Zakończenie procesu diecezjalnego sł.B. m. Magdaleny Mortęskiej OSB

Kończy się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego służebnicy Bożej m. Magdaleny Mortęskiej reformatorki i fundatorki klasztorów sióstr benedyktynek w Polsce.

Uroczyste zakończenie prac procesowych na etapie diecezjalnym odbędzie się 14 września w święto Podwyższenia Krzyża Świętego.

Ostatniej sesji publicznej wieńczącej proces na tym etapie o godz. 11.00 w kościele Wniebowzięcia NMP w Chełmnie przewodniczył będzie ks. bp Wiesław Śmigiel, ordynariusz toruński, gdyż diecezja toruńska prowadzi ten proces. Następnie odprawiona zostanie Msza św. o beatyfikację służebnicy Bożej. Eucharystii przewodniczył będzie abp Tadeusz Wojda SAC metropolita gdański, kazanie wygłosi ks. abp Edmund Piszcz, metropolita senior warmiński.

-Uroczystość odbędzie się w Chełmnie, bo tu w byłym klasztorze benedyktynek, który dziś należy do Szarytek, zmarła służebnica Boża. Tutaj również spoczywają jej doczesne szczątki- zaznacza o. dr hab. Szczepan Praśkiewicz OCD realator Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, promotor sprawiedliwości w tym procesie.

Proces, dotyczący stwierdzenia heroiczności cnót m. Magdaleny Mortęskiej, na etapie diecezjalnym, trwał pięć lat. Został zainaugurowany 3 lipca 2016 r. w Lubawie, nieopodal miejscowości, w której sługa Boża przyszła na świat w majątku Mortęgi. Jej proces beatyfikacyjny rozpoczął się w szczególnym roku 1050-lecia Chrztu Polski. 

Matka Mortęska ( 1554 –1631) ksieni chełmińska i reformatorka zakonu benedyktynek w Polsce była kobietą modlitwy i czynu.

-I dziś wzywa nas do wierności Chrystusowi w myśl benedyktyńskiego zawołania ora et labora, módl się i pracuj. Przykład jej życia kieruje nasz wzrok ku Bogu, przypomina o tym, co w życiu jest najważniejsze, że wszyscy powołani jesteśmy do świętości – mówi o. dr hab. Szczepan Praśkiewicz OCD.

Wstąpiła do klasztoru w wieku 25 lat. Z czasem została mianowana ksienią, czyli najwyższą przełożoną klasztoru sióstr benedyktynek w Chełmnie. Podjęła reformę po trydencką klasztorów benedyktyńskich m.in. w Chełmnie i Toruniu. Zakładała przyklasztorne szkoły dla dziewcząt.

Zmarła w opinii świętości. Jednak przez wiele lat nieznane pozostawało miejsce jej spoczynku. Benedyktynki w Chełmnie, po kasacie klasztoru, ukryły ciało swojej ksieni, które zostało odnalezione dopiero pod koniec XIX wieku. Stało się to możliwe dzięki wizjom, które w śnie miała jedna z sióstr przybyłych do Chełmna.

Postulatorem procesu na szczeblu diecezjalnym jest ks. prał. Sławomir Oder. Jemu zostanie powierzona też misja dostarczenia akt procesowych do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie. 

Małgorzata Bochenek

Za: Nasz Dziennik, 7.09.2021

Wpisy powiązane

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży

Na Jasnej Górze odbywają się rekolekcje dla biskupów

125 lat obecności naśladowców św. Franciszka w Jaśle