Bóg powołuje nas, byśmy żyli razem, jak bracia. To fragment duchowości zmartwychwstańczej; szósta jej część, która mówi wezwaniu przez Boga każdego człowieka do tworzenia wspólnoty. Taki był przewodni temat XIII Zmartwychwstańczego Spotkania Młodych, które odbyło się w krakowskim Centrum Resurrectionis. W tych niezwykłych (są i tacy, którzy mówią „dziwnych”) przestrzeniach architektonicznych, młodzi odkrywający codzienność zmartwychwstawania, w dniach od 23 do 25 września tego roku, ledwie dotknęli jej wspólnotowego wymiaru.
Był to czas spotkania nie tylko w wymiarze indywidualnym, ale przede wszystkim okazja do zobaczenia jak i czym żyją grupy, które działają w parafiach zmartwychwstańczych i poza nimi. Gościliśmy więc młodych ze Złocieńca, Krokowej, Gdańska, Kościerzyny, Poznania – Wildy, Bytomia, Krakowa, Sulisławic oraz Wiednia. Na szczęście tegoroczne ZSM po raz kolejny otwarło swe podwoje na młodych spoza naszych ośrodków duszpasterskich. W spotkaniu brali też udział goście z Torunia, Mielca, Wodzisławia Śląskiego, Długołęki, Rybnicy, Dębogórza i Sadownego. W celu lokalizacji wspomnianych miejscowości, użyj jednej z licznych przeglądarek sieci.
Bardzo ucieszyliśmy się obecnością uczniów liceum ogólnokształcącego sióstr zmartwychwstanek z Poznania. Naturalnie były też obecne same siostry i nasi duszpasterze. Łącznie w XIII ZSM wzięło udział niemal sto osób. Spotkania miały charakter forum, na którym można było usłyszeć o liturgicznej służbie ołtarza, Ruchu Światło-Życie czy „Galilei” młodych. To podstawowe sposoby uczestnictwa młodzieży w parafiach prowadzonych przez zmartwychwstańców. Nieco odmienny charakter miała obecność Tomasza Guzika, szefa fundacji „Wygrajmy siebie”. Przybliżył nam on możliwości funkcjonowania różnych wspólnot w przestrzeni prawnej.
Gościliśmy też Julię Wojdyłę, tiktokerkę, która ten rodzaj komunikacji, czyni również narzędziem ewangelizacji. Czy da się w tym kontekście mówić o wspólnocie? Julia z pełnym przekonaniem twierdzi, że tak. Prezentacje różnych wspólnot oraz słowa naszych gości, były inspiracją do spotkań w grupach tematycznych, które dotyczyły liturgii, muzyki, marketingu (lub jak kto woli, promocji), logistyki, sztuki i socjologii. Brzmi śmiertelnie poważnie, jednak nie taki diabeł straszny, jak go malują. Młodzi rozmawiali, jak mogą zaangażować się w tych dziedzinach w życie swoich lokalnych wspólnot. Pojawiły się jednak pomysły na poziomie ogólnopolskim. Czy uda się je zrealizować? Czas pokaże.
Zmartwychwstańcy zapytali też młodych, jak oni widzą swoich duszpasterzy? Odpowiedzi mogą okazać się ciekawe. Zobaczymy. Naturalnie były też okazje do poruszania mniej poważnych zagadnień. Jakich? Niech to pozostanie tajemnicą tegorocznego spotkania. Tymczasem oprócz rozmów, był też czas na wspólną modlitwę. Dzień zaczynaliśmy jutrznią. Centralnym punktem każdego dnia była Eucharystia. W sobotę przewodniczył jej o. Tomasz Koperek. W swojej homilii zaznaczył, że żadna inicjatywa realizowana przez wspólnotę nie może przynieść owocu, jeśli nie ma swych korzeni w Jezusie Zmartwychwstałym.
Z kolei w niedzielę o. Krzysztof Swół, prowincjał zmartwychwstańców, powiedział m.in., iż wspólnota jest miejscem duchowego wzrostu, ale też przestrzenią w której odkrywamy samych siebie w otwarciu na drugiego człowieka. Wieczory były czasem refleksji i modlitwy. Piątkową adorację Najświętszego Sakramentu poprowadziła, istniejąca w naszym sulisławskim sanktuarium, wspólnota modlitewna “Przez Jej Serce” pod kierunkiem o. Daniela Szkubery.
Rozważania Drogi Światła, autorstwa ks. abp. Grzegorza Rysia towarzyszyły nam w sobotni wieczór. Nie obyło się oczywiście bez radosnych pląsów i tym podobnych zachowań, tak by pozostać w atmosferze nie tylko skupienia, ale i radości z bycia ze sobą. Miejmy nadzieję, że pomysły i refleksje, które zrodziły się podczas tych dni, zainspirują młodych, ale także zmartwychwstańców i zmartwychwstanki do dalszych działań na rzecz wspólnot, które tworzą oraz ku własnemu uświęceniu.
Bądźmy razem! Do zobaczenia za rok! Alleluja!