„To dla nas wielka radość, że kaplica bł. Władysława z Gielniowa, tak zasłużonego dla Warszawy zyskała na powrót wizerunek patrona stolicy”, powiedział ks. prał. Siekierski. „Do znalezionych części srebrnej sukni dodaliśmy nimb i buciki, powiedział rektor kościoła, podkreślając, że srebro na te elementy ufundowały wspólnoty , modlące się w Akademickim Kościele św. Anny.
Obraz wprawdzie przysłania relikwie bł. Władysława, można je jednak będzie odsłaniać w razie potrzeby, bowiem jest mechanizm, umożliwiający opuszczanie i podnoszenie obrazu.
Kościół św. Anny, słynny przez wieki przez patrona patrona stolicy, gromadził w swych murach liczne bractwa, jak m. In. bractwo św. Anny, bractwo furmańskie , bractwo kowalskie, bractwo św. Jana Nepomucena. Na cześć bł. Władysława z Gielniowa miały miejsca oracje, wygłaszane przez słynnych kaznodziejów, a uroczystościom przewodniczyli biskupi.
Od 1705 roku relikwie bernardyna, ojca Władysława z Gielniowa, uważanego przez wiernych od jego śmierci za świętego są niesione w procesjach ulicami Warszawy w czasie uroczystości kościelnych .
Zabytkowy kościół św. Anny, ocalały z pożogi II wojny światowej, od wielu lat remontowany pięknieje z roku na rok. Niedawno zainstalowano tutaj nowy obraz Matki Boskiej Sokalskiej, której kaplica w tym kościele istniała od 1788 r.
Raz w miesiącu do kościoła św. Anny przybywają ojcowie bernardyni, aby przy grobie bł. Władysława modlić się o kanonizację swego współbrata.
Anna Dziemska
Foto: Anna Dziemska