Toruń: Rok św. Ignacego – każdy z nas ma swoją Pampelunę

W homilii o. Ortmann zwrócił uwagę na Wieczernik św. Ignacego z Loyoli, jakim była długotrwała rekonwalescencja po odniesieniu rany w bitwie pod Pampeluną. To wówczas powstały pierwsze zalążki rozeznawania duchowego. „Dziś Kościół stawia przed nami człowieka pełnego Ducha Świętego, który pozwolił nie tylko na to, żeby On go przemieniał, ale także był otwarty na to, żeby poprzez jego doświadczenie Duch Święty mógł działać dla innych dzięki ćwiczeniom duchowym”.

Zwracając uwagę na problemy współczesnego nam Kościoła, kapłan zaznaczył: „Od wielu miesięcy czy lat słyszy się o kryzysie Kościoła i o tym, że potrzebuje on odnowy. Dzisiejsza uroczystość Zesłania Ducha Świętego, poprzedzona 50-dniowym przygotowaniem, pokazuje, że największą potrzebą Kościoła dzisiaj nie jest nowe prawodawstwo. Potrzebujemy ludzi pełnych Ducha Świętego, którzy są w stanie nasłuchiwać Jego poruszeń. Jeśli nasze działania nie będą przepełnione Duchem Świętym, będą martwe”.

Zaznaczył, że w dobie przesytu informacjami jesteśmy kuszeni do powierzchowności. „Łatwo jest zostać na powierzchni tego, co czytamy, powierzchni ekranu. Tymczasem skłonność do refleksji, pogłębionego myślenia jest tym, co może nas otworzyć na działanie Ducha Świętego. Potrzebuje tego Kościół i my wierzący, społeczność akademicka, całe społeczeństwo”. Wyjaśnił też, na czym polega rozeznawanie w codzienności i w jaki sposób pomaga w tym doświadczenie św. Ignacego. „W rozeznawaniu nie chodzi o rzeczy wielkie, ale żebyśmy reflektowali nad tym, co się dzieje na bieżąco. Czasami są to rzeczy trudne, jak rana, a czasami leżenie podczas rekonwalescencji i czytanie książek, przeglądanie stron, praca zdalna. Co w ostatnich miesiącach szczególnie nam trzeba było rozeznawać, to doświadczenie pandemii i bycia zamkniętym w domu jak św. Ignacy. Każdy z nas miał taką swoją Pampelunę, moment zranienia epidemią, obojętnie, czy został zarażony, czy był na kwarantannie. Wiemy też, jak wiele osób bardzo źle ten czas przeżyło. Nie wszyscy skończyli jak Ignacy, że założyli zakon, firmę, napisali ćwiczenia duchowe, książki, ale za to wiele z nich zostało dotkniętych depresją, oschłością, otępieniem, agresją”.

Z okazji odpustu oraz roku jubileuszowego Prowincjał życzył zebranym mocy Ducha Świętego i codziennego rozeznawania Jego natchnień, „abyśmy pielęgnowali w sobie mądrość, głębię, by móc odpowiadać na potrzeby współczesnych czasów, na zagrożenie powierzchowności. Takiej duchowości potrzebuje Kościół: która poprzez refleksję, medytację będzie potrafiła oddzielić to, co jest mniej ważne od tego, co jest ważne, to, co powierzchowne, banalne, od tego, co jest głębokie, realne, pamiętając, że nie wszystko, co dzieje się wokół na , co mamy wokół siebie, jest dla nas dobre, podobnie też nie wszystko, co jest dobre, jest wolą Bożą”.

Eucharystię uświetnił muzycznie chór Kościoła Akademickiego pod dyrekcją Anny Łęckiej przy akompaniamencie organisty, Marcina Łęckiego. Na zakończenie superior toruńskiej wspólnoty, o. Zbigniew Leczkowski SJ, wręczył „medale w. Ignacego Loyoli osobom i grupom które przyczyniają się szczególnie do budowania żywego Kościoła, jakim stara się być środowisko Kościoła Akademickiego”. Były to: Maria Danielewska, prowadząca przy kościele kursy przedmałżeńskie i poradnictwo rodzinne, ks. dr hab. Tomasz Dutkiewicz „w uznaniu za wieloletnią i pełną oddania posługę konfesjonału”, Wspólnota Życia Chrześcijańskiego oraz Duszpasterstwo Akademickie Studnia w uznaniu za inicjatywy oraz „ożywianie młodością ducha”, a także Monika i Michał Białkowski w uznaniu za wieloletnie zaangażowanie i rozwijanie środowiska Klubu Inteligencji Katolickiej w Toruniu.

rc / Toruń
KAI

Wpisy powiązane

Kapituła warszawskich redemptorystów m.in. o statutach prowincjalnych i atakach na Radio Maryja

Dążenia Sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD do wyniesienia na ołtarze św. Rafała Kalinowskiego

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży