O godzinie 6:00, wraz z odsłonięciem cudownego obrazu Matki Bożej Tuchowskiej, rozpoczął się kolejny dzień Wielkiego Odpustu Tuchowskiego. Mszy św. o godzinie 6:00 przewodniczył o. Eugeniusz Leśniak CSsR – były proboszcz i kustosz tuchowskiego sanktuarium, obecnie posługujący w Gdyni.
Bezpośrednio po Mszy św. odśpiewane zostały Godzinki ku czci Najświętszej Maryi Panny, które poprowadził jeden z braci kleryków.
Mszy św. o godzinie 7:00 przewodniczył i kazanie wygłosił o. Paweł Drobot CSsR – misjonarz miłosierdzia posługujący w Krakowie. W wygłoszonym słowie Bożym zachęcił on słuchaczy, aby przyjrzeć się, jak Maryja może nas uczyć i pokazywać, jak kroczyć drogą mądrości. Wskazał również, czym jest Boża mądrość, której świadkiem i przykładem jest sama Matka Boża. Natchniony autor Księgi Syracha poucza nas, że odnaleźć mądrość, to odnaleźć szczęście. W swoim kazaniu o. Paweł odwoływał się do postaci Salomona ze Starego Testamentu, który prosił Boga o dar mądrości, jak i do słów znanego niemieckiego naukowca Alberta Einsteina, który twierdził, że głupota polega na tym, że człowiek nie jest w stanie rozpoznawać Bożej obecności w świecie, który go otacza. To z głupoty rodzi się przemoc, nienawiść, grzech i wszelkie zło. Prowadzi ona do tego, że człowiek stawia siebie na piedestale, zrzucając z niego samego Boga. Kaznodzieja podkreślał, że Maryja jest w śpiewie Litanii Loretańskiej zwana Stolicą Mądrości. A mądrość Maryi polegała na tym, że dostrzegała Ona w swojej historii życia działanie i obecność Boga. Gdy patrzymy na życie Maryi, widzimy, że była w stanie przyjąć nowe życie, życie, które trzeba otoczyć opieką, które trzeba szanować – to właśnie jest mądrość pochodząca od Boga. Na przykładzie Kany Galilejskiej dostrzegamy, że mądrość Maryi polegała na tym, że wiedziała, kim jest Jezus, dlatego z odwagą mogła powiedzieć do służących:Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. Jej mądrość polega także na tym, że uznała Jezusa za Tego, który jest najważniejszy, najistotniejszy. Przyjmuje Go za przewodnika, autorytet swojego życia. Powinno manifestować się to nie tylko na zewnątrz, ale i w codziennym życiu. Maryja stojąca pod krzyżem jest przykładem próby mądrości i wiary. Maryja w chwilach cierpienia nie buntuje się, ale trwa wytrwale przy Bogu, ponieważ cierpienie przeżywane wraz z Bogiem staje się lżejsze, dlatego że dostrzegamy jego głębszy sens. Dodatkowo mądrość związana jest z nadzieją, że Bóg jako najwspanialszy i największy Ojciec spełni nasze obietnice. Kaznodzieja na koniec homilii zaznaczył, że mądrość to łaska widzenia tego wszystkiego, co nas otacza – świata, relacji, problemów, wydarzeń oczami samego Boga. Mądrość rodzi się w ścisłej zażyłości z Bogiem. Należy nieustannie wzrastać w tej zażyłości. Idąc za słowami papieża Franciszka, że mądrość to pierwszy dar Ducha Świętego, kaznodzieja zachęcił wiernych, aby nieustannie poznawali mądrość i uczyli się jej często, czytając zawartą w Starym Testamencie Księgę Mądrości.
O godzinie 8:40 modlitwy o powołania kapłańskie i zakonne poprowadziły tym razem Siostry Służebniczki.
Do stóp Matki Bożej Tuchowskiej w dniu Jej imienin przybyły na Mszę św. liczne grupy modlitewne Ojca Pio, które przeżywają setny jubileusz stygmatyzacji oraz pięćdziesiątą rocznicę śmierci swojego patrona. Głównym celebransem Mszy św. o godzinie 9:00 był ks. prałat Andrzej Liszka – diecezjalny koordynator grup Ojca Pio z Tarnowa. Wygłosił on również do zgromadzonych na placu sanktuaryjnym wiernych słowo Boże. W swoim kazaniu zaznaczył on, że lekiem na głupotę nie są wiedza i spryt, ale jedynie sam Bóg. Mądrość jest darem z wysoka, darem, który można wyprosić i o który należy nieustannie się modlić. Ks. prałat podkreślał, że Maryja jest narzędziem w rękach Ducha Świętego, poddającym się w pełni Jego natchnieniom. Jego Dary stały się bogactwem świętego życia Maryi. Ksiądz Andrzej przywołał również słowa św. Jana Pawła II, który nauczał, że dar mądrości to sztuka dobrego życia, zdolność odróżniana dobra i zła, zdolność oglądania świata oczami Pana Boga. To mądrość pozwala nam unikać powierzchowności i dostrzec istotę rzeczy. Kaznodzieja zaznaczył również, że mądrość jest darem od Boga jako zalążek, który trzeba pielęgnować, do którego trzeba dorastać i osobiście dojrzewać. Mądrość zdobywa się przez czytanie Księgi, którą jest Pan Bóg. Maryja doskonale znała i czytała tę Księgę, tak więc i my zechciejmy często po nią sięgać, pamiętając, że mądrość jest pierwszym i najważniejszym darem Ducha Świętego. Niech podsumowaniem kazania ks. prałata Andrzeja Liszki będzie ukraińskie przysłowie: Pan Bóg sprzedaje mądrość za pracę i cierpienie.
Przed sumą, modlitwy o powołania kapłańskie i zakonne poprowadziły ponownie Siostry Służebniczki.
Uroczystej sumie odpustowej o godzinie 11:00 przewodniczył ks. inf. Władysław Kostrzewa z Tarnowa, natomiast kazanie wygłosił o. Kazimierz Piotrowski CSsR posługujący obecnie w Warszawie. Na placu zebrali się licznie pielgrzymi reprezentujący osoby chore i niepełnosprawne, pracowników służby zdrowia oraz CARITAS i DPS-ów. Wśród nich były między innymi osoby niepełnosprawne wraz ze swoimi rodzinami i wolontariuszami, należącymi do stowarzyszenia „Nadzieja”, działającego przy naszym seminarium i sanktuarium tuchowskim. Ojciec Kazimierz na wstępie zaznaczył, że obecność i świadectwo chorych są bardzo istotne w dzisiejszych czasach, ponieważ wrażliwość na cierpienie jest niestety coraz mniejsza. Powołując się na liczne przykłady, które można zaobserwować w krajach europejskich, poruszył problem coraz częstszej eutanazji. Podkreślił, że człowieka skłania do tego mniejsza religijność i chęć decydowania o swoim życiu. Swoistym „patronem” kazania odpustowego był Czcigodny Sługa Boży o. Bernard Łubieński, który zmagał się z wieloma chorobami i przeciwnościami o podłożu zdrowotnym. Pomimo tego, zdziałał on w swoim pięknym życiu wiele dobrego, czego owoce oglądać możemy do dnia dzisiejszego. Przywołując anegdotę, kaznodzieja zaznaczył, że sprawność fizyczna nie jest gwarantem szczęścia, do którego człowiek nieustannie dąży. Podkreślił, że Chrystus też wiele wycierpiał dla naszego zbawienia. Cierpienie bowiem nie jest zemstą Boga, nie jest chęcią zniszczenia człowieka. Jest przyjaznym gestem Boga w stosunku do niego, ponieważ Bóg odkupił nas właśnie przez cierpienie. Ma ono wartość w oczach Boga. Znośmy zatem z cierpliwością, nadzieją i odwagą nasze codzienne cierpienia i łączmy je z cierpieniami Chrystusowego Krzyża.
Uroczysta suma odpustowa zakończyła się procesją Eucharystyczną wokół bazyliki.
W tym miejscu warto wspomnieć o ofiarnej służbie wszystkich wolontariuszy, dobroczyńców, rodzin, kleryków, którzy na co dzień w ramach Stowarzyszenia „Nadzieja”, które aktywnie działa przy naszym tuchowskim seminarium i sanktuarium, posługują osobom schorowanym, niedołężnym i niepełnosprawnym w myśl przykazania miłości wobec wszystkich bliźnich, a zwłaszcza tych opuszczonych, odrzuconych i najuboższych. I w tym roku wolontariusze wraz z braćmi klerykami zorganizowali „Loterię Nadzieja”, w której można wygrać wiele atrakcyjnych nagród i tym samym wspomóc ich charytatywną i ofiarną działalność. Serdecznie zapraszamy do włączenia się w tę piękną akcję!
Piętnaście minut przed Godziną Miłosierdzia, Siostry Służebniczki poprowadziły modlitwę – Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Msza św. o godzinie 15:00 zgromadziła licznych pielgrzymów, którymi były przede wszystkim osoby życia konsekrowanego z przeróżnych instytutów, zgromadzeń i zakonów. Dziękowały one Pani Tuchowskiej za dar powołania zakonnego. Mszy przewodniczył oraz kazanie wygłosił JE ks. bp Leszek Leszkiewicz – biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej. Kaznodzieja rozpoczął swoją homilię od zadania zgromadzonym na placu osobom konsekrowanym pytań: Czy jesteście przekonani, że wasze powołanie i życie jest potrzebne Kościołowi? Kochacie swoich współbraci i współsiostry?Biskup przestrzegał zakonników, aby do ich wspólnot nie wkradł się jad szatana. Zachęcał, aby powrócili do pierwotnej miłości i zażyłości z Jezusem Chrystusem. Dlatego właśnie należy prosić Ducha Świętego o dar mądrości. Mądrości, która otworzy nasze oczy, serca i uszy na samego Chrystusa. Biskup Leszek w swojej homilii zwrócił osobom konsekrowanym uwagę na trzy istotne aspekty, które powinny być pielęgnowane w poszczególnych wspólnotach i zgromadzeniach zakonnych. Pierwszą podpowiedzią było ścisłe trzymanie się słowa Bożego, aby nasze działanie było mądre i wypływało z rozważnych decyzji. Druga podpowiedź dotyczyła prowadzenia głębokiego życia sakramentalnego, które nie może być jednocześnie oderwane od wspólnoty, w której się żyje. Trzecią podpowiedzią biskupa było odważne i świadome życie charyzmatem swojego zgromadzenia, które powinno przejawiać się rozważaniem i częstym rozmawianiem o konstytucjach i prawodawstwie poszczególnych zgromadzeń. Biskup Leszkiewicz na koniec swojego kazania przypomniał osobom konsekrowanym i świeckim zgromadzonym na popołudniowej Eucharystii, że zakonnicy mają przypominać światu o wieczności, o tym, co czeka nas ostatecznie w Królestwie Niebieskim.
O godzinie 16:30 odbyło się nabożeństwo różańcowe, które tradycyjnie miało miejsce na dróżkach różańcowych. Poprowadziły je nowicjuszki Sióstr Służebniczek.
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej, poprowadzone przez braci kleryków oraz Siostry Służebniczki, miało miejsce na dziedzińcu sanktuaryjnym i odbyło się o godzinie 17:15.
Nieszpory celebrowane przez neoprezbitera o. Adama Dudka CSsR sprawowane były bezpośrednio przed wieczorną Mszą św.
Wieczorna Eucharystia zgromadziła licznych pielgrzymów reprezentujących członków Akcji Katolickiej diecezji tarnowskiej. Głównym celebransem i kaznodzieją eucharystycznej ofiary był ks. dr Jan Bartoszek – asystent diecezjalny Akcji Katolickiej z Tarnowa. Kaznodzieja rozpoczął swoją homilię od pytania: Co robić, aby mądrze żeglować po życiu?Zaznaczył, że potrzebujemy wzorców, które ukażą nam życie szlachetne, piękne i owocne. Takim wzorcem jest tuchowskie sanktuarium jako serce Matki w tytule Stolicy Mądrości. Należy pamiętać, że możemy napełnić innych tylko tym, co sami posiadamy – tak jak w dzisiejszej Ewangelii Maryja, będąc napełniona Duchem Świętym, niesie Go potrzebującej Elżbiecie. Kaznodzieja podkreślił, że wiedza nie zawsze pokrywa się z mądrością – można być uczonym bądź laureatem nagrody Nobla, ale nie mieć mądrości. Mądrość jest darem, jest charyzmatem. Mądrość jest uczestnictwem w mądrości Jezusa – to nowe patrzenie na świat i drugiego człowieka. Mądrość połączona jest nie tyle z rozumem, co z miłością. Natomiast przeciwieństwem mądrości nie jest brak inteligencji, ale głupota – czyli ograniczenie patrzenia na świat jedynie do wymiarów czysto przyziemnych. Jest groźną chorobą duszy, nieakceptującą ani cierpienia, ani krzyża, ani śmierci. Kaznodzieja, popierając swoje słowa przykładem, zaznaczył, że mądrość przekłada się na konkretne postawy życiowe. Ten, kto współpracuje z mądrością, staje się święty. Mądrość wszystko przenika dzięki swojej czystości, jest wolna od kłamstwa, nienawiści i zawiłości. Nie ma postępu bez mądrości. Na koniec homilii ks. Jan skierował w sposób szczególny słowa do obecnych na placu sanktuaryjnym członków Akcji Katolickiej, aby nieustannie szukali w swoim życiu mądrości, czytając między innymi Pismo Święte. Podkreślił, że wszystkie dary czekają na naszą odpowiedź i stają się dla nas szczególnym zadaniem. Weźmy zatem Ducha Świętego i prośmy Maryję tak jak potrafimy, żeby nam pomogła ufać, że w tym, co nas spotyka, jest Boża mądrość i sens tak często przez nas niezrozumiały. Stolico Mądrości – módl się za nami!
Wieczorna Eucharystia zakończyła się procesją eucharystyczną wokół bazyliki.
Wieczór Maryjny o godzinie 20:00 uświetnił koncert tuchowskiego Sanktuaryjnego Chóru Mieszanego.
Zapraszamy na kolejne dni Wielkiego Odpustu Tuchowskiego 2018!
- Norbert Żukliński