Home WiadomościZe Świata 100-lecie budowy bazyliki na Górze Tabor

100-lecie budowy bazyliki na Górze Tabor

Redakcja
Góra Tabor to jedno z najbardziej charakterystycznych wzniesień w krajobrazie Galilei. Jego samotne stoki zawsze robiły wrażenie swoim pięknem i majestatem. Dziś, mimo obecności dwóch wiosek u podnóża Taboru, pielgrzymi i turyści mogą rozkoszować się wspaniałym widokiem, jaki rozciąga się ze szczytu tej góry, a w otaczających bazylikę pozostałościach po poprzednich budowlach, znajdują miejsce na chwilę zamyślenia i refleksji. W czasach biblijnych to wzniesienie było punktem wyznaczającym granicę między pokoleniami izraelskimi (por. Joz 19,22). Na szczycie Góry Tabor znajduje się znane sanktuarium Przemienienia Pańskiego. O tym fakcie wspominają wszystkie trzy Ewangelie Synoptyczne (por. Mt 17,1-13; Mk 9,2-8; Łk 9,28-36). Tradycja chrześcijańska opisane tam wydarzenie związała z tą właśnie górą, choć przekaz biblijny nie podaje żadnej nazwy geograficznej, poprzestając na określeniu „góra” lub „góra wysoka”. Od wieków jednak tam właśnie umiejscawiano i rozważano treść ewangelicznego przekazu o Przemienieniu Chrystusa. Wznoszono także sanktuaria poświęcone tej tajemnicy.

Dziś szczyt Taboru zwieńcza majestatyczna sylwetka świątyni katolickiej. Przed wiekiem podjęto decyzję o budowie nowej bazyliki, by godnie uczcić to święte miejsce. Praktycznie od początku obecności w pobliskim Nazarecie, Franciszkanie starali się nawiedzać miejsce Przemienienia Pańskiego i czekać na właściwy moment, by je odzyskać dla chrześcijan. Stało się to w 1631 r. Zwyczajowo 6 sierpnia każdego roku oraz w II niedzielę Wielkiego Postu sprawowano obrzędy liturgiczne w ruinach opactwa Benedyktynów na szczycie wzniesienia. Od połowy XIX w. zaczęto badać ruiny Taboru, a na szczycie stanęła skromna kaplica. Wtedy też teren franciszkański otoczono murem. Z czasem powstał skromny klasztor franciszkański i dom dla pielgrzymów. Pierwszym przełożonym wspólnoty został o. Alfons Dombrowski. Na początku XX w. prace nabrały tempa, ale przerwała je I wojna światowa. Jednak w październiku 1919 r., a więc w 700-lecie pobytu św. Franciszka z Asyżu w Ziemi Świętej, poświęcono kamień węgielny pod nową bazylikę. Pierwszy projekt opracował w 1911 r. włoski architekt Giulio Barluzzi. Praca została następnie wznowiona w 1919 r. przez jego brata Antonio, któremu powierzono dalszą realizację projektu. Prace trwały od 1921 do 1924 r. Było to pierwsze dzieło architektoniczne Antonio Barluzziego, nazywanego „architektem Ziemi Świętej”. Linie architektoniczne wzniesionego wówczas sanktuarium nawiązywały do monumentalnego stylu rzymskosyryjskiego. Struktura kościoła przywołuje także „trzy namioty”, których postawienia życzył sobie Apostoł Piotr, a w wystroju widać symbolikę chwały Chrystusa. Dla architekta kluczową rolę odgrywało światło, zarówno to wpadające przez wielki witraż w krypcie, jak i przefiltrowane przez alabastrowe szyby w oknach. Pierwotnie także przez dach spływało „niebiańskie światło”, ale alabastrowe płyty trzeba było przykryć blachą ze względu na opady i zmiany pogodowe.

W 2023 r. zainaugurowano jubileusze stulecia sanktuariów Taboru oraz Bazyliki Konania w Getsemani. Ta szczególna okazja skłoniła zarząd Kustodii Ziemi Świętej do skierowania prośby do Penitencjarii Apostolskiej o udzielenie odpustów dla pielgrzymów odwiedzających sanktuaria Ziemi Świętej. Penitencjaria Apostolska przychyliła się do tej prośby w marcu 2023 r. W szczególności miejscowi wierni i pielgrzymi mogą uzyskać odpust dla siebie lub dla swoich bliskich zmarłych w Sanktuarium na Taborze, uczestnicząc w celebracji Eucharystycznej podczas pielgrzymki. W ubiegłym roku o. Francesco Patton, Kustosz Ziemi Świętej, przewodniczył uroczystościom na Taborze, uroczyście otworzył „Drzwi Święte” tamtejszej bazyliki. Tradycyjnie miejsce Przemienienia Pańskiego nawiedzają chrześcijanie z Galilei. Zgodnie z dawnym zwyczajem, całe rodziny gromadzą się w sanktuarium już od wieczora dnia poprzedniego, spędzając noc w namiotach, ciesząc się spokojem na łonie natury. Ta tradycja sięga czasów osmańskich, kiedy zakonnicy jako opiekunowie tego miejsca mieli prawo udać się tam na Przemienienie Pańskie. Tegoroczne obchody są nacechowane troską i niepewnością z powodu krwawego konfliktu w Strefie Gazy. Jednak takie uroczystości to źródło pocieszenia i nadziei, bo przecież „poprzez swoją miłość Jezus przemienia nasze serca i czyni to za każdym razem, gdy Go wzywamy. Mamy pewność Jego obecności i całej zbawczej mocy, której potrzebujemy”, mówił w ubiegłorocznej homilii o. Ibrahim Alsabagh, proboszcz z Nazaretu. Na zakończenie celebracji liturgicznej duchowni i wierni udają się w procesji do kaplicy zwanej „Descendibus” (łac. „Schodząc z góry”), znajdującej się przy wejściu do sanktuarium, w miejscu nachylenia zbocza. Nazwa kaplicy nawiązuje do zejścia apostołów z Taboru: „A gdy schodzili z góry [descendentibus wg Wulgaty], Jezus przykazał im mówiąc: «Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie»” (Mt 17,9). W tamtym miejscu Kustosz Ziemi Świętej, zgodnie z tradycją, rozdaje duchownym i wiernym gałązki wiecznie zielonego dębu ze stoku Taboru. To wymowny symbol i pamiątka tego miejsca oraz wydarzenia wspominanego w uroczystości liturgicznej. (mcp)

Za: terasancta.pl
SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda