– Tę inicjatywę popieram z całego serca. To próba naszego chrześcijaństwa, tutaj potrzebujemy wspólnego działania Kościołów chrześcijańskich w Polsce – podkreślił duchowny, który wysłał list do premier rządu z poparciem dla, jak ją określa, „kochanej siostry Małgorzaty Chmielewskiej z Kościoła katolickiego”.
Duchowny przestrzegł w dokumencie, że jeśli rząd będzie zwlekać, to ludzie, którzy potrzebują pomocy, mogą zginąć z rąk terrorystów z Państwa Islamskiego. – Jesteśmy narodem wierzących ludzi i tak się określamy i tak nas widzi świat. Naszym zadaniem jest być świadkiem Ewangelii – Jezusa, i pomagać innym, a szczególnie chrześcijanom. Skoro Unia Europejska chce koniecznie, abyśmy przyjęli uchodźców, to niech to będą chrześcijanie – napisał duchowny.
– Do naszych drzwi puka «Łazarz» z Syrii i liczy na naszą pomoc i nie popełniajmy błędu bogacza z Ewangelii. Tutaj trzeba konkretnych działań. Wiem, że mamy wielu biednych w kraju, ale jesteśmy narodem, który potrafi się dzielić tym, co ma, choć czasem ma niewiele. Przyszedł czas na próbę, czy jesteśmy chrześcijanami i czy widzimy bliźniego w potrzebie, który nie tylko skromnie żyje, ale też każdego dnia musi unikać śmierci własnej i swojej rodziny – napisał ks. Byrt.
Apel s. Chmielewskiej i można podpisać wchodząc na stronach: www.tygodnikpowszechny.pl oraz tutaj.
Za: www.deon.pl.