– W Tyńcu mamy prawie 100 miejsc dla gości, co sprawia, że z łatwością mieścimy się w normach wyznaczonych przez obecne przepisy sanitarne – mówi br. Grzegorz Hawryłeczko z opactwa benedyktynów w Tyńcu. Z uwagi na to, rekolekcje wielkopostne w opactwie odbywają się, mimo pandemii, w podobnym wymiarze jak w latach ubiegłych. Do Tyńca można również przyjechać indywidualnie.
Mimo pandemii, rekolekcje i warsztaty w opactwie benedyktynów w Tyńcu odbywają się bez większych zmian. Wszyscy chętni mogą też przyjechać jako goście indywidualni, by spędzić czas w ciszy i skupieniu, włączając się w liturgie wspólnoty a także – o ile chcą – w pracę. Zaproszenie skierowane jest zarówno do mężczyzn jak i do kobiet.
– Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami możemy zapełnić do połowy miejsc hotelowych. W Tyńcu mamy prawie 100 miejsc a rzadko zdarzają się rekolekcje, na które przyjedzie ponad 50 osób. Mieścimy się zatem w ramach, które obecne rozporządzenia nam wyznaczają – wyjaśnia br. Grzegorz Hawryłeczko OSB. – Rekolekcje się odbywają, w salach uczestnicy siedzą w dystansie od siebie – dodaje.
Rekolekcje i warsztaty odbywają się w Tyńcu przez cały rok, choć w czasie Wielkiego Postu zainteresowanie nimi jest większe niż zazwyczaj. Jak zaznacza br. Hawryłeczko podczas spotkań poruszane są tematy takie jak asceza, potrzeba ciszy i odosobnienia w życiu, przygotowanie do Wielkanocy. Głoszone nauki nawiązują do tradycji benedyktyńskiej i reguły św. Benedykta.
Już w najbliższą sobotę odbędzie się Tyniecki Dzień Skupienia – poświęcony praktykom wielkopostnym w oparciu o regułę św. Benedykta. Organizowane też są np. rekolekcje z Ojcami Pustyni. – Wielki Post w tradycji mniszej był czasem bardzo uprzywilejowanym. Staramy się spojrzeć na ten czas właśnie w świetle tej starożytnej tradycji, która w jego przeżywanie wniosła bardzo wiele; można wręcz powiedzieć, że przeżywanie Wielkiego Postu zostało przez mnichów zapoczątkowane i w dużym stopniu ukształtowane – wyjaśnia benedyktyn.
Spośród zaplanowanych w tym roku rekolekcji odwołane zostały tylko jedne – rekolekcje z postem św. Hildegardy, pozostałe odbywają się bez zmian. Uczestników, z uwagi na pandemię, jest nieco mniej niż w latach ubiegłych, lecz w drugiej połowie tygodnia i w weekendy w Domu Gości w Tyńcu przebywa zawsze kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt osób.
Przez cały rok też można przyjechać do Tyńca na pobyt indywidualny. Standardowo pobyt taki trwać może do dwóch tygodni, choć w porozumieniu z opatem można pozostać na dłużej. Dotyczy to np. księży, którzy nieraz spędzają w opactwie nawet kilka miesięcy. Goście mogą brać udział w benedyktyńskiej liturgii i, jeśli chcą, włączyć się w prace w klasztorze.
Zwykle w charakterze gości indywidualnych przebywa w Tyńcu kilka osób. W Wielkim Poście jest ich nieco więcej, choć wciąż to nieliczne grono. Pandemia w tym przypadku niewiele zmieniła. Wciąż są chętni.
Gości przyjmuje też opactwo benedyktynów w Lubiniu. Z uwagi na pandemię i możliwości opactwa, mogą to być w jednym terminie maksymalnie 4 osoby.
W opactwie sióstr benedyktynek w Żarnowcu wszystkie rekolekcje dla gości zostały odwołane. Zawieszono również możliwość pobytu indywidualnego.
maj / Kraków
KAI