„Urodziny” Matki Bożej – odpust na Jasnej Górze

Dzisiejsze święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny to jeden z ważniejszych odpustów na Jasnej Górze. Bazylika jest pod wezwaniem Narodzenia Maryi. Tego dnia wspominana jest pierwsza papieska koronacja Cudownego Obrazu Matki Bożej z 1717 r., a także rocznica oddania Polski Niepokalanemu Sercu Maryi z 1946 r., której dokonał Episkopat Polski pod przewodnictwem Prymasa Augusta Hlonda. Na odpust tradycyjnie z Jaworzna przybywa też pielgrzymka piesza.

Msza św. odpustowa celebrowana będzie o godz. 11.00 z udziałem częstochowskiej Kapituły Archikatedralnej, obchodzącej tego dnia swoje święto patronalne. Przewodniczyć jej ma częstochowski biskup pomocniczy Andrzej Przybylski. Uroczystości odpustowe potrwają do wieczora.

Na „urodziny” Maryi, czyli święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny na Jasną Górę tradycyjnie przybyła Piesza Pielgrzymka Jaworznicka, a w niej 40 pątników. Podążają śladami przodków od 226 lat. To ukoronowanie pątniczego czasu w Sanktuarium.

– To ponad dwuwiekowa tradycja, więc nie można odpuścić – powiedział uśmiechając się ks. Stanisław Janicki, przewodnik pieszej pielgrzymki z Jaworzna na Jasną Górę. Kapłan szedł już po raz 46. Wśród pątników też uchodźcy – Natalia i Teresa spod Kijowa.

Jak powiedziała pani Natalia, od 15 marca mieszka z córką Teresą w Jaworznie. Uciekły przed wojną do Polski. Jest wyznania rzymskokatolickiego, więc dzięki udziałowi w liturgii całkiem nieźle mówi po polsku. – Mam polskie korzenie, a kiedyś w kościele było u nas wszystko po polsku. Modliłyśmy się szczególnie o pokój na Ukrainie, o nawrócenie Rosji i żeby Matka Boża Częstochowska miała w opiece wszystkich naszych obrońców – wyjaśniła pątniczka.

Dla pani Natalii było to już drugie doświadczenie pieszej pielgrzymki. Pierwszy raz pieszo przez 8 dni szła do Berdyczowa, bo to ważne ukraińskie sanktuarium maryjne. Oprócz tego wiele razy też tam jeździła.

Po pokonaniu w 4 dni ponad 100 km jaworznianie ukłonili się Matce Bożej już we wtorek 6 września, ale by świętować Jej „urodziny”, zostają tu aż do 8 września.

Pątnicy w prezencie dla Maryi przynieśli przede wszystkim swoje serca, ale też i trudy. – Cóż my możemy ofiarować Matce Bożej tak naprawdę? Możemy dać Jej to, że tu przychodzimy i chcemy przyjąć Jej dar, że jest Królową i naszą Matką. Z wdzięcznością za Jej miłość składamy nas samych – podkreślił Marek Migas ze stowarzyszenia Przyjaźń Jaworznicka.

W tym roku jaworznianie pielgrzymowali z hasłem: „Obdarz nas pokojem”. Ks. Stanisław Janicki, przewodnik grupy, od 46 lat pielgrzymujący z kompanią jaworznicką podkreślił znaczenie modlitwy o pokój „na dwa głosy” polski i ukraiński: – Modliliśmy się wspólnie na różańcu. Natalia z córką zaczynały po ukraińsku „Zdrowaś Maryjo…”, a my po polsku kończyliśmy „Święta Maryjo…”. Razem wołaliśmy o pokój na świecie i Ukrainie. Codziennie też doświadczaliśmy tego pokoju, którym Bóg nas obdarzał, a Maryja otaczała płaszczem swej opieki. Każdego dnia do modlitwy dołączaliśmy też 100 kroków pokutnych – dodał 75-letni kapłan.

Pątnicy z Jaworzna są jednymi z nielicznych, którzy jako grupa zorganizowana przybywają na Jasną Górę na odpust Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

Ks. Janicki zauważył, że podtrzymują pątniczą tradycję jaworznicką i to właśnie w tym terminie. – Były już próby przesuwania pielgrzymki na sierpień, ale niezbyt udane. Jesteśmy grupą wyjątkową, bo zostajemy u Maryi przez 2 dni na Jej „urodziny”, czyli najstarszy jasnogórski odpust, a także dlatego, że jak Łowicz otwiera sezon pielgrzymkowy na Jasnej Górze, tak my go kończymy i będziemy tu przychodzić, dopóki żyjemy – zapewnił duchowny.

8 września przypada 305. rocznica papieskiej koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej diademami Klemensa XI. Odbyła się ona na Jasnej Górze 8 września 1717 r. i była wydarzeniem o wyjątkowej randze w dziejach kultu religijnego w Polsce. Uroczystość miała wielkie znaczenie przede wszystkim duchowe, ale także polityczne, patriotyczne, narodowe i społeczne. Akt koronacji dopełnił ogłoszenie Najświętszej Maryi Panny Królową Korony Polskiej dokonane przez króla Jana Kazimierza w 1656 r. Wyjątkowość tego aktu polegała na tym, że to najwyższy autorytet w Kościele, papież przyozdobił Obraz koronami Kapituły Watykańskiej. Była to pierwsza taka koronacja poza Rzymem. Stąd też święto Narodzenia NMP jest dniem patronalnym Bractwa Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polski. Dziś jego członkowie podejmą nocne czuwanie modlitewne.

Bractwo powstało z inicjatywy paulinów jako owoc pierwszej papieskiej koronacji Cudownego Obrazu. Zostało reaktywowane w 2013 r. Jego celem jest szerzenie kultu Niepokalanego Serca Maryi i całkowite zawierzenie się Matce Najświętszej.

8 września przypada także 76. rocznica Aktu Oddania Narodu Polskiego Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny, którego dokonał na Jasnej Górze Prymas Polski kard. August Hlond w obecności Episkopatu Polski i miliona wiernych. Akt ten nawiązywał do ofiarowania świata Niepokalanemu Sercu Maryi, dokonanego przez Piusa XII w 1942 r., którego inspiracją były objawienia fatimskie. W akcie ślubowania było zobowiązanie dochowania wierności nauce Chrystusa i Kościoła oraz szerzenia Królestwa Bożego na polskiej ziemi. Na tych uroczystościach obecny był ówczesny biskup lubelski Stefan Wyszyński. O wydarzeniu przypomina specjalna tablica z tekstem ślubowania umieszczona przed wejściem do Kaplicy Matki Bożej. Jej fundatorem jest Rodzina Salezjańska, do której należał także kard. August Hlond.

it / Jasna Góra
KAI

Wpisy powiązane

DO POBRANIA: Biuletyn Tygodniowy CIZ 51-52/2024

Paulini zapraszają do przeżywania świąt na Jasnej Górze

RPO: ks. Michał O. w areszcie był traktowany niehumanitarnie