W Sali Papieskiej na Jasnej Górze odbył się dziś spotkanie formacyjno–modlitewne egzorcystów i kapłanów towarzyszących posłudze uwalniania. Ponieważ doroczne zjazdy skupiają duchownych z całej Polski, a w czasie pandemii tradycyjna forma spotkania nie mogła się odbyć, konferencje poprowadzone zostały poprzez łącza internetowe on-line.
W Sali Papieskiej zasiadło jedynie trzech kapłanów współorganizujących spotkanie: ks. Janusz Czenczek, Krajowy Koordynator Księży Egzorcystów z ramienia KEP; ks. Tomasz Szczeciński, egzorcysta diec. opolskiej oraz jasnogórski egzorcysta, o. Marcin Ciechanowski. W konferencji on-line udział wzięło ok. 90 księży z całego kraju.
Jak przyznaje ks. Tomasz Szczeciński, nie tylko dzisiejsza konferencja na Jasnej Górze, ale codzienna posługa egzorcysty jest w dobie epidemii nieco utrudniona, ale możliwa: „Posługa egzorcysty w czasie pandemii jest możliwa, oczywiście wiąże się z pewnymi ograniczeniami związanymi z reżimem sanitarnym, jaki obowiązuje, natomiast trudno zostawić osoby cierpiące, osoby, które doświadczają wiele bólu i trudności – samymi. Dlatego nasza posługa, jako egzorcystów, jest bardzo potrzebna, i jest odpowiedzią na trudności ludzi, którzy do nas przychodzą” – zaznacza kapłan.
„Te spotkania służą naszej formacji i duchowej, i intelektualnej. Każdy z nas potrzebuje na drodze do świętości wzrastania, potrzebuje momentu zatrzymania, momentu refleksji, ale też spotkania z drugim człowiekiem – podkreśla ks. Janusz Czenczek – Jest też nam potrzebna taka permanentna intelektualna strona, bo spotykamy się z nowymi problemami, z nowymi doświadczeniami. Przy tej posłudze niejednokrotnie rodzą się różne trudności, różne problemy, i trzeba podejmować decyzje. Nasze spotkania temu służą, by te decyzje były jak najlepsze”.
„W naszej posłudze rodzą się pytania, wątpliwości nie tylko natury duchowej, także intelektualnej – czy to z teologii moralnej, dogmatycznej, ale też z natury psychiatrycznej, psychicznej, psychologicznej. I szukamy odpowiedzi na te pytania. Właśnie konferencje temu mają służyć” – dodaje ks. Czenczek.
Jak wyjaśnia ks. Czenczek, już w Ewangelii znajdziemy informacje o tym, że Pan Jezus po pierwsze uzdrawiał, a po drugie egzorcyzmował. Posługa egzorcysty w Kościele katolickim istnieje od samego początku. Problemy duchowe związane z działaniem złego ducha trwają nieprzerwanie. „Jedną z metod działania dzisiaj ogólnie akceptowanych, to jest typowo szatańskie hasło: cel uświęca środki, tzn. jeżeli ja chcę coś dobrego osiągnąć, nieważne, jak to robię. Niestety, jest to nieprawdziwe zdanie, a wręcz szatańskie zdanie. A jak chronić? Banalnie prosto! To jest to, co większość, jeżeli nie wszyscy od początku swojego życia słyszymy: codzienna modlitwa, niedzielna, świąteczna Msza św., Komunia Święta, regularna, najlepiej co miesiąc spowiedź – najlepiej u tego samego spowiednika, oczywiście dobrze przygotowana, zgodnie z 5. warunkami dobrej spowiedzi. I chyba lepszej metody nikt nie wymyślił”.
Jak dodaje ks. Czenczek, po 19-stu latach praktyki posługi jako egzorcysta zauważa, że jest jedno cudowne lekarstwo na 99,99 % problemów: to jest miłość małżeńska.
„Właściwie do egzorcysty może się zgłosić każdy, kto przeżywa trudności duchowe, które interpretuje jako nadzwyczajne działanie złego ducha – tłumaczy ks. Tomasz Szczeciński – Przyjmujemy każdego. W różnych diecezjach egzorcyści mają różne sposoby na ‘udostępnianie swojej posługi’. Niektórzy ludzie żądają wcześniejszej konsultacji z psychologiem, z psychoterapeutą, czy psychiatrą, natomiast wielu z nas sami decydujemy, jakiej pomocy ten człowiek potrzebuje, czy jest to problem natury duchowej, czy problem tej osoby wiąże się z trudnościami w sferze psychicznej. I wtedy odsyłamy do kompetentnych specjalistów”.
„Sytuacją pożądaną jest, żeby rodzina była włączona w pomoc takiej osobie, ponieważ ona bardzo potrzebuje wtedy wsparcia i zrozumienia – podkreśla ks. Szczeciński – Niestety, różnie z tym jest. Wielokrotnie nie spotyka się ze zrozumieniem ze strony osób najbliższych, to jest dodatkowe cierpienie dla tej osoby. Natomiast jeżeli jeden z małżonków ma problem duchowy, i oni razem się spotykają na modlitwie, na egzorcyzmie, to jest to sytuacja, jeśli tak można powiedzieć, idealna dlatego, że ten problem w rodzinie, jaki się pojawia, jest czasem problemem całej rodziny. Mówi się o psychoterapii systemowej, kiedy cała rodzina, jako pewien system powiązań, więzi, wymaga uzdrowienia, i często w naszej posłudze się z tym spotykamy”.
Głównym zagadnieniem poruszonym na konferencji było pytanie kard. Hansa Ursa von Balthasara: „Czy zbawić się mogą wszyscy?”. Konferencję na ten temat wygłosił ks. Janusz Czenczek. Drugą konferencję, ascetyczną, wygłosił o. Marcin Ciechanowski, paulin. „Konferencja ascetyczna, jest to wzbudzenie pragnienia do większej miłości Boga, paradoksalnie nie do ascezy, bo asceza nie jest celem naszego życia, tylko Bóg jest celem, a asceza może prowadzić do Niego – wyjaśnia o. Ciechanowski – Jest wiele dróg dojścia do Boga, poprzez odrzucenie tego, co proponuje świat i umierania z siebie. Najkrótszą drogą do Boga jest męczeństwo. Męczeństwo nie potrzebuje ascezy, postów, męczeństwo nawet nie potrzebuje nawrócenia, gdyż męczennik za wiarę idzie od razu do Boga. Ale nie jesteśmy męczennikami za wiarę, więc mamy jeszcze drugą drogę: jest nią asceza czy pokuta, czyli umartwienie samego siebie. Jest to tzw. cierpienie niezaspokojenia. Ale jest też inna droga, żeby iść do Boga, np. znoszenie swojego życia codziennego, takie ‘białe męczeństwo’, przyjmowanie siebie i innych takimi, jakimi są. To też nie jest łatwe, i to też jest rodzaj umartwienia siebie. Ja chcę mówić o Panu Bogu i miłości do Niego, i o zadowalaniu Jego, a nie siebie”.
Polscy egzorcyści na zjazdach krajowych spotykają się dwa razy w roku, natomiast co dwa lata odbywa się spotkanie w ramach Międzynarodowego Stowarzyszenia Posługi Uwalniania.
o. Stanisław Tomoń
BPJG/ es