Śp. s. Maria Anna Nosek, profeska wieczysta, jubilatka w Zakonie Świętej Klary, zmarła w klasztorze w Miedniewicach 10 lutego 2024 r., w 75. roku życia i 32. r. profesji zakonnej.
Anna Nosek urodziła się 30 października 1949 r. we Wrocławiu jako najmłodsza z trzech córek Tadeusza i Emmy. Ojciec był prawnikiem, a matka nauczycielką. Sakrament chrztu Anna przyjęła w kościele parafialnym
pw. św. Maurycego we Wrocławiu 26 grudnia 1949 r. Tam też w 1958 r. przyjęła I Komunię św. oraz 5 czerwca 1960 r. sakrament bierzmowania. Anna czynnie uczestniczyła w życiu wspólnoty parafialnej, prowadząc grupy modlitewne i formacyjne. Przeszła 3-stopniową formację w Ruchu Światło-Życie, formację w Ruchu Odnowy w Duchu Świętym, a następnie w Neokatechumenacie.
Po ukończeniu w 1963 r. Szkoły Podstawowej nr 17 we Wrocławiu Anna rozpoczęła naukę w IX Liceum Ogólnokształcącym w rodzinnym mieście, a po zdaniu matury w 1967 r. podjęła studia na Wydziale Budownictwa Lądowego Politechniki Wrocławskiej. Po uzyskaniu tytułu magistra inżyniera budownictwa lądowego Anna rozpoczęła pracę naukowo-dydaktyczną w Instytucie Organizacji i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej. W 1982 r. Anna uzyskała tytuł naukowy doktora nauk technicznych i kontynuowała pracę na politechnice na stanowisku adiunkta. Poza tym ukończyła w 1974 r. Studium Podyplomowe Naukoznawstwa i Pedagogiki, w 1991 r. Instytut Wyższej Kultury Religijnej przy Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, a w 2002 r. Instytut Studiów Franciszkańskich w Krakowie.
5 sierpnia 1985 r. Anna wstąpiła do Klasztoru Sióstr Klarysek w Starym Sączu, gdzie odbywała formację początkową, jednak w grudniu 1990 r. opuściła sądecką wspólnotę. Osiem miesięcy później poprosiła o przyjęcie do klasztoru w Miedniewicach. W Uroczystość św. Klary, 11 sierpnia 1991 r., s. Anna rozpoczęła formację w naszej wspólnocie. W Uroczystość św. Franciszka tego samego roku rozpoczęła nowicjat, który ukończyła 3 października 1992 r. złożeniem profesji czasowej, a po trzech latach, 1 października 1995 r., złożyła profesję uroczystą na ręce Matki Ksieni Celiny Tomaszek.
S. M. Anna przez wiele lat pełniła w klasztorze ważne obowiązki i funkcje. Aż przez 6 kadencji (18 lat – od grudnia 1998 r. do lutego 2017 r.) była członkiem Zarządu klasztoru. W tym czasie przez 5 kadencji (15 lat – od grudnia 1998 r. do grudnia 2013 r.) jednocześnie pełniła funkcję sekretarki klasztoru. Wcześniej, między grudniem 1995 r. a lutym 1999 r. była odpowiedzialna za formację początkową. Wielką zasługą s. M. Anny było utworzenie archiwum klasztoru i uporządkowanie dokumentów oraz skatalogowanie książek i urządzenie biblioteki klasztornej. Była w tym sumienna i odpowiedzialna, wkładała serce w to, co robiła. Dzięki jej mrówczej pracy siostry, które przejęły po niej obowiązki, miały bardzo ułatwione zadanie.
Dobrze charakteryzują życie s. M. Anny jej słowa zawarte w prośbie o dopuszczenie do ślubów wieczystych: Włączając się przez profesję w szeregi córek Św. Założycieli Zakonu – Św. M. Klary i Św. O. Franciszka, pragnę jako najmniejsza z nich z pomocą Bożą realizować wzory i ideały Bożego pokoju, dobroci i miłości.
S. M. Anna była osobą bardzo skromną i wyciszoną, w rozmowach nie dawała odczuć swojego wyższego wykształcenia, ale pytana o radę szczerze wyrażała swoją opinię. Nie absorbowała innych swoją osobą, nie chciała zwracać na siebie uwagi, zawsze gdzieś w tle, z boku. Była mocną kobietą, bardzo zaradną, samodzielną prawie do końca, nie poddającą się fizycznej słabości. O pomoc prosiła tylko wtedy, gdy wyczerpała już swoje ludzkie możliwości. Była bardzo skryta. Nie mówiła o swoich cierpieniach, chociaż z biegiem lat liczne i coraz bardziej dokuczliwe dolegliwości były jej codziennością. Mogłyśmy się tylko tego domyślać, widząc jej cierpienie, którego nie dało się ukryć.
Podobnie nie dzieliła się swoimi duchowymi przeżyciami. Wiadomo, że szczególne miejsce w jej życiu wewnętrznym zajmował Duch Święty. Bardziej ukryty, ale równie głęboki był jej kult Męki Pańskiej. Na ile pozwalał jej stan zdrowia, była wierna wspólnotowej Liturgii Godzin. Najczęściej ona pierwsza przychodziła do zakonnego chóru, aby przygotować się do modlitwy brewiarzowej.
Śp. s. M. Anna była wrażliwa na ludzkie duchowe i fizyczne cierpienia. Wiernie nosiła w sercu powierzane jej modlitwie osoby i ich trudne sprawy, a później interesowała się ich losem. Często podczas wyjazdów do lekarzy spotykała ludzi, którzy zwierzali się jej z ich problemów. Sposób, w jaki dzieliła się tym z nami, zdradzał jej autentyczną troskę o tych ludzi.
S. M. Anna miała swoiste poczucie humoru, np. przez około rok na tablicy ogłoszeń na imieniny zakonne każdej siostry życzenia wyrażała w bardzo oryginalny sposób – malując rebus, którego rozwiązywanie wnosiło do wspólnoty dużo radości.
Nasza zmarła Siostra była wrażliwa na piękno, na przyrodę. Jednym z ulubionych przez nią miejsc był klasztorny ogród. Szczególną jej uwagę i zachwyt przykuwały różne dzikie ptaki zamieszkujące nasze drzewa i staw.
Choroba nowotworowa, która doprowadziła do śmierci s. M. Annę, została zdiagnozowana w połowie stycznia. Siostra zdawała sobie sprawę ze swego stanu zdrowia i była gotowa na spotkanie z Ojcem Miłosierdzia. Ostatnią jej w pełni świadomą decyzją, wyrażoną na trzy dni przed śmiercią, była prośba o Wiatyk, który tego dnia otrzymała, a ostatnią Komunią św. jaką przyjęła, była kropla Krwi Pańskiej. Z czasem kontakt z nią stawał się coraz trudniejszy. W czwartek, w Godzinie Miłosierdzia, opiekująca się nią siostra usłyszała nagle: Z tego wszystkiego zostaje Niebo, piękne Niebo. Około pięć godzin przed śmiercią równie niespodziewanie zapytała: Czy daleko do nieba? i z wyraźną ulgą westchnęła na zapewnienie, że już niedaleko. Odeszła do Domu Ojca nad ranem w sobotę otoczona modlącymi się siostrami, oświetlona blaskiem płonącej gromnicy. Kiedy siostry poszły do chóru zaśpiewać Jutrznię, pierwsze słowa przypadającego na ten dzień hymnu brzmiały: Trzymając lampę płonącą / Na gody weszłaś, dziewico, / By Chrystus, Król wiecznej chwały, / Poślubił ciebie na zawsze.
Składamy dzięki Trójcy Przenajświętszej za życie naszej Siostry Marii Anny i za wszelkie dobro, jakie Bóg w niej i przez nią uczynił.
Uroczystości pogrzebowe śp. s. M. Anny odbyły się w Sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej w Miedniewicach 15 lutego 2024 r. Mszy św. o godzinie 13.00 przewodniczył prowincjał o. Grzegorz Bartosik, homilię głosił gwardian Niepokalanowa o. Mariusz Słowik, a koncelebrowało 10 kapłanów. Ciało Zmarłej zostało złożone w grobowcu sióstr klarysek na terenie klasztornego ogrodu. Modlitwom na cmentarzu przewodniczył wikariusz prowincji o. Mirosław Bartos.