Do tragicznego zdarzenia doszło na DK 11, w okolicach Manowa, w powiecie koszalińskim (woj. zachodniopomorskie), w trakcie podróży samochodem fiat punto.
Siostra Edyta (lat 46) pochodząca z Radomia, była aktualnie katechetką w Skępem i przełożoną tamtejszej wspólnoty sióstr naszego zgromadzenia. Siostra Teresa (lat 43) pochodząca z Blichowa k. Płocka, była aktualnie katechetką w Żurominie i przełożoną tamtejszej wspólnoty sióstr naszego zgromadzenia.
Pan wybrał Dzień Pański i Godzinę Miłosierdzia na odwołanie naszych Drogich Sióstr z tego świata. Módlmy się gorąco ufając, że pozwoli im hojnie zaczerpnąć z obydwu tajemnic – MIŁOSIERDZIA I ZMARTWYCHWSTANIA.
Kochała śpiew, bardzo dobrze grała na gitarze. Chętnie służyła swoim talentem udzielając się także poza pracą katechetyczną. Przez kilka lata współpracowała w redagowaniu „Wspólnoty Honorackiej”. Siostra Edyta była też apostołką modlitwy różańcowej. Każdą katechezę rozpoczynała od odmówienia dziesiątka różańca, sama też wykonywała różańce. Organizowała pielgrzymki do sanktuariów maryjnych. Prowadziła ponadto 80-osobową grupę dzieci „Sercem Ogarnij Serce-Odmawiajcie Różaniec”.
Utalentowana artystycznie. Była autorką wielu dekoracji w kościele i służyła swoim talentem wszędzie tam, gdzie było to dla niej możliwe. Bardzo kochała pracę w dziećmi. Miała z nimi wspaniały kontakt. Angażowała się różne akcje w parafii, prowadziła też adoracje w kościele.
W przeżyciu ogromnego bólu pociesza fakt, że obie siostry otrzymały absolucję. Ostatniego namaszczenia udzielił im ks. prof. Janusz Bujak, który jadąc samochodem znalazł się blisko miejsca wypadku. Siostra Edyta ponadto, przed południem, w Płocku skorzystała z sakramentu pojednania.
Pan odwołał nasze siostry, gdy znajdowały się w drodze. Niespodziewanie. Odwołał je w Dniu Pańskim, w Godzinie Miłosierdzia. Módlmy się i ufajmy, że Miłosierny Ojciec, przyjmie je do radości wiecznej, pozwalając hojnie zaczerpnąć z obydwu tajemnic – MIŁOSIERDZIA I ZMARTWYCHWSTANIA.
Niech odpoczywają w pokoju!
Za: Siostry Służki NMPN