1 lipca 2022 r. w wieku 89 lat zmarł nasz Współbrat, br. Mieczysław Mystkowski SAC, ze Wspólnoty w Lublinie (al. Warszawska).Pogrzeb śp. br. Mieczysława odbędzie się 6 lipca (w środę) o godzinie 10.00 w kościele parafialnym pw. Wieczerzy Pańskiej w Lublinie.
Śp. br. Mieczysława polecamy Miłosierdziu Bożemu.
Br. Mieczysław Mystkowski (1933 – 2022)
Urodził się 18 listopada 1933 r. w Osówcu Szlacheckim w pow. Przasnysz, w rodzinie pracownika umysłowego Władysława i Heleny z d. Łączyńska. 18 listopada tego roku został ochrzczony w kościele parafialnym w Świętym Miejscu, w diecezji płockiej. Miał trzy siostry i dwóch braci. Z powodu II wojny światowej pozostawał przy rodzicach do 12. roku życia; jego ojciec przebywał wówczas w niemieckim obozie koncentracyjnym (w latach 1941-45). Od 1945 r. Mieczysław zaczął uczęszczać do I klasy szkoły podstawowej. W 1947 r. wraz z rodzicami przeprowadził się do Przasnysza i tam też przyjął sakrament bierzmowania. Również w Przasnyszu ukończył 7 klas szkoły podstawowej.
„Natchnieniem do wstąpienia do pallotynów – wspominał br. Mieczysław po latach – był kalendarz ‘My chcemy Boga’, wydany w latach 40-tych, który otrzymałem od Ojców Pasjonistów w Przasnyszu (spośród pasjonistów mile wspominam o. Juliusza Dzidowskiego i br. Franciszka Ożarowskiego). Znalazłem w nim informację o warunkach przyjęcia do Stowarzyszenia”. Realizując więc pragnienie życia według pallotyńskiego charyzmatu zgłosił się na brata 10 lipca 1951 r. W Poznaniu wraz z sześcioma współbraćmi rozpoczął nowicjat i 7 października tr., w dzień Matki Bożej Różańcowej, przyjął pallotyńską sutannę z rąk ks. prowincjała Stanisława Czapli SAC. Tam też na jego ręce dwa lata później złożył akt pierwszej konsekracji, a wiecznej – 7 października 1956 r. w Ząbkowicach Śląskich – na ręce ks. rektora Ignacego Jabłońskiego SAC.
Pierwszą placówką, na którą został skierowany 26 października 1953 r. była Częstochowa. Działał tam w ogrodnictwie. Następnie w 1954 r. został skierowany do Ząbkowic Śląskich. Tu pracował na gospodarstwie, a później w ogrodnictwie. Kolejnym miejscem posługi był od maja 1970 r. Radom, a od 26 sierpnia tr. Ołtarzew, gdzie spełniał funkcję furtiana. W latach 1976-77 przebywał w Hodyszewie, pomagając w duszpasterstwie wśród pielgrzymów i dobrodziejów oraz świadcząc wszelaką pomoc dla domu. W 1977 r. przeniesiono go do Kielc na pomocnika rektora i zakrystiana; wykonywał też różne prace przy domu. Po raz pierwszy do Lublina został wysłany w 1979 r. z podobnym zakresem obowiązków jak w Kielcach. We września 1982 r. udał się do Zakopanego, ale już w grudniu tr. objął gospodarstwo w Wadowicach.
Wśród innej działalności br. Mieczysława należy wymienić uczęszczanie w 1972 r. na Studium Wiedzy Religijnej w Krakowie. Brat Mieczysław zgłaszał też w 1972 r. swoją gotowość wyjazdu na misje, a w 1979 r. do Rzymu, do pracy przy pallotyńskim kościele SS. Salvatore in Onda.
Po przekształceniu Prowincji Chrystusa Króla w Polsce (1993) br. Mieczysław poprosił o przeniesienie do Prowincji Zwiastowania Pańskiego. Od 25 marca 1994 r. został więc inkardynowany do prowincji poznańskiej i od 1 kwietnia wykonywał obowiązki furtiana w Gdańsku, w domu przy ul. Elżbietańskiej, a od 25 sierpnia tr. pracował w Poznaniu. Ostatecznie zdecydował się na powrót do macierzystej prowincji Chrystusa Króla, do której został wcielony 25 sierpnia 1995 r. Został wtedy skierowany do Lublina, do domu przy al. Warszawskiej. Przydzielono mu prace wśród duszpasterstwa współpracowników. Został też nadzwyczajnym szafarzem Eucharystii. Obchodził tu jubileusze 50-lecie i 60-lecia złożenia konsekracji.
Kiedy z czasem zaczęły się pojawiać się u br. Mieczysława problemy zdrowotne, wynikła potrzeba fachowej opieki, wówczas został w kwietniu 2022 r. umieszczony w Pallotyńskim Domu Opieki im. św. Wincentego we Wrzosowie k. Radomia. Tam też zmarł 1 lipca 2022 r. Odszedł w 89. roku życia i 69. roku konsekracji w Stowarzyszeniu.
Br. Mieczysław cenił sobie codzienny różaniec. Był człowiekiem pogodnym, zawsze uśmiechniętym i pełen serdeczności, o łagodnym usposobieniu, a przy tym niezwykle ofiarnym i pokornym bratem zakonnym. Za tą pokorą i pogodą ducha kryło się głębokie oddanie Bogu i ludziom na wyłączną służbę. Sam bowiem mówił o tym przy okazji swego złotego jubileuszu: „Chciałbym podziękować przede wszystkim Panu Bogu za to, że powołał mnie do swojej służby. To dzięki nieskończonemu miłosierdziu Bożemu otrzymałem wszelkie łaski, łącznie z bezcenną łaską chrztu świętego i łaską zakonnego powołania. Dziękuję też Stowarzyszeniu Apostolstwa Katolickiego, za przyjęcie mnie w swoje szeregi. Nigdy nie żałowałem i nie żałuję tej decyzji. Przy pomocy łaski Bożej i dobroci przełożonych dane mi było żyć w Stowarzyszeniu, któremu, oprócz codziennej modlitwy, ofiarowałem wszystkie moje siły i prace”.
Oprac. ks. Stanisław Tylus SAC