Nadszedł czas Adwentu, czas sprzyjający, aby rozważać tajemnice naszej wiary. Pismo Święte, opisy i hymny Adwentowe przypominają nam o modlitwie, o poszukiwaniu pokoju Chrystusa i o otwarciu naszych serce i rąk, by służyć tym, których Bóg wybrał – naszym „Panom i Mistrzom”, Ubogim.
W tym liście na Adwent, podzielę się z Wami trzema prostymi, ale głębokimi doświadczeniami, jakie przeżyłem pewnego dnia. Poruszyły one moje serce i wzbudziły refleksję o potrzebie modlitwy, o dążeniu do pokoju i o głębszym zaangażowaniu w służbę Ubogim. Było to w czasie mojej wizyty w sanktuarium Maryjnym, na spotkaniu z Siostrami z zakonu kontemplacyjnego oraz w czasie Eucharystii i posiłku z grupą ludzi uzależnionych będących na terapii.
27 września, w Uroczystość Świętego Wincentego a Paulo, przybyłem do Kazachstanu, do ważnego w tym kraju sanktuarium poświęconego Matce Bożej Królowej Pokoju, znajdującego się w małej wiosce. Po całonocnej podróży, razem z polskim konfratrem, który służy na misji w Kazachstanie i z ks. Stanisławem Zontakiem zostaliśmy serdecznie przyjęci przez Arcybiskupa, którego diecezja jest dwa razy większa od Włoch! W tym sanktuarium znajduje się „Gwiazda Kazachstanu” – ołtarz poświęcony pokojowi, jeden z dwunastu istniejących w świecie. Dlaczego ołtarz pokoju znajduje się w tak odległym miejscu? Za sanktuarium znajduje się góra z krzyżem, który wskazuje centrum Eurazji. „Gwiazda Kazachstanu” zawiera szlachetne kamienie i metale z regionu. Ołtarz ukazuje Maryję, której serce obejmuje Hostię, by ukazać, że Jezus narodził się z Jej serca przepełnionego miłością.
Po tym wzruszającym doświadczeniu, udaliśmy się, wraz z Arcybiskupem, do klasztoru znajdującego się w wiosce. Tu spotkałem się z czterema Siostrami Karmelitkami z zakonu kontemplacyjnego. Odbyliśmy tam wspaniałą rozmowę! Siostry z prostotą opowiadały o swoim życiu i wyrażały wdzięczność Arcybiskupowi i ludziom z wioski za ich wsparcie. Są one radosne; mówiły, że modlitwa jest w centrum ich życia. Było to dla mnie bardzo wzruszające spotkanie.
Ostatnim etapem podróży tego dnia była wizyta w ośrodku dla osób uzależnionych od narkotyków i alkoholu, przebywających na terapii odwykowej. Ośrodek ten prowadzony jest przez kobietą, bardzo zaangażowaną w charyzmat wincentyński, która mówiła, że jej chrześcijańskim obowiązkiem jest bycie blisko Ubogich a zwłaszcza uzależnionych i służenie im. Proponowany program jest prosty i realizowany w odpowiednim, przyjaznym środowisku, tak bardzo potrzebnym w Kazachstanie. Po przybyciu Arcybiskupa, odprawiliśmy Eucharystię, potem był obiad i dzielenie się. W sumie było dwanaście osób.
Po obiedzie Arcybiskup poprosił mnie, abym powiedział kilka słów do tej grupy ludzi. Refleksja, którą się podzieliłem stanowi podstawę mojego przesłania zawartego w obecnym liście na Adwent. Myślałem również o tym, że było to wspaniałe doświadczenie w przeżywaniu Uroczystości Świętego Wincentego. Biorąc pod uwagę znaczenie tego dnia i ludzi, których spotkałem, myślę, że Jezus zaprosił mnie do rozważenia trzech istotnych aspektów dotyczących mojego życia i Rodziny Wincentyńskiej. Adwent 2014 jest wezwaniem do angażowania się w modlitwę, do zabiegania o pokój i radosnego służenia Ubogim.
Czas na MODLITWĘ
Po spotkaniu z Siostrami Karmelitankami, rozważałem o potrzebie modlitwy w moim własnym życiu. Nasz charyzmat zaprasza nas do modlitwy kontemplacyjnej w działaniu, do porzucenia światowego zgiełku i innych rozproszeń i do skoncentrowania się na Jezusie obecnym w Słowie i w Eucharystii. W czasie rozmowy z Siostrami, byłem pod wrażeniem ich prostego i radosnego świadectwa dzielenia się wiarą. Jako osoby kontemplacyjne w działaniu, powinniśmy również odchodzić na miejsce osobne, by „odpocząć nieco” i medytować w obecności Pana.
Święty Wincenty mówił do swoich pierwszych współbraci: „życie apostolskie nie wyklucza kontemplacji, ale ją uznaje i z niej korzysta, by lepiej poznać, zrozumieć odwieczne prawdy, które powinno głosić.” (Coste III, L 1054). Podczas Adwentu, w naszym zabieganym życiu, starajmy się znaleźć czas na modlitwę przed Bogiem. Obyśmy byli kapłanami, braćmi, siostrami czy osobami świeckimi, członkami Rodziny Wincentyńskiej, świadomymi, że modlitwa jest niezbędna, bo jest mocą motywująca wszystko co czynimy. Ma ona szczególne znaczenie i wagę dla naszej służby, bo zakorzenia nas w miłości Boga i pomaga nam dostrzegać Jego obecność w Ubogich.
Czas POKOJU
Przy ołtarzu „Gwiazdy Kazachstanu” rozważałem o aktualnej sytuacji naszego świata i o braku pokoju na ziemi: w Iraku, w Syrii, w Nigerii i na wielu innych miejscach, nieustannie jesteśmy świadkami aktów przemocy, terroryzmu, konfliktów granicznych i plemiennych zagrażających pokojowi, którego tak bardzo potrzebujemy. Współcześni ludzie bardzo potrzebują uczenia się jak żyć w pokoju. Po nawiedzeniu tego sanktuarium uświadomiłem sobie, że dążenie do pokoju rozpoczyna się ode mnie.
Postrzegam Świętego Wincentego jako przykład człowieka, który zabiegał o pokój i dzielił go z innymi. Mówił on do Świętej Ludwiki: „Królestwo Boże to pokój w Duchu Świętym. On będzie królował w Tobie, jeśli Twoje serce jest w pokoju. Zachowaj więc Pani pokój serca a uwielbisz w najwyższym stopniu Boga pokoju i miłości” (Coste I, L. 71). Wincenty żył w czasach, gdzie przemoc, wojny i zamieszki były powszechne we Francji. Gdy do nich dochodziło, wówczas najbardziej cierpieli Ubodzy.
Święty Wincenty był człowiekiem wprowadzającym pokój poprzez stawanie w obronie Ubogich. Kościołowi i państwu uświadamiał skutki konfliktów, z powodu których cierpieli „nasi Panowie i Mistrzowi”. Jako Rodzina Wincentyńska powinniśmy być obrońcami Ubogich i narzędziami Bożego pokoju. W Adwencie starajmy się o wewnętrzny pokój i zjednoczenie z Księciem Pokoju, o którym prorok Micheasz mówił: „Powstanie On i paść będzie mocą Pańską, w majestacie imienia Pana Boga swego… a Ten będzie pokojem!” Mi 5, 3-4).
Radosna służba UBOGIM
Po intensywnym doświadczeniu modlitwy w sanktuarium i przeżyciu głębokiego pokoju w czasie wizyty u Sióstr w klasztorze, miałem szczęście sprawować Eucharystię i dzielić posiłek w ośrodku. Odczuwałem bliskość Naszego Pana obecnego na dwa znaczące sposoby: na Ołtarzu i przy stole, przy którym spożywaliśmy posiłek. Gdy przechodziłem z Kaplicy ośrodka od Ciała Eucharystycznego Chrystusa do małej jadalni, dostrzegłem w tych osobach uzależnionych, zranione, ale nie zniszczone Ciało Chrystusa. Modląc się i dzieląc posiłek wraz z nimi, otrzymałem łaskę głębszego doświadczenia tego, że wszyscy jesteśmy częścią Mistycznego Ciała Chrystusa.
Jezus narodził się w ubóstwie i żył w skromnych warunkach. Rzeczywistość ta – ubóstwo Naszego Pana w ciągu Jego ziemskiego życia – nie jest tylko ckliwym opisem, lecz historią Zbawienia. Bóg objawia się „anawim” – hebrajskie słowo, które dosłownie oznacza: „Ubogim, których wyzwolenie zależy od Boga”. Pierwszym, głównym nauczaniem Jezusa w Ewangelii według Św. Mateusza są Błogosławieństwa, by nam przypomnieć, że Jezus i Jego Ojciec utożsamiają się z najmniejszymi spośród nas. Pod koniec każdego roku liturgicznego słyszymy przypowieść z Ewangelii według Św. Mateusza o „Sądzie Ostatecznym”, która jest wyzwaniem skierowanym do nas: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.”(Mt 25,40).
Święty Wincenty przypomina nam o nierozerwalnym związku pomiędzy naszym zbawieniem a służbą Ubogim: „Szczęśliwość wieczną możemy sobie najlepiej zapewnić żyjąc w służbie Ubogim, w ramionach Opatrzności, nieustannie wyrzekając się samych siebie, aby naśladować Jezusa Chrystusa.” (Coste III, L. 1078). Oby ten Adwent był czasem, który przez modlitwę i troskę o pokój odnowi nas w służbie Ubogim Boga.
Adwent – czas NAWRÓCENIA SERCA
Po powrocie z Kazachstanu, miałem szczęście wizytować prowincje, misje i różne gałęzie Rodziny Wincentyńskiej w Europie, na Karaibach i w Afryce. W pamięci zachowuję tegoroczne świętowanie Uroczystości Świętego Wincentego. Poczułem, że Bóg wezwał mnie, jako Przeło-żonego Generalnego, do refleksji nad głębszym przeżywaniem modlitwy, pokoju i służby Ubo-gim w moim własnym życiu. Bardziej uświadomiłem sobie te momenty, kiedy nie byłem czło-wiekiem pokoju, modlitwy czy sługą Ubogich. Prosiłem Boga o łaskę przebaczenia. Wspomi-nałem o tym w ośrodku i chętnie dzielę się tym również z Wami rozpoczynając razem Adwent.
W pierwszą Niedzielę Adwentu, Prorok Izajasz opisuje prawdę o naszej ludzkiej kondycji: „Panie, Tyś naszym Ojcem. Myśmy gliną, a Ty naszym twórcą. Dziełem rąk Twoich jesteśmy my wszyscy”(Iz 64, 7). Adwent jest czasem, by na nowo powierzyć się miłosiernej miłości Boga zgłębiając opisy biblijne historii naszego zbawienia. Dzięki historii życia takich osób jak: Maryja, Józef, Jan Chrzciciel, Zachariasz i Elżbieta, doświadczamy zbawczej mocy Boga, Pasterza naszych dusz. Opisy ich historii zbawienia mają wiele wspólnego z historią naszego życia.
Dobre przeżycie Adwentu pomoże nam dostrzec, że Bóg pragnie otworzyć nasze umysły i serca, by „Przygotować drogę Panu” (Mk 1, 3). Druga prefacja Adwentowa, przed Modlitwą Eucharystyczną, w bardzo piękny sposób wyraża prawdziwy sens tego okresu liturgicznego: „On pozwala nam z radością przygotować się na święta Jego Narodzenia, aby gdy przyjdzie, znalazł nas czuwających na modlitwie i pełnych wdzięczności”.
Miesiąc po mojej podróży do Kazachstanu, czytałem przemówienie Papieża Franciszka na zakończenie Synodu Biskupów, który odbył się w październiku. Podzielę się z Wami fragmentem, który uważam za prawdziwie „wincentyński”. Niech on nam przewodzi w czasie Adwentu, abyśmy stawali się bardziej gorliwi w poszukiwaniu pokoju i radośniejsi w służbie Ubogim.
„Taki jest Kościół, winnica Pańska…, który nie boi się zakasać rękawy, aby zalać ludzkie rany oliwą i winem (Łk 10,25-37); który nie patrzy na ludzkość ze szklanego zamku, by osądzać czy klasyfikować osoby. Jest to Kościół… składający się z grzeszników, potrzebujących Bożego Miłosierdzia. To jest Kościół, prawdziwa Oblubienica Chrystusa…, który nie boi się jeść i pić z nierządnicami i celnikami (por. Łk 15). Kościół, który ma drzwi otwarte na oścież, by przyjmować potrzebujących, skruszonych, a nie tylko sprawiedliwych lub tych, którzy myślą, że są doskonali! Kościół nie wstydzi się upadłego brata… a wręcz czuje się zaangażowany i niemal zobowiązany, aby go podnieść i zachęcić, by podjął drogę na nowo i towarzyszy mu…” (Papież Franciszek, 18 października 2014 (fragment przemówienia na zakończenie III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów).
Niech umacnia Was Jezus, Głosiciel Ewangelii Ubogim, a Święty Wincenty niech inspiruje i przewodzi Wam w czasie tego Adwentu i przez cały nadchodzący rok.
Wasz brat w Świętym Wincentym, G. Gregory Gay CM, Przełożony Generalny