoczenia chrześcijan, nawet jeśli jego przywódcy byli zwierzchnikami Kościołów. “Jeśli monastycyzm nie będzie wspierał idei jedności chrześcijan, w szczególności między Kościołami tradycji bizantyjskiej, będzie ona prawie niemożliwa do osiągnięcia. Ale jeśli osoby konsekrowane czują, że ich bracia i siostry z innego Kościoła żyją tym samym Duchem, który ich powołał, i że kontemplują tego samego żywego Boga w doświadczeniu mistycznym nawet w różnych klasztorach, jeden w trzech osobach, Ojca, Syna i Ducha Świętego, to ich świadectwo, ich doświadczenie, ich kierownictwo duchowe będzie potężną, że tak powiem, niezastąpioną siłą, aby cały Kościół Chrystusowy nie bał się szukać, przywracać i budować jedności wśród chrześcijan” – powiedział abp Szewczuk.
Przypomniał, że metropolita Andrzej Szeptycki stał się inspiracją dla niektórych typów doświadczenia monastycznego w Kościele zachodnim. Z jego inspiracji powstały pewne wspólnoty monastyczne, z których jedna żyła w tradycji łacińskiej, a druga w bizantyjskiej, ale obie należały do tej samej rodziny monastycznej.
“Niech sprawiedliwy metropolita Andrzej będzie naszym kierownikiem modlitwy, patronem i orędownikiem wielkiej sprawy jedności chrześcijan, która jest koniecznym fundamentem jedności naszego narodu, naszego państwa i warunkiem, jak napisał, budowy ‘Domu Rodzimego'” – życzył zwierzchnik UKGK.
tom (KAI) / Kijów