Przez cały dzień przy jarmarkowych kramach można było wybierać i kupować różnorakie ozdoby świąteczne, m. in.: choinki, bombki, stroiki, aniołki, jak i inne własnoręcznie wykonane ozdoby. Nie zabrakło również domowych ciast i różnorakich regionalnych wyrobów. Taka obfitość produktów to efekt niesamowitego zaangażowania się grup, stowarzyszeń, firm, szkół i przedszkoli, które ofiarując swój czas i talenty, włączyły się w przygotowanie tego wielkiego i pięknego dzieła misyjnego.
– O Jarmarku usłyszałam na Mszy św., pogrzebałam na stronie internetowej i tam znalazłam, jak krok po kroku można włączyć się w organizacje tego dzieła. Pomaganie jest po prostu fajne i daje o wiele więcej niż branie – mówi Katarzyna Maniak.
W stworzeniu świątecznej atmosfery tego roku pomógł również śnieg, który w noc poprzedzającą jarmark przykrył plac sanktuaryjny. Za ladą bogatych w dzieła stołów na darczyńców z uśmiechem i życzliwością czekali członkowie RSPM-u.
– Ten piękny jarmarkowy dzień jest jak zwykle pełen uśmiechu, radości i świetnej atmosfery. To wspaniałe, że będąc tutaj w Tuchowie, możemy wspierać tak odległe misje. Warto poświęcać swój czas dla takiego dzieła – komentuje Lidia Nowak z RSPM-u.
Oczywiście Misyjny Jarmark z Aniołami to przede wszystkim ludzie – Ci w odległych od nas miejscach, których chcemy wspomóc, Ci którzy spotykają się, by przygotować to wydarzenie, ale także Ci, którzy w dniu Jarmarku z różnych miejsc przybywają do Tuchowa, aby wesprzeć tę inicjatywę.
– Jesteśmy stałymi bywalcami Jarmarku z Aniołami. To już piąty raz, kiedy tu przyjeżdżamy z całą ósemką naszych dzieci. Dzieciaki w tym roku są nawet z własnym kieszonkowym. Bardzo nam się tutaj podoba, jest wiele atrakcyjnych rzeczy, dzieci zawsze się cieszą z ozdób, które wiszą co roku na choince, a są zakupione właśnie tutaj – wypowiada się Piotr Wiercioch z Krakowa.
Redemptorystowskie Stowarzyszenie Przyjaciół Misji każdego roku ściśle współpracuje z Sekretariatem Misyjnym Prowincji Warszawskiej Redemptorystów przy określeniu celu Jarmarku. Zebrane pieniądze trafiają tam, gdzie ich najbardziej potrzeba.
– Gdy popatrzymy na to dzieło, które co roku dokonuje się na tuchowskim wzgórzu sanktuaryjnym to przychodzą mi na myśl słowa Franklina Roosvelta; LUDZIE PRACUJACY RAZEM JAKO JEDNA GRUPA POTRAFIĄ DOKONAĆ RZECZY, KTÓRYCH OSIĄGNIĘCIE NIE ŚNIŁO SIĘ NIKOMU Z OSOBNA. Misyjny Jarmark z Aniołami w Tuchowie to właśnie takie dzieło, wspólnie można dokonać wielkich rzeczy – mówi o. Piotr Podraza CSsR, Przewodniczący Sekretariatu Misyjnego Redemptorystów.
Misyjny Jarmark z Aniołami może istnieć dzięki wszystkim, którzy go tworzą, włączając się w przygotowania oraz wszystkim odwiedzającym go dobroczyńcom. Pozostało jedynie jeszcze raz wszystkim powiedzieć: dziękujemy i zapraszamy do współpracy w tworzeniu XIII Misyjnego Jarmarku z Aniołami, który już za rok!
Dominik Strychacz CSsR, Dominik Gawryał / fot. Dawid Sobarnia