Przedstawiciele MSZ, duchowni i wojska weszli w skład zespołu roboczego, który zajmie się sytuacją polskich misjonarzy przebywających w Republice Środkowej Afryki. Misjonarze apelują o zapewnienie bezpieczeństwa ich misji.
Od czasu drastycznego pogorszenia się sytuacji bezpieczeństwa w RŚA (szczególnie w regionach północno-zachodnich), gdzie z posługą misyjną przebywa obecnie 36 polskich misjonarzy, zaistniało realne zagrożenie dla ich zdrowia i życia. Polskie służby konsularne pozostają w kontakcie z misjonarzami, pomimo utrudnionych warunków komunikacyjnych – informuje Biuro Rzecznika Prasowego MSZ. Resort zaoferował misjonarzom z Polski możliwość ewakuacji z Republiki Środkowoafrykańskiej. Chcą oni jednak pozostać ze swoimi podopiecznymi i nie pozostawić ich samych w dramacie jaki dotyka RŚA.
W „Radiu Maryja” O. Tadeusz Grabiec – pełnomocnik kapucyńskich misji m.in. w RŚA podkreślił, że „obecność naszych braci i sióstr, tych wszystkich misjonarzy w tamtym rejonie jest spowodowana tym, aby nie doszło do bardzo tragicznego w skutkach rozwoju sytuacji. Są to ambasadorowie pokoju. Nieważne jakiego są wyznania. Zarówno wyznawcy chrześcijaństwa czy muzułmanie korzystają z pomocy misjonarzy. Prawdą jest, że pomimo bardzo trudnej sytuacji, w kraju gdzie jest chaos, od roku nikt z misjonarzy nie zginął. To też pokazuje, że za równo jednostki rebeliantów jak i jednostki, które próbują się organizować, bronić, postrzegają obecność misjonarzy jako coś pożądanego. Dlatego też nasza obecność tam, wydaje nam się nieodzowna. Dlatego szanujemy decyzję, choć wydaje się ona bardzo trudna, o pozostaniu misjonarzy na miejscu”.
Źródło: „Radio Maryja”/ msz.gov.pl
luk
Za: www.pch24.pl