W sobotę w konkatedrze Matki Bożej Zwycięskiej w Warszawie zakończył się etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego „męczennika za wiarę” – pallotyna, ks. Stanisława Szulmińskiego. Zakonnik zginął 27 listopada 1941 r. w obozie pracy w ZSRR idąc z pomocą polskim obywatelom represjonowanym przez władze sowieckie.
„Ks. Szulmiński może być naszym szczególnym orędownikiem w sprawach dialogu ekumenicznego. Jego pragnieniem było wyproszenie jedności między prawosławnymi a katolikami” – powiedział w sobotę ordynariusz warszawsko-praski biskup Romuald Kamiński w czasie sesji zamykającej na szczeblu diecezji proces beatyfikacyjny „męczennika za wiarę” – pallotyna, ks. Stanisława Szulmińskiego.
Zachęcił, aby za wstawiennictwem pallotyna modlić się o cnotę pokory. „Na polu ekumenicznym rozwiązanie przychodzi wtedy, kiedy będziemy pokorni wobec naszych braci i sióstr” – powiedział hierarcha.
Ks. Szulmiński zginął 27 listopada 1941 r. w obozie pracy w Uchcie nad Morzem Białym w Rosji, gdzie przebywał wraz z więźniami od sierpnia 1940 r.
Nawiązując do listu apostolskiego Jana Pawła II „Tertio Millennio Adveniente” z 1994 r., prowincjał pallotyńskiej Prowincji Chrystusa Króla ks. Waldemar Pawlik zaznaczył, że tym, co najbardziej przekonuje dziś świat to świadectwo męczenników.
Za papieżem zaznaczył, że „ich świadectwa nie powinny zostać zapomniane w Kościele”. „+Chyba najbardziej przekonywujący jest ekumenizm świętych męczenników. Communio sanctorum mówi głośniej, aniżeli podziały+, napisał Jana Paweł II” – dodał ks. Pawlik.
Jak zaznaczył, „sługa Boży ks. Stanisław Szulmiński może być doskonałym patronem ekumenicznym”. „Dzieciństwo, lata młodzieńcze i seminaryjna oraz pierwsze lata kapłaństwa przeżył on kolejno w Odessie, w Kamieńcu Podolskim, Żytomierzu i Łucku. Żył nie tylko na styku wielokulturowości – Polacy, Ukraińcy, Rosjanie, Żydzi Tatarzy, ale i współistniejących obok siebie różnych religii i wyznań” – zwrócił uwagę prowincjał pallotynów.
Przypomniał, że w 1981 r. – w 40 rocznicę męczeńskiej śmierci ks. Szulmińskiego w kościele parafialno-seminaryjnym w Ołtarzewie odsłonięto tablicę pamiątkową „Ku czci świątobliwego kapłana Stanisława Szulmińskiego, zmarłego w obozie pracy Uchta w dniu 27.XI.1941 r. za sprawę pojednania Kościoła Prawosławnego z Kościołem Katolickim”. „Od 27 listopada 2020 r. do 28 listopada 2022 r. odbył się Rok Księdza Stanisława Szulmińskiego” – dodał prowincjał pallotynów.
Proces beatyfikacyjny ks. Szulmińskiego rozpoczął się w 2003 r. w Sankt Petersburgu w grupie XVII rosyjskich męczenników XX w. Za zgodą Stolicy Apostolskiej proces ks. Szulmińskiego został przeniesiony do diecezji warszawsko-praskiej a Trybunał beatyfikacyjny rozpoczął prace 12 października 2018 r.
W czasie sesji zamykającej proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezji warszawsko-praskiej ks. Szulmińskiego, promotor sprawiedliwości, kapucyn o. Gabriel Bartoszewski potwierdził, że „wszystkie procedury dochodzenia diecezjalnego w sprawie męczeństwa ks. Stanisława Szulińskiego zostały dopełnione zgodnie ze wskazaniami prawa”. „Autentyczność i integralność akt procesu, jak i uwierzytelnionego podpisu w dwóch egzemplarzach” – potwierdził delegat biskupa ks. prał. Dariusz Szczepaniuk.
Ks. Franciszek Gomułczak SAC, „protator akt dochodzenia diecezjalnego” przekaże zapieczętowane dokumenty watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Postulatorem procesu ks. Szulińskiego jest pallotyn, ks. Przemysław Krakowczyk zaś wicepostulatorem ks. Michał Siennicki.
Ks. Stanisław Szulmiński urodził się w Odessie 8 lipca 1894 r., w polskiej szlacheckiej rodzinie Aleksandra i Heleny z domu Wyhowskiej. Lata młodzieńcze spędził w Kamieńcu Podolskim, gdzie jego ojciec był nauczycielem, kuratorem polskich szkół oraz zasiadał w Radzie miejskiej. W 1917 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Żytomierzu. Będąc klerykiem w 1919 r. ofiarował swoje życie Bogu chcąc uprosić w ten sposób nawrócenie dla Rosji i zbawienie dla osieroconych na skutek prześladowań chrześcijan mieszkających na kresach wschodnich.
Po święceniach kapłańskich w 1923 r., ks. Szumiński poprosił bp. Piotra Mańkowskiego o możliwość udania się na tereny swojej rodzimej diecezji kamienieckiej, która po traktacie ryskim z 1921r. – znajdowała się w granicach bolszewickiej Rosji. Biskup nie dał zgody, natomiast wysłał go na studia specjalistyczne z teologii orientalnej w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie otrzymał tytuł profesora.
Owocem współpracy ks. Szulmińskiego ze sługą Bożym ks. Władysławem Korniłowiczem i bł. Matką Elżbietą Czacką był powołany do istnienia w 1937 r. „Apostolat Pojednani”. Jego głównym celem była praca nad pojednaniem między wyznawcami prawosławia a katolikami.
24 października 1939 r. kapłan został w Nowogródku aresztowany przez NKWD. Trafia do Uchty w środkowo-północnej części ZSRR Niesprawiedliwy wyrok, przyjął jako okazję do ekspiacji za grzechy świata.
Świadectwem tamtego czasu są pamiętniki Abrahama Zaka, współwięźnia z Uchty i żydowskiego pisarza i poety, który nazywa ks. Szulmińskiego „krystalicznym człowiekiem” i „przyjacielem wszystkich”.
Po ogłoszeniu amnestii dla obywateli Polski w sierpniu 1941 r. ks. Szulmiński starał się, aby władze Gułagu uznały porozumienia polsko-radzieckie i wypuściły Polaków z obozu koncentracyjnego. Zginął 27 listopada 1941 r.
PAP/Magdalena Gronek/ mgw/ mhr/
Za: www.niedziela.pl