Pół wieku temu został powołany do życia Instytut Psychologii Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego. Chodziło o odpowiedź na zaproszenie Soboru Watykańskiego II, aby pozwolić dojrzewać życiu wiary. Wciąż aktualnym celem placówki jest przygotowanie wyspecjalizowanych formatorów, zdolnych do integracji wymiaru duchowego i psychologicznego w działalności apostolskiej oraz edukacyjnej.
Instytut w ciągu 50 lat istnienia wykształcił prawie sześciuset specjalistów, którzy pracują na całym świecie jako formatorzy, nauczyciele oraz wychowawcy. Jego działalność opiera się na podejściu całościowym do wizji osoby, która uwzględnia zarówno wartości chrześcijańskie, jak i motywacje podświadome, oferując solidne podstawy wzrostu osobistego powołania skoncentrowanego na Chrystusie. Instytut odzwierciedla interdyscyplinarny charakter pracy, który oparty jest na przekonaniu, że jedynie poprzez dialog pomiędzy różnymi naukami i dyscyplinami możliwe jest osiągnięcie głębokiego zrozumienia osoby, zarówno w aspektach wewnętrznych, jak i w jej odpowiedzialności społecznej.
„Papież Benedykt w Caritas in veritatae podkreślał, że współczesny kryzys, o którym wszyscy mówimy jest kryzysem antropologicznym. Nie jest to jedynie kryzys finansowy, ekonomiczny czy demograficzny, ale dotyka on samego rozumienia i sposobu życia osoby ludzkiej. Wyzwanie, o którym mówi także Papież Franciszek dotyczy integracji tych różnych wymiarów życia. Trzeba powrócić do czegoś podstawowego. Czym jest to podstawowe? Papież Franciszek często wskazuje na obraz oczu, rąk i serca. Uważam, że należy pracować z filozofami oraz psychologami w oparciu o ten obraz, czyli łączyć poznanie intelektualne, działanie woli, możliwie w wolności oraz odczuwanie, czyli świat naszych emocji. Ważna pozostaje integracja tych wymiarów życia“ – powiedział jezuita, ks. prof. Franco Imoda, współzałożyciel Instytutu Psychologii.
Krzysztof Ołdakowski SJ/vaticannews.va / Rzym
KAI