Feliks Porri urodził się w Cantalice koło Rieti w roku 1515. Do Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów wstąpił w roku 1543. Przez czterdzieści lat spełniał obowiązki kwestarza w Rzymie. Odznaczał się niezwykłą prostotą, niewinnością i miłością. Obdarzony Bożymi charyzmatami zmarł w Rzymie 18 V 1587 roku. Na jego pogrzeb przybył sam papież Sykstus V, nakazując rozpoczęcie starań o kanonizację. Kanonizował go dopiero 22 V 1712 roku papież Klemens XI. W tym roku mija 300 rocznica kanonizacji tego kapucyna, w związku z tym Minister Generalny Zakonu Kapucynów, br. Mauro Jöhri OFMCap skierował do braci „List okólny”. Podajemy jego fragmenty. Całość można pobrać w formacie word lub pdf na końcu artykułu.
Fragment „Listu okólnego” o św. Feliksie z Cantalice:
„22 maja 1712 roku Ojciec św. Klemens XI wyniósł do chwały ołtarzy brata Feliksa z Cantalice, wpisując go w poczet Świętych. Po trzystu latach od tego wydarzenia, razem z braćmi z Prowincji Rzymskiej, chcemy przypomnieć osobę tego Współbrata, pierwszego świętego naszego Zakonu. Ta trzechsetna rocznica zbiega się z rokiem celebracji 84 Kapituły generalnej, stając się dla nas szczególną okazją do przypomnienia korzeni naszej historii i do otwarcia się na Ducha Świętego, byśmy mogli być żywą pamiątką obecności Chrystusa w świecie.
Feliks wstąpił do kapucynów pod koniec roku 1543, pukając do drzwi klasztoru w Cittaducale. Roczny nowicjat odbywał w klasztorze Anticoli di Campagna (obecna nazwa: Fiuggi), w tym samym miejscu, gdzie kilka lat wcześniej zmarł nagle jeden ze znamienitych braci Zakonu, brat Franciszek Titellmans da Hasselt (Belgia). Brat ten był alumnem, a potem wykładowcą znanego uniwersytetu w Leuven. Titellmans wstąpił do braci Obserwantów w latach1521/1522, dowiedziawszy się jednak o istnieniu kapucynów, wyruszył w drogę do Włoch i w Rzymie w roku 1535/1536 został przyjęty do naszego Zakonu. Po niecałym roku od wstąpienia do Zakonu został wybrany Wikariuszem Prowincjalnym Prowincji Rzymu, lecz 12 września 1537 roku zmarł nagle, podczas odwiedzin braci w klasztorze Anticoli di Campagna (Fiuggi).
Dla prowincji rzymskiej była to śmierć, która zabrała jej wielką nadzieję, ale kilka lat później, w tym samym miejscu wzeszło nowe światło. Nie był to człowiek uczony, ale niewykształcony materiał na świętego. Feliks był człowiekiem prostym. Chwalił się, że zna tylko pięć liter: litery ran naszego Pana. Franciszek Tittelmans i Feliks z Cantalice, to dwaj kapucyni bardzo różniący się pod względem pochodzenia i formacji, jednak bliscy sobie poprzez zatroskanie i miłość do Zakonu; świadczą oni o tym, że nasza wspólnota w samych początkach przyjęła naukowca i syna rolnika, uczonego i analfabetę, ale dlatego, że kierowało nimi pragnienie i wola naśladowania Chrystusa. (…)”.
Więcej na: www.kapucyni.pl