Wspólnie niesiemy Boga światu – homilia biskupa Janusza Stepnowskiego na Dzień Życia Konsekrowanego

Fragmenty homilii biskupa Janusza Stepnowskiego wygłoszonej z okazji Święta Matki Bożej Gromnicznej i Dnia Życia Konsekrowanego. Katedra łomżyńska.

Drodzy kapłani.

Drodzy przybyli tu przedstawiciele różnych zgromadzeń zakonnych żeńskich i męskich oraz instytutów życia.

Drodzy konsekrowani i drodzy parafianie, którzy uczestniczycie w tej uroczystej liturgii Matki Bożej, którą popularnie nazywamy Gromniczną.

To Święto ma swoje korzenie w Starym Testamencie, ma też niektóre ryty (symbole – red.), które przejęło. Szczególnie światło. Było ono ważnym elementem tych świąt pogańskich, celebrowanych w tym okresie. To święto czasami nazywane było świętem oczyszczenia Matki Bożej. Grecy nazywają je „świętem spotkania”. Świat spotyka swojego Pana i Zbawiciela, spotyka Chrystusa w Świątyni.

„Oczyszczenie” matek dokonywało się w ciągu 40 dni po urodzeniu syn lub 80 dni, jeśli przyszła na świat córka. Zakończenie tego procesu zazwyczaj odbywało się w świątyni, w tzw. dziedzińcu kobiet. Tam kobieta na nowo powracała do życia społecznego, przez ten ceremoniał oczyszczenia. Symeon – biblijny bohater, który był w świątyni podczas „oczyszczenia” Maryi, jest śpiewakiem radości ale też bólu, bo w drugiej części swojego proroctwa opowiada o cierpieniu Chrystusa, o cierpieniu dziecka które tak niedawno się narodziło. Opowiada też o cierpieniu matki tego dziecka. Serce tej matki przeszyje miecz lub szpada. W jednym z fragmentów Pisma Świętego Symeon nazywa Chrystusa: „Tym, który jest znakiem przeciwności”. Będzie wzbudzał sprzeciw. Wasze życie, drogie osoby konsekrowane, może być właśnie takim znakiem przeciwności. Ale jesteście na tym świecie i w tym momencie waszego życia znakiem obecności Chrystusa. Przez wasze posługiwanie, przez wasze skromne ciche i pokorne życie niesiecie Chrystusa w różne środowiska, w których pracujecie. Tak jak te świecie, które w dzisiejszej liturgii zapalamy i niesiemy.

Życie osób konsekrowanych może być właśnie znakiem przeciwności, ale w sposób szczególny świadczy o Jezusie. Wspólnie niesiemy Boga w świat.

Biblijny Symeon opowiada też o cierpieniach Matki Bożej. Sercu, które zostanie przeszyte przez szpadę. W XVII wieku powstała wyjątkowa pobożność Matki Bożej siedmiu Boleści. Była przedstawiana przez symbol siedmiu mieczy. Pierwszym mieczem był fragment z Jej życia, kiedy Symeon wypowiada znamienne słowa odnoszące się do Chrystusa ale też i do Niej. Drugim mieczem dla Niepokalanej była Jej ucieczka do Egiptu, trzeci stanowił moment, kiedy wspólnie z Jezusem stracili Jezusa w świątyni. Poszukiwanie kosztowało wówczas tyle bólu. Czwarty miecz – droga krzyżowa samego Chrystusa. Maryja była świadkiem całego tego bólu i cierpienia. Piąty – moment, kiedy Chrystus na krzyżu żegnał się z Nią i ze światem. Przedostatni miecz najpiękniej przedstawił Michał Anioł w rzeźbie, kiedy Chrystusa zdjęto z Krzyża i położono na Jej ramiona. A ostatni? Ostatni miecz to moment, kiedy Maryja uczestniczyła w złożeniu Chrystusa do groty Jego śmierci – groty, która później stała się miejscem jego posłania do życia.
Maryja jest nazywana często przez Greków: „Theotokos”, czyli Matką samego Boga. Wy, drodzy konsekrowani, przez konsekrację i chrzest otrzymaliście Chrystusa nie po to, aby Go zatrzymać dla siebie, tylko zanieść światu. By jak najwięcej ludzi zgłębiło Miłość.

<…>

Osoba św. Anny nam wszystkim przypomina te pobożne niewiasty, które czasami godziny całe spędzają na modlitwie w kościele i zanoszą pobożne westchnienie do samego Boga. W naszych małych kościołach jest tak wiele prorokiń, którym moglibyśmy dać na imię Anna. Radują się one i mimo trudności życiowych, może sędziwego wieku lub kalectwa, w sercu są młode. Dziękujmy Bogu za nasze życie. Idźmy przez nie i nieśmy Chrystusa, w swojej rodzinie i zgromadzeniu. Wszędzie tam, gdzie nas Bóg poprzez przełożonych będzie posyłać.

Dzień dzisiejszy dla Was drodzy Konsekrowani jest dniem dziękczynienia. Za to, że Bóg przygarnął nas wszystkich do siebie. Staliśmy się jego uczniami. To też dzień błagania, aby codziennie i coraz bardziej stawać się Jego apostołami w tym niełatwym świecie. Chcemy dziękować za wielki dar życia, w którym nas Pan Bóg obdarzył. Chcemy prosić, aby umocnił naszą wiarę. Amen.

Mszę Świętą w łomżyńskiej Katedrze poprzedziła uroczysta procesja, która rozpoczęła się z Klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów.

Za: www.lomzynskie24.pl.

Wpisy powiązane

Zbliża się 12. edycja akcji „Paczuszka dla maluszka”

Dominikanie znikają z łódzkiego klasztoru. Co dalej z o. Szustakiem i jego współbraćmi?

Zaangażowanie zakonów męskich w pomoc Żydom w czasie II wojny światowej