XXIII Światowy Zjazd i Pielgrzymka Kresowian trwają w niedzielę, 2 lipca na Jasnej Górze. Tegoroczne spotkanie odbywa się pod hasłem: „Kresowianie w obronie godności Polski i polskiej racji stanu”.
W zjeździe i pielgrzymce uczestniczą Kresowianie i ich potomkowie, przedstawiciele organizacji kresowych, patriotycznych, niepodległościowych oraz przedstawiciele władz samorządowych. Obecni są m.in.: Jan Skalski, prezes Światowego Kongresu Kresowian; Maria Mirecka-Loryś, honorowy członek Kongresu.
To spotkanie, jak mówi Tadeusz Samborski, członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego, ma być przypomnieniem rocznicy ludobójstwa na polskich Kresach Wschodnich. „Nadal na prawdę o ludobójstwie głucha jest Ukraina, nadal głuche są niektóre kręgi polityczne w Polsce i chcemy, żeby ta prawda do nich dotarła, bo przecież tylko na gruncie prawdy można budować godne stosunki i między ludźmi i między narodami. Tym Zjazdem Kresowian składamy po pierwsze hołd pamięci, jako że zaledwie 8 % pomordowanych ma jakiekolwiek groby, tablice upamiętniające i krzyże nagrobne – zaznacza Tadeusz Samborski – Drugie przesłanie, to wielkie ostrzeżenie, że jeśli będzie przyzwolenie na ideologię neobanderyzmu, to może to doprowadzić do zgubnych następstw w przyszłości, bo my przecież nie ulegamy pokusie generalizowania i nie mówimy, że wszyscy Ukraińcy byli źli, bądź są źli. Wiemy, że zbrodnicze są tylko ideologie i ich organizacje, dlatego trzeba przeciwstawiać się tym ideologiom”.
„Dążymy do prawdy i walczymy o prawdę – podkreśla Tadeusz Samborski – I ten nasz zjazd dzisiejszy, udział delegacji z różnych regionów Polski, jest głosem wołającym o prawdę w kwestii ludobójstwa na polskich Kresach Wschodnich”.
O godz. 9.30 Mszy św. odprawionej w Kaplicy Matki Bożej w intencji wypędzonych, poległych i pomordowanych na Wschodzie przewodniczył ks. kan. Grzegorz Draus, proboszcz parafii pw. św. Jana Pawła II we Lwowie. Homilię wygłosił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, proboszcz parafii ormiańskiej w Gliwicach, historyk, autor książki „Przemilczane ludobójstwo na Kresach”.
„Matka Boża towarzyszy dziejom naszego narodu przez wiele wieków. A my Kresowianie podkreślamy zawsze, że ten obraz jest pomostem między Wschodem a Zachodem – powiedział w homilii ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski – Wszystkie sprawy, które dotyczą Polaków na Wschodzie są dla nas ważne, one stanowią główną intencję, w jakiej pielgrzymujemy. Modlimy się tak za tych, którzy zginęli za ojczyznę, ale także za tych naszych rodaków, którzy nadal mieszkają na Kresach Wschodnich, oni nie są polonią, bo oni nie są emigrantami, to Rzeczpospolita od nich wyemigrowała. Oni tam bardzo często są przedmurzem obrządku rzymskokatolickiego i polskości. Pamiętamy o nich zawsze, szczególnie w czasie dzisiejszej uroczystości”.
„Matce Bożej z trudnych spraw, ofiarujemy sprawę pamięci o ludobójstwie, którego na Polakach dokonali nacjonaliści ukraińscy w latach 1939-1947, teraz przypada 70. rocznica zakończenia tego ludobójstwa – przypomniał kaznodzieja – Nieraz wspominałem w czasie homilii na naszych uroczystościach, także na Jasnej Górze, że trudno zrozumieć postępowanie III Rzeczpospolitej, która dba o pamięć o ofiarach Katynia, i dobrze, że dba, bo powinna dbać, o Auschwitz, która broni tego, że obozy koncentracyjne, to nie były obozy polskie, tylko niemieckie, i z jednej strony jest odważne działanie, żeby obronić pamięć o tych, co zginęli z rąk Niemców czy Rosjan, ale z drugiej strony jest nieprawdopodobna wręcz niekonsekwencja, uległość, przysłowiowe chowanie głowy w piasek, gdy trzeba walczyć o pamięć o Polakach, którzy zostali zamordowani przez Ukraińców”.
„Dopiero w zeszłym roku – mówił dalej ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski – w wyniku działań Rodzin Kresowych, które od wielu, wielu lat o to się upominały, najpierw Senat Rzeczypospolitej potrafił przyjąć uchwałę nazywającą ludobójstwo ludobójstwem, oddającą cześć tym sprawiedliwym Ukraińcom, którzy ratowali Polaków. Naciskały ambasady obcych państw, żeby nie przyjąć tej uchwały, to też paradoks, że Polska musi się liczyć z ambasadorem obcego państwa, czy wolno pamiętać o rodakach czy nie, a mieliśmy być państwem niepodległym całkowicie. I pomimo tych nacisków dwóch ambasad, w końcu Sejm wzorem Senatu, również przyjął tę uchwałę. I w ostatnim akapicie tej uchwały oddał szacunek Rodzinom Kresowym i wszystkim tym, którzy przez 70 lat upominali się o pamięć”.
„Dziękujemy posłom i senatorom, że po 27 latach wreszcie podjęli stosowną uchwałę, czekamy na ustawę – podkreślił kaznodzieja – Czekamy również na ustawę zakazującą szerzenia ideologii, która doprowadziła do ludobójstwa czyli ideologii banderowskiej”.
Na zakończenie Mszy św. została poświęcona dachówka wyprodukowana przed wojną w Fabryce Dachówek w Kołomyi, która zostanie wykorzystana do budowy kościoła pw. św. Jana Pawła II we Lwowie. Kościół powstaje na fundamentach starego domu przy ul. Stryjskiej. Aktu Zawierzenia Matce Bożej tejże parafii dokonał proboszcz ks. kan. Grzegorz Draus.
Podczas tegorocznego Forum Kresowego są podejmowane tematy: tworzenia szerokiego frontu na rzecz zachowania narodowej pamięci o Kresach i zweryfikowania dotychczasowej polityki wschodniej; wypracowania skutecznych sposobów działania, struktur i zasad współpracy mających na celu zobligowanie do współuczestnictwa w przywracaniu pamięci o Kresach ludzi młodych, natomiast organów władzy państwowej do szerokiego i wszechstronnego wsparcia tych działań, głównie w zakresie walki z zakłamywaniem historii, szczególnie dot. drugiej wojny światowej; troski o upamiętnienie miejsc kaźni naszych rodaków na Kresach oraz należytej przestrzeni dla tych tematów w naszych mediach i programach szkolnych, a także pomocy Polakom na Wschodzie i powołania Muzeum Kresów oraz edukacji patriotycznej młodych Polaków.
o. Stanisław Tomoń
BPJG / mn