Do inauguracyjnego poloneza gości XVII Jarmarku św. Dominika na Służewie zaprosili przeor służewskiej wspólnoty dominikanów o. Robert Głubisz OP i proboszcz o. Witold Słabig OP. Potem było jeszcze głośniej, bo na scenę wkroczyli bracia nowicjusze z długo oczekiwanym występem, który tradycyjnie stał się przebojem jarmarku. Do wspólnej zabawy zagrzewał Kazimierz Hojna, lednicki wodzirej.
Świętujący jubileusz Zakon Kaznodziejski przygotował specjalną strefę, gdzie można było porozmawiać ze świeckimi z Zakonu Dominikańskiego i zdobyć autograf na książkach wydanych przez dominikanów (m.in. ojców Krzysztofa Pałysa OP, Szymona Popławskiego OP, Wojciecha Jędrzejewskiego OP). Siostry dominikanki misjonarki Jezusa i Maryi zachęcały do obejrzenia mini-wystawy o Słudze Bożym o. Jacku Woronieckim OP, z pamiątkami po nim, m.in. jego brewiarzem i gromnicą.
Na przyklasztornym placu stoiska rozłożyły wspólnoty działające przy służewskim klasztorze m.in. duszpasterstwo akademickie Studnia, młodzieży Rejs, duszpasterstwo rodzin, niepełnosprawnych, Żywy Różaniec.
Można było porozmawiać z ich członkami, kupić ciekawe publikacje i posmakować domowych ciast, przetworów, owocowych koktajli. Nie zabrakło też tradycyjnych kiełbasek z grilla i klasztornego bigosu. Pogoda dopisała, więc wiele rodzin zasiadło się na kocach i leżakach na przyklasztornych trawnikach. Inni woleli napić się dobrej kawy i porozmawiać w parafialnej kawiarence. A ze sceny dochodziły ciągle zmieniające się rytmy kolejnych piosenek i zespołów.
Długie kolejki jak co roku ustawiły się do wenty, fanterii i ogrodowego antykwariatu. Na dzieci czekały dmuchane zjeżdżalnie, zabawy i quizy m.in. o włoskim dominikańskim tercjarzu bł. Pier Giorgio Frassatim. Po południu i wieczorem na scenie wystąpiły z koncertami gwiazdy jarmarku: zespół Tanghetto z kraju papieża Franciszka, a po nim Chór Sound’n’Grace.
Papierowa postać papieża Franciszka stanęła przy małym fiacie, który reklamował na jarmarku Światowe Dni Młodzieży. Wielu robiło sobie tam zdjęcie.
– Cieszymy się, że na jarmark przyjeżdżają do nas przyjaciele z całej Warszawy i nawet spoza niej. Drzwi nasze są zawsze otwarte, nie tylko w tym dniu i nie tylko z okazji naszego jubileuszu – podkreślał o. Słabig OP.
„Gość Warszawski”