26 grudnia 2021 r. klasztorze pw. św. Józefa w Niquelandia-GO, w Brazylii, w wieku 75 lat na skutek zawału serca zmarł ŚP. O. Józef Maria Stankiewicz, jubilat w Zakonie i kapłaństwie, przeżywszy w Zakonie 52 lat i w kapłaństwie 46 lat.
ŚP. O. Józef Maria Stankiewicz od 1979 r. posługiwał na misjach w Brazylii a ostatnio przynależał de familia do klasztoru św. Józefa w Niquelandia-GO Prowincji św. Maksymiliana M. Kolbego w Brazylii.
ŚP. O. Józefowi Marii Stankiewiczowi w naszej modlitwie wyrażajmy wdzięczność za jego wkład misyjny w tworzenie naszej franciszkańskiej obecności na ziemi brazylijskiej i prośmy aby miłosierny Bóg obdarzył go życiem wiecznym.
Msza Święta pogrzebowa za ŚP. O. Józefa Marię Stankiewicza była sprawowana dnia 27 grudnia 2021 r. w Sanktuarium św. Józefa w Niquelandia-Go o godzinie 15.00 czasu miejscowego.
Natomiast w Warszawie w kościele Stygmatów Św. Franciszka zebrała się rodzina oraz polscy współbracia śp. O. Józefa. Podczas Mszy św. w dniu 28 grudnia kazanie wygłosił o. Grzegorz Bartosik OFMConv, prowincjał warszawskiej Prowincji Franciszkanów.
Oto treść tego kazania:
„Najwyższy, Wszechmogący dobry Panie,
Twoja jest sława, chwała, cześć i wszelkie błogosławieństwo!
Pochwalon bądź Panie mój ze wszystkimi Twoimi stworzeniami!
Pochwalon bądź Panie, przez Siostrę naszą śmierć cielesną, której żaden człowiek uniknąć nie może.
Błogosławieni ci, których śmierć zastanie w Twojej Najświętszej Woli!”.
Tymi słowami święty Franciszek żegnał się prawie 800 lat temu z tym światem. Uwielbiał Pana Boga za piękno stworzenia, a na koniec za Siostrę śmierć cielesną, która jest bramą do innego życia, do życia w wiecznej szczęśliwości z Bogiem.
Ta Siostra śmierć cielesna przyszła po ś.p. Ojca Józefa Marię Stankiewicza w uroczystość Świętej Rodziny 26 grudnia 2021 roku w dalekiej Brazylii, gdzie od ponad 40 lat głosił on Chrystusa jako misjonarz.
I Siostra śmieć cielesna zastała go w Najświętszej Woli Pana.
A właściwie to nie Siostra śmierć przyszła po niego, ale to Święta Rodzina zabrała go do siebie.
Pogrzeb Ś.P. Ojca Józefa odbył się w miniony poniedziałek 27 grudnia w Niepokalanowie Brazylijskim – Jardim da Imaculada. Ponieważ mogliśmy w nim uczestniczyć tylko poprzez transmisje internetową, dlatego gromadzimy się dziś tu w Warszawie, aby w gronie rodziny, przyjaciół i braci z Prowincji do której wstąpił, w której się formował i z której wyruszył na misję do Brazylii, dziękować za jego osobę i modlić się o życie wieczne dla niego.
Przede wszystkim chcemy dziękować Panu Bogu za Ojca Józefa i Jego kapłaństwo; za to dobro, które Ojciec Józef zostawia tu na ziemi w ludzkich sercach. Był gorliwym kapłanem. Całym sobą służył Panu Bogu i bliźnim, realizując posługę kapłańską w duchu charyzmatu franciszkańskiego.
Po formacji zakonnej w Małym Seminarium Misyjnym w Niepokalanowie oraz w Wyższym Seminarium Duchownym OO. Franciszkanów w Krakowie pracował krótko w Polsce – w Elblągu i Poznaniu. W roku 1979 dołączył do misjonarzy, którzy kilka lat wcześniej wyruszyli do Brazylii. Wraz z nimi gorliwie budował od podstaw Kościół Chrystusowy w wielu miejscowościach i miastach. Pełnił wiele ważnych funkcji zakonnych i duszpasterskich: był wikariuszem Kustodii św. Maksymiliana w Brazylii, gwardianem i proboszczem. Był tez wspaniałym budowniczym nowych kaplic i kościołów.
Siostry i Bracia, w dzisiejszej Ewangelii słyszeliśmy opis ofiarowania małego Jezusa w świątyni oraz zapowiedź, że to Boskie Dziecię będzie światłem na oświecenie pogan. Ojciec Józef dosłownie całym swoim życiem naśladował Pana Jezusa. Również on bezgranicznie ofiarował się Ojcu Niebieskiemu i podjął dzieło zanoszenia światła Chrystusa ludom, które Go jeszcze nie znały.
Swoje serce zostawił w Brazylii, zwłaszcza wśród ludzi ubogich i biednych z którymi pracował. Posłuszny wezwaniu św. Jana Apostoła z pierwszego czytania, Ojciec Józef przekazał Brazylijczykom przykazanie miłości Boga i bliźniego. Przekazał je nie tyle słowem, co przykładem swego życia. A oni je przyjęli. A potem sami dali świadectwo swojej wdzięczności za przekazaną Ewangelie, swojego szacunku, przywiązania i miłości do Ojca Józefa – Bożego kapłana zarówno podczas obrzędów pogrzebu, w którym osobiście uczestniczyli, jak też poprzez wpisy umieszczane podczas transmisji pogrzebu na czacie.
Dziś dziękujemy Tobie Chryste za powołanie naszego współbrata, a Tobie Ojcze Józefie za to że niegdyś to powołanie kapłańskie i zakonne przyjąłeś i tak pięknie realizowałeś. Dziękujemy twoim Rodzicom, Rodzeństwu i Rodzinie, gdzie twoje powołanie kiełkowało i wzrastało!
Ojcze Józefie, dziękujemy Ci za kapłańską i misyjna posługę: za wszystkie Msze Święte odprawione dla chwały Bożej i pożytku Ludu Bożego, za sprawowane sakramenty, za posługę głoszenia Słowa Bożego, które zasiane w ludzkich sercach i umysłach przynosiło i przynosi nadal owoce, za wybudowane świątynie!
Choć od roku 2003 Ojciec Józef należał już do nowopowstałej Prowincji św. Maksymiliana w Brazylii, to utrzymywał ścisły kontakt także z naszą Prowincją, Prowincją Matką. Wielokrotnie spotykaliśmy się zwłaszcza podczas jego przyjazdów na urlop do Polski. Dziś nie tylko Prowincja Brazylijska, ale także Prowincja Warszawska mówi: Bóg zapłać Ojcze Józefie! Jesteś chlubą także naszej Prowincji z której wyszedłeś!
Siostry i Bracia, każda śmierć, zwłaszcza śmierć osoby tak bliskiej jak brat rodzony, wujek, czy współbrat w zakonie przynosi ból i stawia wiele pytań. Pytamy o sens ludzkiego życia, o to co nas czeka po śmierci.
Ostateczną odpowiedź na te pytania dał nam Pan Jezus w tajemnicy swojej męki, śmierci i zmartwychwstania. On zwyciężył śmierć, piekło i szatana oraz otworzył nam bramy nieba. Pan Jezus przypomina więc nam, że nasze życie ziemskie jest tylko pielgrzymką, a trwały dom mamy w niebie. Pan Jezus przypomina nam, abyśmy tak żyli, aby dotrzeć do domu Ojca, gdzie już nie będzie żadnych łez, tylko wieczne szczęście w obecności Pana Boga i naszych bliskich.
I takie przesłanie zostawia nam także Ojciec Józef: Żyjcie tak, aby chwalić waszymi czynami Pana Boga i osiągnąć zbawienie! Abyśmy się razem mogli spotkać w Domu Ojca Niebieskiego!
Najdrożsi, w Polsce funkcjonuje popularne powiedzenie: „Jakie życie – taka śmierć”. Myślę, że dzień odejścia Ojca Józefa potwierdzaj piękno jego życia. Potwierdza prawdziwość tego ludowego powiedzenia. Był to przecież Dugi dzień Świąt Bożego Narodzenia – niedziela – Dzień Pański – Dzień w którym celebrujemy zmartwychwstanie Chrystusa, a jednocześnie była to Uroczystość Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa. Ufamy że Zmartwychwstały Jezus z Matką Bożą i świętym Józefem wyszli już na jego spotkanie.
Niespodziewana śmierć ś.p. Ojca Józefa jest także dla nas wskazówką, abyśmy w każdej chwili byli przygotowani na spotkanie z Panem, na odejście z tej ziemi. Dzisiaj, podczas panującej pandemii koronawirusa, gdy tak wielu ludzi umiera, troszczmy się o piękno naszego życia, o to abyśmy zawsze byli w stanie łaski uświęcającej. Przypominajmy to także naszym bliskim i znajomym. Mamy być przygotowani na spotkane ze Zbawicielem , gdy przyjdzie i zakołacze do drzwi naszych serc.
Siostry i Bracia! Naszym polskim zwyczajem prośmy, by Aniołowie zanieśli duszę Ojca Józefa do Raju; by na Jego spotkanie wyszła litościwa Matka – nasza Matka Niepokalana, której imię nosił; aby na jego spotkanie wyszedł św. Franciszek i św. Maksymilian oraz inni święci franciszkańscy.
Ufamy jednak, że już się to stało, bo przecież całe swe życie Ojciec Józef oddał Chrystusowi – Najwyższemu Kapłanowi; bo przecież Chrystus teraz w tej mszy świętej sprawowanej w jego intencji obmywa go Swoją Najświętszą Krwią ze wszelkich jego słabości i grzechów.
Drogi Ojcze Józefie, dziękujemy Ci za Twoje piękne życie i służbę Bogu i ludziom! I prosimy, wspieraj nas swoimi modlitwami w naszej ziemskiej pielgrzymce do Domu Ojca. Amen.
O. Grzegorz Bartosik OFMConv