Home WiadomościZ kraju W Laskach pod Warszawą otwarto Izbę Pamięci Matki Elżbiety Róży Czackiej

W Laskach pod Warszawą otwarto Izbę Pamięci Matki Elżbiety Róży Czackiej

Redakcja

W Laskach, gdzie Matka Elżbieta Róża Czacka założyła Ośrodek dla niewidomych prowadzony przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi i powołane przez nią Zgromadzeniem Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża otwarto Izbę Pamięci przyszłej błogosławionej. Licznie przybywający w ostatnim czasie pielgrzymi mogą pomodlić się przy sarkofagu Sługi Bożej, zobaczyć pamiątki z nią związane, nawiedzić laskowski cmentarz. Matka Czacka zostanie wyniesiona na ołtarze 12 września br.

– W dawnym pokoju Matki Elżbiety przy kaplicy, gdzie pracowała, przyjmowała gości, modliła się i mieszkała umieszczono sarkofag, dlatego postanowiłyśmy sprzęty i pamiątki przenieść do innego pomieszczenia i utworzyć małą Izbę Pamięci, zaczątek przyszłego muzeum naszej Matki założycielki – mówi s. Anita Harasim FSK.

Siostry planują w przyszłości odtworzyć tutaj pokój Matki. Wśród zebranych pamiątek jest jeden z trzech habitów zakonnicy, sandały-trepki, które wykonała dla niej jedna z sióstr, są naczynia codziennego użytku, zegar biurkowy, który został ustawiony na godzinę śmierci Matki, czyli 17.15. Sługa Boża Elżbieta Czacka zmarła 15 maja 1961 r. Przez ostanie 10 lat ciężko chorowała, wspierając całe Dzieło Lasek w tym okresie swoją modlitwą i ofiarowanym Bogu cierpieniem.

W pomieszczeniu ustawiono sprzęty z pokoju Matki: wśród nich proste łóżko, klęcznik, tak skonstruowany, że zawiera szufladę, szafkę na modlitewniki i niewielką skrzynkę w podnóżku. Na biurku ustawiono maszynę do pisania – brajlowską i zwykłą, czarnodrukową. Róża Czacka korzystała z niej, pamiętając układ klawiatury jeszcze z okresu, gdy widziała, gdyż straciła wzrok w wieku 22 lat. Na tej maszynie robiła zapiski na polecenie swojego spowiednika, ks. Władysława Korniłowicza, tworzące jakby jej dziennik duchowy.

Najstarszymi przedmiotami związanymi z dzieciństwem i młodością Matki są dwa wydania „O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza a Kempis. Na dużym, pięknie zdobionym francuskim egzemplarzu hrabianka Róża uczyła się czytać, mniejsza książeczka jest darem dla niej od prababki Arturowej Potockiej. Widać, że mistyczne XV-wieczne dzieło kształtowało religijność w rodzinie Czackich przez pokolenia. Na wystawie prezentowana jest też stara skrzynia-kufer, z którym Matka podróżowała.

Na uwagę zasługują też dwa zegarki brajlowskie, które po otwarciu kopert mają tradycyjne wskazówki. – Wydaje się, że delikatne wskazówki można by zniszczyć przez dotyk, ale gdy dotyka ich osoba niewidoma, to ona ich nie uszkodzi – zapewnia s. Anita – Osoby niewidome mają bardzo wrażliwe opuszki palców i oglądają przedmioty ostrożnie i bardzo delikatnie. Osoby niewidome też będą mogły obejrzeć wystawę – za pomocą dłoni.

Stojące z boku popiersie założycielki Dzieła Lasek, wyrzeźbione przez Annę Trzcińską-Kamińską, także pozwala niewidomym „zobaczyć” Matkę.

Prezentowane w gablocie, zachowane w gipsowym odlewie, dłonie Matki, zainspirowały artystę rzeźbiarza Marka Szalę, który projektuje relikwiarz Sługi Bożej. Będzie on wystawiony podczas Mszy beatyfikacyjnej 12 września.

Wśród pamiątek najbardziej poruszających jest włosienica, którą Matka używała w tajemnicy przed siostrami, ale na pewno za zgodą swojego spowiednika. Założycielka zgromadzenia formując siostry powtarzała, aby nie stosować żadnych dodatkowych umartwień, uczyła, że wystarczającą miarą i najlepszym umartwieniem jest przyjmowanie codziennych zadań i obowiązków, które niesie życie. Ale możemy się domyślać, że ten sposób pokuty Matka podejmowała i ofiarowała w jakichś szczególnych intencjach.

– Jedną z cech naszej duchowości jest zadośćuczynienie za grzechy własne i całego świata, dlatego posługa niewidomym na ciele i na duszy ma także charakter ekspiacyjny. Jeśli w jakimś wymiarze, w pewnych okresach naszego życia nie patrzymy na świat w Bożej perspektywie, nie dostrzegamy Bożego światła, to także jesteśmy w ciemności – wyjaśnia siostra Anita.

Spacer po Laskach warto zakończyć w „Zakątku u Matki”, gdzie mieści mała kawiarenka oraz sklepik z książkami, dewocjonaliami i pamiątkami z Lasek. Dzieciom i dorosłym siostry polecają „Krówki z Lasek” zapakowane w papierki z sentencjami Matki Czackiej o miłości.

Za: www.ekai.pl

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda