Tyniec w Europejskiej Federacji miejsc kluniackich

W niedzielę, 8 września, w budynku dawnej biblioteki miało miejsce odsłonięcie tablicy z różą miejsc kluniackich. Tym samym opactwo tynieckie stało się 176. oficjalnym członkiem Europejskiej Federacji miejsc kluniackich, zrzeszającej miejsca, w których historycznie znajdowały się klasztory należące do kongregacji opactwa w Cluny.

Dlaczego Cluny?

Założone w 909/910 roku opactwo w Cluny w Burgundii, odegrało niemałą rolę nie tylko w dziejach życia monastycznego, lecz również w kształtowaniu kultury Europy. Klasztorna bazylika (maior ecclesia), nazywana Cluny III, której plany mieli objawić święci Piotr, Paweł i Szczepan, przez pięć stuleci była największym kościołem łacińskiej Europy; jednocześniestała się wzorcem wyznaczającym styl budowy wielu innych świątyń. Opaci Cluny byli doradcami papieży i cesarzy, książąt i biskupów. Możni, którzy ofiarowywali opactwu swoje hojne nadania, wierzyli, że dzięki temu dostąpią opieki patrona opactwa św. Piotra Apostoła, stając się jego domownikami, zaś dzięki modlitwie mnichów dostąpią zbawienia.

Wiele wspólnot benedyktyńskich odwoływało się do Cluny, czerpiąc stamtąd bądź zwyczaje i praktyki liturgiczne, bądź wywodząc swe początki z burgundzkiego opactwa. Jedną z takich wspólnot był Tyniec. Utrwalona od XIII wieku legenda wiązała przybycie do Tyńca pierwszych mnichów właśnie z Cluny. Tam bowiem miał zostać mnichem młody książę Kazimierz, który za dyspensą papieską opuścił klasztor, a objąwszy tron w Polsce, sprowadził ze „swego” opactwa za zgodą św. Odylona, pierwszych 12 mnichów, dla których ufundował na tynieckiej skale klasztor w 1044 roku.

Trzeba jednak dodać, że poza legendą istotnie w pierwszym wieku istnienia Tyńca, pojawia się historyczny „łącznik” z Cluny – wszak to kardynał Idzi z Tuskulum, najpierw mnich w Cluny, autor Żywota św. Hugona z Semur, zwany „kluniackim” kardynałem, jako legat papieski wystawił najstarszy zachowany dokument Tyńca i zapewne to on poświęcił pierwszy kościół klasztorny około 1124 roku.

Do tej kluniackiej legendy żywo nawiązywano od początku XVII wieku, sprowadzając z Cluny odpis tamtejszych zwyczajników, w stallach umieszczając obraz klunicakiego opata św. Piotra Czcigodnego, a w formule zakonnych ślubów dodawano zwrot subcongregatione Cluniacensi (na kongregację Cluny). Ukoronowaniem tych wszystkich dążeń było oficjalne przyłączenie Tyńca do kluniackiej kongregacji, co zaświadcza list opata Cluny, Henri-Osvalda de la Tour d’Auvergne, z 27 I 1729 r., zapraszający na kapitułę generalną oraz polecający dokonania wyboru prezydenta polskiej prowincji.

Średniowieczna legenda cieszyła się długim życiem. Bardziej jednak istotne jest to, że równie długo wyznaczała pewien punkt odniesienia w poszukiwaniu monastycznej tożsamości Tyńca. W pewnym sensie przetrwała nawet kasaty obydwu opactw: Cluny w 1791, a Tyńca w 1816 roku i aż do progu XX wieku podtrzymywała ideę powrotu mnichów na nadwiślańską skałę.

Habentsua fata fabulae. I chociaż umarli ludzie, którzy w tę legendę wierzyli, przeminął splendor dawnych wieków, to jednak wciąż pozostały ślady minionych idei: inskrypcje, przekazy historiograficzne i obraz Piotra Czcigodnego w tynieckich stallach…

Dziś Tyniec ponownie nawiązuje do tej średniowiecznej tradycji. Wypełniając zaproszenie opata Cluny Henri-Osvalda de la Tour d’Auvergne, oficjalnie przyłączamy się do Federacji miejsc kluniackich, która zrzesza w całej Europie klasztory i miejsca niegdyś z Cluny związane lub czerpiące zeń inspiracje. Nawiązując ponownie do wielkiego dziedzictwa dawnego burgundzkiego opactwa, chcemy jeszcze bardziej podkreślić i promować te wartości, które przez wieki kształtowały kulturę i duchowość Europy.

Za: www.tyniec.benedyktyn.pl

Wpisy powiązane

Paulini zapraszają do przeżywania świąt na Jasnej Górze

RPO: ks. Michał O. w areszcie był traktowany niehumanitarnie

Franciszkańskie spotkanie na „ojcowiźnie” braci albertynów