O. Mateusz Pindelski, Prowincjał Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów w uroczystość św. Józefa Kalasancjusza, a zarazem patronalne święto naszego Zakonu, skierował do Współbraci i wszystkich osób związanych z charyzmatem pijarskim poniższy list.
Do Pijarów z Prowincji Polskiej
Do Pijarek z Delegatury w Polsce
Do Bractw Szkół Pobożnych w Elblągu i Krakowie
Do Was, którzy żyjecie innymi formami duchowości kalasantyńskiej i charyzmatu pijarskiego
Do wszystkich związanych z placówkami i dziełami pijarskimi
Drodzy!
Upały zachęcają nas do wspominania wakacyjnych wyjazdów. I ja myślę o tym, jak wiele dobrego zrobiliście dla dzieci i młodzieży w czasie wakacji. Z wdzięcznością wobec Boga wspominam poszczególne akcje: półkolonie, kolonie, obozy, rekolekcje, pielgrzymki, wyjazdy z rodzinami… A przecież to nie wszystko, bo rozpoczęły się obozy integracyjne dla uczniów przyjętych do naszych liceów. Nie brakło w tym roku wydarzeń wyjątkowych, jak udział w Światowych Dniach Młodzieży w Portugalii czy powrót na Parafiadę reprezentacji z terenu Ukrainy. Każdy wyjazd wymaga od organizatorów wysiłku i wywołuje w nich stres, ale uczestnikom daje tak wiele: pozwala im nawiązać relacje w grupie rówieśniczej i z dorosłymi, podsuwa im pomysły na spędzanie czasu bez smartfona, pomaga im pokonywać ograniczenia i obawy, buduje w nich poczucie własnej wartości, a nade wszystko ‒ przybliża ich do Boga w modlitwie i sakramentach.
Wśród wyjątkowych akcji w tym roku był też wyjazd grupki dziewcząt ze scholii i chłopców z Liturgicznej Służby Ołtarza w naszej parafii w Złoczowie, którzy po raz pierwszy pojechali z pijarami i z siostrą sercanką w przepiękne ukraińskie Karpaty. Niestety, w drodze patrzyli na przelatujące myśliwce, a odległy sygnał pociągu od razu kojarzył się im z alarmem przeciwrakietowym… Ich przeżycia uświadamiają mi, że realizowanie przez nas charyzmatu kalasantyńskiego jest wielkim darem, który Bóg daje nam tu i teraz, a my jesteśmy potrzebni, żeby Jego dar mógł dotrzeć do dzieci i młodzieży. Ale dary Boże są wymagające i gdy do starych problemów dochodzą niespodziewanie nowe, myślimy, że Pan Bóg mógłby nas mniej obdarowywać…
Św. Józef Kalasancjusz w czasie pobytu w Neapolu dowiedział się, że w rzymskim Domu św. Pantaleona rozchorowało się wielu zakonników i nie było jak zrobić zastępstw. Odpisując o. Grazianiemu na tę wiadomość, zaczął list słowami: „Błogosławiony niech będzie Bóg, któremu spodobało się nawiedzić nas tyloma chorymi. Módlmy się, by raczył im zesłać również zdrowie a zarazem cierpliwość, aby zebrali z tego [doświadczenia] właściwy owoc” (l. 557). Bóg jest dla nas wymagający, ponieważ chce, żebyśmy zebrali „właściwy owoc”. Wymagań Bożej miłości mocno doświadczają młodzi ludzie, których Pan Bóg wzywa do swojej służby. Dlatego tym bardziej cieszymy się z zbliżających się pierwszych ślubów, rozpoczęcia przednowicjatu i profesji uroczystej. Pomóżmy także innym powołanym modlitwą, ale także świadectwem, że pełnienie woli Bożej jest dla nas najwyższą wartością i źródłem szczęścia. Niech Maryja uczy nas, jak najlepiej służyć Panu Bogu!
Kraków, 24 sierpnia 2023 roku
o. Mateusz Pindelski SP
Prowincjał Zakonu Pijarów
Za: www.pijarzy.pl