W ciągu roku – od czerwca 2018 do czerwca 2019 – 2389 uchodźców straciło życie w Morzu Śródziemnym i na innych drogach, próbując dotrzeć do Europy, poszukując lepszej przyszłości dla siebie i dla swoich rodzin. Ich imiona i ich historie znajdują się w sercu Boga, nawet jeśli pozostają nieznane ludziom. Pierwsze tegoroczne nabożeństwo odbyło się z udziałem ks. bpa Damiana Bryla w kościele na Wzgórzu św. Wojciecha w Poznaniu.
Na rozpoczęcie Mszy Św. księża – proboszcz o. Ryszard Hoppe SVD oraz o. Jan Wróblewski SVD, rektor Domu Misyjnego Św. Stanisława Kostki w Chludowie – weszli procesyjnie do kościoła, prowadzeni przez ministrantów, z których jeden niósł krzyż, a drugi zdjęcie przedstawiające dramat uchodźców. Przed ołtarzem leżało rozsypanych kilkadziesiąt papierowych łódek – większe białe symbolizowały dorosłych, którzy zginęli, a mniejsze czerwone – umarłe dzieci.
Gromadzimy się, aby uwielbić Boga Ojca w Najświętszej Ofierze naszego Zbawiciela – rozpoczął Mszę św. o. Jan Wróblewski SVD i następnie powitał przedstawicielki Wspólnoty Sant’Egidio, które przybyły do chludowskiej parafii. – Przybyły, aby wspólnie z nami pomodlić się za wszystkich uchodźców, którzy zginęli w drodze do Europy, którzy swoje nadzieje na lepsze życie pogrzebali w czasie podróży. Chcemy w tej liturgii pamiętać o nich i serdecznie się za nich modlić.
Nabożeństwo za umarłych z nadziei zaczęło się po kazaniu, które wygłosił o. Jan. Jak w każdą pierwszą niedzielę miesiąca było poświęcone Matce Bożej, a przygotowujące wiernych do peregrynacji kopii Jasnogórskiej ikony, która nawiedzi parafię w przyszłym roku. Tym razem rozważania dotyczyły – w kontekście tragedii uchodźców – Maryi jako Pocieszycielki Strapionych.
Modlitwę rozpoczęła pieśń “Błogosławieni…” w wykonaniu scholi Ewy Gramsch, a potem werbistowski nowicjusz Marcin wyczytywał imiona uchodźców, którzy nigdy nie odnaleźli lepszego życia. W trakcie czytania grupa adoracyjna zapalała małe świeczki jako symbole pamięci o tych, którzy zginęli, i stawiała do donicy z piaskiem. Pomiędzy zaś wyczytywanymi imionami wszyscy śpiewali stojąc Kyrie eleison – i wspominali:
- 2389 uchodźców, którzy od czerwca 2018 do czerwca 2019 stracili życie próbując dotrzeć do Europy, poszukując lepszej przyszłości dla siebie i dla swoich rodzi, a którzy zginęli w Morzu Śródziemnym i na innych drogach.
- Na drodze bałkańskiej wspominli 16-letniego Afgańczyka Mohammada Nura, który utonął w rzece Una w Bośni 26 maja 2019 po tym, jak uratował życie młodemu Pakistańczykowi. Wspominali też Algierczyków Ahmida i Ousamę, Nacera Youssefa i Souhila z Tunezji, Mohammada z Iranu oraz innych 22 uchodźców, którzy utonęli w rzekach na granicach Macedonii, Bośni i Chorwacji.
- Wspominali tych, którzy zatonęli przy wyspie Lesbos 11 czerwca 2019: młodą Irankę Sadikę z dziećmi Sakiną i Zibą oraz trzema innymi kobietami i jednym mężczyzną. Pamiętali też o 134 mężczyznach kobietach i dzieciach różnych narodowości (pochodzących z Syrii, Afganistanu, Iraku, Togo, Kamerunu, Pakistanu), którzy zatonęli w Morzu Egejskim lub na granicy grecko-tureckiej w minionym roku.
- 21-letni Irakijczyk Hussain, który zginął 25 grudnia 2018 roku w Anconie pod kołami ciężarówki, której się złapał. Razem z nim wspominamy Yemane z Erytrei, Faisala z Pakistanu, Syryjczyka Hassana i 65 innych uchodźców, którzy zginęli w wypadkach na drogach i torach kolejowych podczas swoich nocnych podróży w Europie.
- Alain z Burkina Faso, Sulayman z Gambii, 15-letni Aziz, Said i Youssef, młodzi Marokańczycy; Mahadou, Fall i Boubakar z Senegalu; Mpalli i Fofana z Mali, Jean Pierre z Konga razem z 11-letnią Mulelą; Kone z Wybrzeża Kości Słoniowej. Wszyscy oni zatonęli u wybrzeży Melilli, razem z 762 uchodźcami z Afryki Subsaharyjskiej, którzy zginęli próbując przedostać się przez Maroko do Hiszpanii.
- Pamiętali o tych, którzy zginęli na pustyni – o Adamou i jego młodej żonie Dizie z Nigru, którzy zginęli na Saharze w sierpniu 2018, o Hasatu z Sierra Leone i o innych 18 uchodźcach; a także o Ablu z Republiki Środkowoafrykańskiej, który zginął na pustyni w Sudanie i o wszystkich innych, których imion nie znamy.
- Ci, którzy zatonęli u wybrzeży Libii: Faith, Celine i mała Promise Zahra z Nigerii, Jabbar i Mizanur z Bangladeszu, Alemu, Bere i Wolde Mariam z Etiopii, Maryama i Zeinab z Somalii, Ariet i Nadia z Sudanu Południowego, Moussa i Dramani z Mali. Pamiętali o wszystkich 1394 uchodźcach, którzy wypłynęli z Libii i stracili życie w Morzu Śródziemnym, w drodze do wybrzeży Włoch.
- Pamiętali o wszystkich 38.480 osobach, które od roku 1990 do połowy 2019 zginęły i zaginęły podczas próby dotarcia do Europy. Ich imiona i ich historie znajdują się w sercu Boga, nawet jeśli pozostają nieznane ludziom.
Na koniec Mszy Św. dwie Agnieszki opowiadały o działalności poznańskiej grupy Wspólnoty Sant’Egidio na rzecz ubogich i bezdomnych, a właściwie o tym, jak rodzi się przyjaźń z nimi. Szczególne miejsce poświęciły relacji o nauce romskich dzieci, nie znających języka polskiego.
Tekst: TOKA
Fot. Paweł Wodzień SVD
Za: www.werbisci.pl