Pożegnania: ks. Józef Kozłowski SAC

Z żalem zawiadamiamy, że 26 listopada w godzinach porannych zmarł w wieku 95 lat ks. Józef Kozłowski SAC ze wspólnoty warszawskiej, duszpasterz parafialny, rekolekcjonista, długoletni kapelan benedyktynek samarytantek w Niegowie-Samarii.

Urodził się 6 sierpnia 1928 r. w Boronowie (pow. Lubliniec) w rodzinie Aleksandra, drogomistrza i Anny z d. Reiman. Następnego dnia został ochrzczony w boronowskiej parafii pw. Matki Bożej Różańcowej. Miał dwóch braci i siostrę. W swojej miejscowości rodzinnej przez osiem lat uczęszczał do szkoły powszechnej i przynależał do ministrantów. Podczas okupacji niemieckiej musiał opuścić szkołę ludową i rozpoczął przymusowe prace na kopalni pod ziemią, które wykonywał aż do wyzwolenia w 1945 r.

Odkrywając w sobie powołanie kapłańskie początkowo zgłosił się do Małego Seminarium OO. Oblatów w Lublińcu, ale kiedy zakonnicy podnieśli opłatę za naukę, którą rodzice Józefa nie byli w stanie uregulować, w takiej sytuacji przerwał naukę i zgłosił się do nowicjatu Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego (pallotynów).

Dwuletni nowicjat pallotyński odbył w Ołtarzewie w latach 1948-1950 pod kierunkiem ks. Alojzego Żuchowskiego SAC, a następnie ks. Michała Kordeckiego SAC. Wówczas 65 nowicjuszy mieszkało w niewykończonych jeszcze podziemiach kościoła seminaryjnego. Na ręce ks. prowincjała Stanisława Czapli SAC złożył zarówno pierwszą konsekrację w Stowarzyszeniu – w Wadowicach, 15 sierpnia 1950 r., jak i wieczną – 18 czerwca 1953 r. w Ołtarzewie. W latach 1949-1955 odbył studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Ołtarzewie i tam 13 czerwca 1954 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk bpa Zygmunta Choromańskiego, biskupa pomocniczego archidiecezji warszawskiej i sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Polski.

Pierwsze lata kapłańskiej pracy ks. Józef realizował w duszpasterstwie parafialno-rekolekcyjnym. Najpierw była to parafia pallotyńska w Chełmnie. Już w piśmie z 10 maja 1955 r., kierując go na tę placówkę ks. prowincjał Stanisław Czapla informował go, iż w przyszłości zostanie skierowany do grupy rekolekcyjno-misyjnej, stąd powinien już teraz czynić przygotowania idące w tym kierunku. W następnym roku wysłany został do parafii diecezjalnej w Ursusie pod Warszawą, do pomocy ks. proboszczowi Kazimierzowi Peciakowi (†1966). Tam zamieszkał na plebanii, był wikariuszem parafii i prefektem w dwóch szkołach (48 godzin tygodniowo). Prawnie przynależał wówczas do domu ołtarzewskiego, odprawiając w nim comiesięczne dni skupienia. W 1957 r. powrócił znów do Chełmna.

Kolejnym działem pracy była działalność w obszarze duszpasterstwa współpracowników pallotyńskich. Rozpoczął ją w 1958 r. w Ołtarzewie, gdzie zatrudniony był jako sekretarz administracji. Potem w tym charakterze od wrześniu 1958 r. pracował w Częstochowie. Podejmował wtedy też prace rekolekcyjne we współpracy z ks. Kazimierzem Jekiełkiem SAC i ks. Stanisławem Uramowskim SAC oraz udzielał się w duszpasterstwie na rzecz okolicznych parafii. W międzyczasie podjął jeszcze czasowe zastępstwo przy parafii św. Michała w Poznaniu (kwiecień – czerwiec 1960 r.) i w Wałbrzychu-Sobięcinie (1962). W październiku 1960 r. przybył na placówkę do Kisielic, gdzie kontynuował prace duszpastersko-rekolekcyjne.

Od 5 kwietnia 1963 r. objął kapelanię sióstr benedyktynek samarytantek w Niegowie-Samarii (pow. Wołomin), początkowo jako zastępca kapelana, a wkrótce już jako stały kapelan. Od 1966 r. podlegał bezpośrednio pod władzę rektora domu warszawskiego. Ks. Józef pracował tam przez 43 lata. Ze względu na stan zdrowia zakończył tę pracę 1 maja 2006 r. i jako emeryt zamieszkał na stałe w Domu Zarządu przy ul. Skaryszewskiej w Warszawie.

We wspólnocie warszawskiej obchodził złote (2000, 2004) i diamentowe (2010, 2014) jubileusze konsekracji zakonnej i kapłaństwa oraz kamienny jubileusz konsekracji pallotyńskiej (2020). Jako emeryt długo cieszył się dobrym zdrowiem. W tym okresie życia sam organizował sobie pielgrzymki i turystyczne wyjazdy do Rzymu, Fatimy, Lourdes, Paryża, Austrii i Szwajcarii. Można było go spotkać w różnych miejscach Warszawy, odwiedzającego miejsca święte i ciekawe zabytki historyczne. Dużo czytał i był na bieżąco w wielu problemach teologicznych i w kwestiach społeczno-kulturalnych, podejmując niekiedy dyskusje na te tematy; śledził też z wielkim zainteresowaniem bieżące wydarzenia polityczne.

Ks. Józef od wielu lat miał problemy ze słuchem, które w ostatnich latach życia stopniowo pogarszały się, podobnie jak i ogólny stan zdrowia. Przez ostatnie dwa lata życia ks. Józef poruszał się już przy pomocy rehabilitacyjnego chodzika, a następnie wózka inwalidzkiego. Pomimo tych trudności obecny był na wspólnych modlitwach, na spotkaniach rekreacyjnych i na posiłkach w refektarzu. Chodziło w tym nie tylko o motywy duchowe i wspólnotowe, ale też o ruch i wysiłek, które przedłużały mu w ten sposób witalność ciała.

27 lutego 2023 r. z racji zdrowotnych i w trosce o należytą opiekę, został przeniesiony w charakterze pensjonariusza do Wrzosowa k. Radomia, do Pallotyńskiego Domu Opieki im. św. Wincentego Pallottiego. Tam też zmarł 26 listopada 2023 r. o godz. 4.50 w Niedzielę Chrystusa Króla, patronalną uroczystość Prowincji, do której przynależał. Bezpośrednią przyczyną śmierci było zatrzymanie krążenia. Ks. Józef przeżył 95 lat i ponad 3 miesiące. Odszedł w 73 roku życia w konsekracji pallotyńskiej i w 69 roku kapłaństwa.

Podkreślić należy jego apostolską gorliwość i budowanie Stowarzyszenia przez ponad 70 lat życia. Lata te są historią jego wysiłków, trudów i zmagań, wzlotów i cierpień podjętych dla nieskończonej chwały Bożej, zniszczenia grzechu i zbawienia dusz. Ks. Józef był bardzo przywiązany do Stowarzyszenia, któremu służył apostolskim zapałem i niestrudzoną gorliwością życia kapłańskiego. Zawsze sumiennie wykonywał swoje obowiązki czy to w zakresie duszpasterstwa parafialno-rekolekcyjnego, czy w duszpasterstwie współpracowników pallotyńskich, czy jako kapelan sióstr benedyktynek samarytanek czy też służąc innym pomocą kapłańską jako emeryt.

Cenił sobie modlitwę różańcową i często można było go spotkać w kaplicy odmawiającego po obiedzie różaniec, adorującego Najświętszy Sakrament. Spełniał się jako gorliwy spowiednik zarówno we wspólnocie warszawskiej, jak i służąc pensjonariuszom Pallotyńskiego Domu Opieki im. św. Wincentego Pallottiego we Wrzosowie.

Oprac. ks. Stanisław Tylus SAC

Za: waw.pallotyni.pl

Wpisy powiązane

Pożegnania: ks. Tadeusz Kowalczyk CSMA

Pożegnania: br. Henryk Paweł Masny OFMCap

Pożegnania: br. Symforian Antoni Knut OFMCap