Od 1 sierpnia 2024 roku werbiści posługują w 2 nowych parafiach na terenie archidiecezji poznańskiej: Parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Poznaniu oraz Parafii św. Mikołaja w Maniewie. Ich proboszczami zostali odpowiednio ojcowie Damian Piątkowiak SVD oraz Michał Śledziński SVD. W Poznaniu wikariuszami zostali ojcowie Paweł Stadnik SVD i Hanson D’Souza SVD z Indii.
– Na początku marca, gdy prowincjał przyjął od metropolity poznańskiego propozycję objęcia przez naszą prowincję duszpasterstwa w Parafii Niepokalanego Poczęcia, jako poznaniak ucieszyłem się tą wiadomością – mówi o. Damian Piątkowiak SVD.
– Na początku marca, gdy prowincjał przyjął od metropolity poznańskiego propozycję objęcia przez naszą prowincję duszpasterstwa w Parafii Niepokalanego Poczęcia, jako poznaniak ucieszyłem się tą wiadomością – mówi o. Damian Piątkowiak SVD. – Gdy po kilku dniach dostałem propozycję, by w tej parafii poprowadzić misje z okazji jej 100-lecia, zgodziłem się by przygotować parafię na zmiany, które w niej zachodzą. Pod koniec kwietnia okazało się, że to wszystko jeszcze bardziej mnie dotknie.
Pierwszy kościół w biskupiej osadzie Główna powstał najprawdopodobniej w XII lub XIII wieku. Była to świątynia pod wezwaniem Wszystkich Świętych, zniszczona przez pożar w 1260 roku. Po jej odbudowie i ponownej konsekracji dodano drugiego patrona, św. Wawrzyńca. Współczesny kościół na Głównej zbudowano w latach 1910–1912 według projektu Mieczysława Powidzkiego, jako świątynię filialną kościoła św. Jana Jerozolimskiego za murami. Samodzielną parafię w tym miejscu erygowano zaś w 1924. (więcej)
Duszpasterze Parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Poznaniu. Od lewej: o. Hanson D’Souza SVD, o. Damian Piątkowiak SVD (proboszcz) i o. Paweł Stadnik SVD. (fot. za https://www.facebook.com/niepokalanapoznan)
– Parafia przez prawie 100 lat skupiona była wokół jednej ulicy i otaczających ją domów. Od kilku lat przeżywa jednak ogromny rozwój – mówi o. Damian. – W nowoczesnych blokach, które wyrosły wkoło, i ciągle się budują, pojawiło się kilka tysięcy nowych mieszkańców z całej Polski i świata. Oprócz kościoła w Poznaniu parafia ma też kaplicę filialną we wsi Bogucin, która staje się, jak typowe wioski wokół miast, sypialnią Poznania.
Proboszcz parafii wyjaśnia, że dawni mieszkańcy tej części miasta to ludzie starsi. Natomiast nowi mieszkańcy to przede wszystkim ludzie w średnim wieku i młode rodziny, próbujący urządzić się w nowej przestrzeni tej części Poznania.
– Parafia swym zasięgiem obejmuje obrzeża miasta, także te zamieszkiwane przez uboższych materialnie mieszkańców – wyjaśnia o. Damian. – Wielu z nich potrzebuje wsparcia i zwraca się o nie do naszego parafialnego zespołu Caritas.
Uroczystość wprowadzenia o. Damiana Piątkowiaka SVD w urząd proboszcza. Ceremonii przewodniczył bp Grzegorz Balcerek (fot. za https://www.facebook.com/niepokalanapoznan)
Przy kościele mieszkają siostry szarytki, które prowadzą tutaj specjalny ośrodek wychowawczy dla 70 dzieci i korzystają z opieki duszpasterskiej w parafii. Na terenie parafii znajduje się także ogromny cmentarz komunalny, na którym kapłani pełnią dyżur przynajmniej przez 1-2 dni w tygodniu, odprawiając po kilka pogrzebów dziennie. Zapewniają także opiekę duszpasterską w poznańskim krematorium.
– Pod względem duszpasterskim parafia musi zbudować swoją nową tożsamość, w której odnajdą się dotychczasowi i nowi mieszkańcy. Natomiast od strony infrastruktury parafia potrzebuje remontów, uporządkowania terenu, zaangażowania i fizycznej pracy – dodaje o. Damian Piątkowiak SVD.
Kościół parafialny Niepokalanego Poczęcia NMP w Poznaniu (fot. Andrzej Danilewicz SVD)
Parafię św. Mikołaja w Maniewie erygował biskup poznański w 1236 r. Pierwotny drewniany kościół parafialny, ufundowany przez księcia wielkopolskiego Władysława, stał w Radzimiu nad Wartą. Od 1360 r. patronat nad kościołem sprawowali Kawalerowie maltańscy. Po skasowaniu klasztoru przez rząd pruski, abp Marcin Dunin przeciwstawił się decyzji rządu o zniesieniu parafii. Jednak w 1833 r. kościół został zamknięty przez policję pruską. W 1871 r. zbudowano obecny neogotycki kościół pw. św. Mikołaja w Z nieistniejącego już starego kościoła w Radzimiu pozostał XVII-wieczny łaskami słynący wizerunek Bogarodzicy Maryi.
Przed kościołem stoi okazały budynek bramy, pełniący także rolę dzwonnicy. Całość otacza murowane ogrodzenie z czasów budowy świątyni. Za kościołem mieści się grobowiec ks. prałata Stanisława Krygiera, tutejszego proboszcza.
Kościół parafialny św. Mikołaja w Maniewie (fot. Andrzej Danilewicz SVD)
Do parafii w Maniewie należy także kaplica św. Wawrzyńca w Ocieszynie. Jej wiek szacuje się na ponad 150 lat. W 1979 r. przeprowadzono jej rozbudowę, a w 2013 roku, z wykorzystaniem środków z Unii Europejskiej, wyremontowano dach oraz na podstawie archiwalnych zdjęć odtworzono na jego szczycie sygnaturkę. Wnętrze kaplicy przykuwa uwagę przede wszystkim barokowymi elementami rzeźbiarskimi w ołtarzu oraz tabernakulum w stylu rokoko z połowy XVIII w. (więcej)
– Opiekę duszpasterską nad parafią w Maniewie rozpoczęliśmy oficjalnie 1 sierpnia 2024 roku. Zostałem mianowany jej proboszczem i dojeżdżam tutaj z odległego o kilka kilometrów Chludowa – mówi o. Michał Śledziński SVD, który pełni jednocześnie funkcję rektora w Domu Misyjnym św. Stanisława Kostki w Chludowie. – W pracy duszpasterskiej pomagają mi współbracia z chludowskiej wspólnoty. To niezłe rozwiązanie, gdyż tym sposobem parafianie z Maniewa mają styczność z większą liczbą duszpasterzy posiadających doświadczenie misyjne. Zresztą ze względu na swą specyfikę Maniewo można porównać do parafii misyjnej, które znam choćby z mojej pracy w Brazylii.
Uroczystość wprowadzenia o. Michała Śledzińskiego SVD w urząd proboszcza (fot. za https://www.facebook.com/parafiamaniewo)
Do Parafii św. Mikołaja w Maniewie należy 900 osób z 3 wiosek – Maniewa, Ocieszyna i Gołębowa. W dwóch ostatnich znajdują się również niewielkie kaplice.
– Parafia, mimo iż niewielka jak na polskie standardy, stanowi naprawdę duszpasterskie wyzwanie. Czeka nas dość dużo remontów, które od jakiegoś czasu nie były wykonywane – dodaje o. Michał. – Najważniejsze jednak, że zostaliśmy bardzo dobrze przyjęci przez wspólnotę parafialną. Mieszkańcy są bardzo otwarci i chętni do pomocy oraz współpracy. To napawa ogromną nadzieję i naprawdę dodaje sił do pracy.
O. Michał Śledziński SVD z parafianami w Maniewie (fot. za https://www.facebook.com/parafiamaniewo)
Za: www.werbisci.pl